Odp: Jak przeżyć za niewielkie pieniądze?
Trzeba na wszystkim oszczędzać... A najbardziej na rachunkach, chociaż nie zawsze się da.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Trzeba na wszystkim oszczędzać... A najbardziej na rachunkach, chociaż nie zawsze się da.
Przede wszystkim planowanie wydatków. Rozpisanie budżetu na cały tydzień, wliczenie w to jedzenia, biletów itp. Nie kupowanie rzeczy, których nie potrzebujemy. Bo tak naprawdę nie potrzebne nam do życia 3 różne balsamy do ciała No i wiadomo, gotowanie w bez użycia drogich składników. Można naprawdę cudne rzeczy wyczarować za parę złotych. Generalnie ograniczanie się do rzeczy niezbędnych i przede wszystkim zrozumienie, że te wszystkie ładne rzeczy w sklepach nie są tym, co naprawdę da nam szczęście.
[quote=ann23]Generalnie ograniczanie się do rzeczy niezbędnych i przede wszystkim zrozumienie, że te wszystkie ładne rzeczy w sklepach nie są tym, co naprawdę da nam szczęście.[/quote]
O taaak Czasami trzeba niestety przekonać się o tym na własnych błędach.
Drażni mnie koleżanka, gdy na każdych zakupach, za każdym razem jak powiem "Ale fajne!" albo zacznę coś oglądać, mówi: Bierzesz? Kupujesz? Weź sobie! Kup!
Gdybym miała mieć wszystkie te rzeczy, które są fajne i mi się podobają, to musiałabym mieć ze trzy rezydencje, żeby to pomieścić.
Nadmiar przedmiotów po jakimś czasie zaczyna zwyczajnie obciążać. Nie tylko budżet.
skąd ja to znam! Ale niestety, trzeba myśleć o ważniejszych rzeczach niż tylko o przyjemnościach.
Oczywiście nie zawsze jest na to czas ale ja np staram się zawsze sprawdzać ceny w kilu sklepach zanim coś kupię, a jak jest promocja na artykuły spożywcze albo kosmetyki z dłuższym terminem ważności to kupuję kilka
ja na przykład robię obiady na 3-4 dni czyli np. jakaś zupa, danie z makaronem, bigos, leczo itp. czyli coś co można tylko podgrzać i ze smakiem zjeść i tylko dokupuje jakieś produkty do zjedzenia z chlebem, które nie są drogie. To nawet zdaje egzamin.
Ja kupuję często w akcjach promocyjnych typu 3 w cenie 2, oczywiście to są rzecz, które się na pewno przydadzą i nie zepsują, np. środki czystości, kosmetyki czy konserwy z długą datą ważności, jeszcze nie zdarzyło mi się takiego okazyjnego zakupu żałować, a pozwala zaoszczędzić pieniądze!
Ja kupuję na zapas głównie wtedy jak mam pieniądze, a jak z kasą krucho to tylko to, co najbardziej potrzebne na teraz.
Polecam śledzić gazetki promocyjne, ja mam w okolicy 3 markety i czasem ceny bardzo się różnią,warto je porównywać i kupować okazyjnie
Racja, ostatnio chciałam kupić pestki dyni i w dwóch sklepach było opakowanie 1 kg tej samej firmy - w jednym cena to 17 zł, a w drugim 26 zł - czyli aż 9 zł różnicy na jednym produkcie!
Trudno ciągle tak sprawdzać ceny, ja też nieraz wiem, że płacę gdzieś drożej, ale z kolei strata czasu na krążenie między sklepami to też jakiś koszt, a ja potrzebuję zrobić zakupy szybko i spokojnie wracać do domu. Chyba że ktoś nie pracuje, jest na emeryturze, to z nudów może sobie tak jeździć.
można przejść na dietę owocowo-warzywną, która jest tańsza niż dania mięsne.
Można kupować produkty z krótką datą ważności, mają niższe ceny nawet o połowę!
Zależy jakie to produkty, np. wędliny to raczej ryzykownie, bo mogą być w nich jakieś bakterie typu jad kiełbasiany... Ale np jogurty to nawet lepiej kupować wtedy, bo jeszcze więcej dobrych bakterii w nich jest:)
Niekoniecznie trzeba czekać na taką wyprzedaż, bo ciągle są świetne oferty np w Lidlu, gdzie wczoraj kupiłam kaszę ok. 30% taniej, tylko trzeba kupić przynajmniej 2 opakowania. Wiem, że się nie zmarnuje u mnie, a kupując kilka rodzajów kasz w tej promocji, oszczędziłam na codziennych wydatkach na jedzenie.
Trzeba zacząć od obniżenia stałych rachunków, bo na jedzeniu to za dużo nie oszczędzicie. Jak mamy za duże mieszkanie to zamienić na mniejsze - będzie mniejszy czynsz. Moja babcia mieszka na 60 m2, trzy pokoje, a korzysta z jednego, no ale nie chce się przeprowadzić do mniejszego choć wujek już jej proponował zamianę, on z żoną mieszka w 45 m - 2 pokoje, więc miałaby sporo mniejszy czynsz, a więcej kasy na leki i inne wydatki, ale nie daje się przekonać. Tak samo dziwię się, jak single kupują duże mieszkania, biorą kredyt na 30 lat i się męczą nie wiadomo po co, nawet nie mają czasu pomieszkać w tym domu, bo ciągle są w pracy. Moim Zdaniem trzeba mierzyć siły na zamiary, a jak będzie okazja założyć rodzinę to zawsze można kupić we dwójkę większe mieszkanie.
Też nie oszczędzam na jedzeniu, bo kupować tanie i marnej jakości to tylko się popsuje zdrowie i potem na leki wyda...
Można kupować rzeczy używane w dobrym stanie, często ludzie pozbywają się za bezcen tego co im zbędne lub nietrafionych prezentów, warto śledzić np. aukcje w sieci w swojej okolicy.
Ja tak kupuję najczęściej ubrania, można kupić nowe rzeczy za pół ceny, bo ktoś nie trafił z rozmiarem:)
Promocje, okazje, kupowanie tylko niezbędnych rzeczy - to jest najlepszy przepis na oszczędności, gdy mamy ograniczony budżet domowy. Ale cały czas trzeba szukać dodatkowego zarobku,. żeby poprawić swój byt, bo oszczędzanie na dłuższą metę odbiera radość życia, a małe przyjemności też są nam potrzebne:)
Kupować jedzenie na rynku, od lokalnych rolników:)
Racja, warto właśnie kupować produkty nieprzetworzone, bo są one tańsze niż np. gotowe dania. Np. za 6 zł (koszt dania typu pulpety czy fasolka po bretońsku 500 g, gdzie są śladowe ilości mięsa i pełno konserwantów), można kupić nawet ok. 2-3 kg świeżych warzyw.
Ja często poluję na okazje w marketach. W Kauflandzie można kupić wciąż świeże pieczywo 50% taniej albo przecenione produkty, którym zbliża się termin ważności. Dla porównania... w Tesco (przynajmniej w moim mieście) takie jedzenie często nie nadaje się już do spożycia, dlatego tam na tego typu łowy nie chodzę.
Po prostu... przy codziennych zakupach zawsze zaglądam co mają na przecenie i często trafiają się prawdziwe rarytasy nawet 70% taniej, mające jeszcze wystarczająco długi okres przydatności do spożycia, że zdążę je skonsumować. W ten sposób można czasami kupić coś ekstra, na co domowy budżet nie pozwala na co dzień.
Pieczywo to akurat jest zdrowsze p o 2-3 dniach, a nie takie świeże. Mi lepiej smakuje na drugi dzień:)
le masz rację, czasem też pozbywają się końcówek jakiegoś produktu i za grosze można kupić.
Powiem Wam, że ten oszczędny budżet to całkiem fajna sprawa.
Wiem, że pieniądze - jeszcze fajniejsza, ale większość z nas musi kombinować.
Od wielu lat kupuję praktycznie wszystko na promocjach, wyprzedażach, itd.
Gazetki z marketów mam w malutkim paluszku, a w drugim malutkim plan marketu ze szczególnym uwzględnieniem półek z okazjami. Jeśli chodzi o ciuchy to zakupy robię na największych wyprzedażach, albo np. na vinted, bo można tam znaleźć sensowne rzeczy za fajne pieniążki.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź