Czy w 10 dni jesteśmy w stanie zrewolucjonizować nasze podejście do żywienia? Widząc korzyści, jakie niesie ze sobą zmiana polegająca na odrzucaniu mitów i bardziej świadomym odżywianiu, dostrzegając wpływ pożywienia na samopoczucie, zdrowie, wygląd i kondycję, jesteśmy w stanie zmienić swoje kulinarne nawyki. Nie potrzebujemy, żeby nas ktoś dłużej przekonywał, jeśli spróbujemy i przekonamy się sami, co działa, a co nie.
Amerykański kardiolog i propagator zdrowego żywienia, dr William Davis, znany z publikacji dotyczących diety bezpszennej, proponuje nam przeprowadzenie szczególnego rodzaju odtruwania organizmu poprzez eliminację zbóż. W najnowszej książce pod tytułem „Detoks zbożowy w 10 dni” przedstawia program inicjujący zmianę, w wyniku której pozbędziemy się wielu problemów zdrowotnych.
Proponowana przez doktora modyfikacja jadłospisu spowoduje, że stracimy na wadze, obniżymy ilość cukru we krwi, jej ciśnienie, liczbę spożywanych w ciągu dnia kalorii, zredukujemy stany zapalne, poprawimy wygląd skóry, osłabimy dolegliwości neurologiczne, poprawimy koncentrację, pracę jelit i funkcjonowanie stawów.
Dużym zaskoczeniem może okazać się dla nas to, że wprowadzenie tak dużej zmiany jest dość łatwe i zawiera się w zaledwie trzech krokach opisanych w książce. Wszechobecne zboża ograniczają nam możliwość wyboru, jeśli chodzi o zakup artykułów spożywczych, ale tu z pomocą przychodzi poradnik, w którym znajduje się lista produktów bezpiecznych i liczne porady dotyczące uzupełniania naszych domowych spiżarni.
Książka napisana jest w bardzo zachęcający sposób. Autor zaraża entuzjazmem, co jest przydane, kiedy w grę wchodzi weryfikacja dotychczasowych poglądów, pewne przewartościowanie i podjęcie pracy nad długotrwałą zmianą, bo te 10 dni to okres samej detoksykacji. Po jego upływie, aby utrzymać efekty i zyskać zdrowie, warto w dalszym ciągu przestrzegać zasady „nie jem tego, co mi szkodzi”.
Ci, którzy niechętnie decydują się na taką zmianę, cierpią z powodu przekonania, że zdrowy styl życia oznacza rezygnację z przyjemności. Tymczasem doktor proponuje świetne alternatywy w postaci zdrowych wersji pizzy, sernika, przekąsek, których przepisy znajdziemy w jednym z rozdziałów.
Książka nie tylko zachęca, ale i szokuje, bo czy każdy z nas wiedział, że jedzenie zbóż wzmaga apetyt? Ponadto niektóre uzależniające substancje w nich zawarte odpowiedzialne są za to, że tak trudno nam odstawić pieczywo i inne produkty mające w składzie zboża. Czeka nas prawdziwy detoks, wraz z objawami syndromu odstawienia, które choć są nieuniknione, mijają zazwyczaj w ciągu kilku dni. Nie zostajemy bez fachowej pomocy, ponieważ cała książka zawiera liczne porady jak przetrwać ten czas i przeprowadzić proces prawidłowo, uzyskując efekty, które ostatecznie przekonają nas o słuszności podjętych działań.
Dr Davis zachęca osoby, które stosowały diety odchudzające nie dające zadowalających wyników i kosztujące wiele wyrzeczeń, w menu których były zdrowe produkty zbożowe, aby spróbowały detoksu. Z przekonaniem wypowiada się na temat jego skuteczności, przytaczając relacje uczestniczek badania, jakie zostało przeprowadzone na ochotniczkach przed wydaniem książki. Jego celem było nie tylko sprawdzenie skuteczności, której doktor oczekiwał, jako że bazuje na naukowych podstawach, ale przede wszystkim możliwość opisania samego procesu w taki sposób, aby czytelnicy wiedzieli, czego się spodziewać jeśli chodzi o trudności związane z wdrażaniem nowych zasad, przebieg odtruwania i ocenę rezultatów.
Popularność poprzednich tytułów autorstwa Davisa skłania do zainteresowania się książką „Detoks zbożowy w 10 dni”, która prowadzi krok dalej. Fakt, że autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika sprawia, że jego rady i sugestie powodują reakcję z naszej strony. Jeśli będzie to reakcja na „tak”, przed nami 10 dni, które mogą zmienić nasze życie… a przynajmniej wpłynąć na figurę.
Iwona
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja