ach, te kociaki... (Strona 9 z 12)

ja notorycznie dostaję prezenty, jak się da to ratuję jeszcze, ale zazwyczaj omijam łukiem, a później sprzątam, jak kot łazi bez ograniczeń to i znosi niestety, ale taka jego natura, nawet się nie należy gniewać

fajna impreza  u twojej kici

Uwaga!
Nowy konkurs literacki
„Planeta kotów - jak wyglądałby świat gdyby rządziły koty (a może kocice)?”.

Drodzy Czytelnicy. Zachęcamy Was do popuszczenia wodzy fantazji.
Co by było, gdyby koty zachowywały się wobec nas tak jak my w stosunku do nich?
Czy świat byłby lepszy? Bardziej przyjazny? Inny? Jakie miejsce zajmowaliby w nim ludzie i zwierzęta. Temat nie jest łatwy, zmusza bowiem do refleksji także nad wartościami i światem, w którym żyjemy. Mamy nadzieję, że konkurs Was zainteresuje.
Czekamy na Wasze teksty do 10 stycznia 2010 r. Możecie je przysyłać na adres redakcji lub e-mailem : konkursy@kociesprawy.pl z dopiskiem „Planeta kotów”. Najciekawsze zamieścimy w KOCICH SPRAWACH, a ich autorów nagrodzimy wspaniałymi książkami o kotach.

a moja kotka to na łapkach chodzi jakby w obcasach a jak nie musi się załatwić to wcale nie wychodzi na dwór

mój biega i skacze w tym śniegu i frajdę ma niesamowitą, wczoraj to na niego patrzyłam i doszłam do wniosku, że bawi się jak dziecko

Ciekawe i przydatne dla innych zadajesz pytania.
Ja nie ma kota i nie wiem, ale popytaj się weterynarza lub znajdź te informacje w Internecie.

Marcowe koty już zaczynają sie wydzierać na cały głos pod blokiem , straszą mi psa!

Mojemu też w głowie figle, strasznie też się leni, a wiosny nie widać

Wreszcie w święta zobaczę moje pieszczochy... Bardzo się za nimi stęskniłam i wiem, że one za mną też... Niestety, nie mogę i nie chcę mieć kotka na co dzień, bo mieszkanie w blokach i perspektywa zostawiania go na prawie cały dzień w samotności byłaby dla mnie przykra. Tak więc widuję się z nimi tylko przy okazji wizyt u rodziców, na wsi. Tam mają raj, chodzą gdzie chcą, zawsze mają towarzystwo, uwielbiają psy, bawią się z nimi, nawet śpią w jednym koszyku...

mój to pieszczoch popołudniu śpi a pózniej podjada

moja to śpioch, szaleje tylko pojedynczymi "zrywami"

nie wiem co się dzieje, ale moja kotka w tym roku jeszcze porządnie nie liniała... czy to dlatego, że ta wiosna to tak jakoś z opóźnieniem? zawsze na wiosnę całe kłęby futra z niej wychodziły,a teraz póki co nic...