Człowiek, który wyszedł z mroku – David Lagercrantz

1 sierpnia 2022, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Każdy ma swoje mroczne tajemnice.

Nie każdy potrafi je unieść.

Człowiek, który wyszedł z mroku książka

W Sztokholmie zostaje pobity na śmierć sędzia piłkarski. Zebrane dowody wskazują na porywczego ojca jednego z młodych piłkarzy. Starsi stażem policjanci chcą na tym etapie zakończyć śledztwo, ale młoda i ambitna policjantka, Micaela Vargas, wciąż ma wątpliwości. Kontaktują się więc z światowej sławy profesorem psychologii, Hansem Rekkem. Przenikliwy i działający nieszablonowo geniusz widzi więcej i szybko wywraca śledztwo do góry nogami. Okazuje się bowiem, że nic nie jest takie, na jakie z pozoru wygląda, a zamordowany nie był tym, za kogo się podawał. Czyżby ofiarę pomylono z katem? Śledztwo zmierza w niebezpieczne polityczne rejony: od tajnych więzień, gier wywiadów, przez wojny terrorystów, aż po najwyższe szczeble władzy.

W trakcie prób rozwikłania tych mrocznych tajemnic między Micaelą i Rekkem zawiązuje się wyjątkowa relacja. Choć to zderzenie dwóch światów – wykształconego i kulturalnego przedstawiciela klasy wyższej z hardą, nieustępliwą policjantką z nizin społecznych – to ten wybuchowy duet uzupełniających się przeciwieństw staje się wkrótce solą w oku wszystkich zaangażowanych w śledztwo.

Fragment książki:

Micaela ruszyła biegiem, zanim zdążyła przemyśleć tę decyzję. W biegu potrąciła stojącego przed nią chłopaka, na­wet nie zauważyła, że upadł i głośno zaklął. Pędziła przed siebie, krzycząc: „Nie, na Boga, nie!”. Mężczyzna nie odpo­wiadał ani nie reagował i była pewna, że nie zdąży. Już po wszystkim, nieodwołalnie – była o tym przekonana. A jednak biegła dalej, na oślep, bez kontroli, i gdzieś w zakamarkach pamięci ukazał jej się ojciec. Na moment ojciec i tamten mężczyzna połączyli się w jedno i w tej samej chwili, w mi­krosekundzie, rzuciła się naprzód, a potem czuła tylko, że leci nad peronem, gwałtownie się z czymś zderza, aż jakaś potężna siła odrzuca ją do tyłu.

W skroni i policzku pulsował wściekły palący ból. Wa­gony ze szczękiem przejeżdżały obok. Nie rozumiała, co się stało. W głowie jej huczało, miała też problem z widzeniem: czerwone i żółte plamy tańczyły jej przed oczami. Leżała na czymś miękkim. „To jest ciało – uświadomiła sobie – brzuch pokryty tkaniną” […]

Polecamy Wam tę pełną emocji lekturę wraz z Wydawnictwem Wielka Litera!






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Wczesne truskawki niezdrowe?
Wiadomo, że aby szybko urosły w tunelu foliowym czy szklarni, są faszerowane chemią...
Podwyżki opłat sanatoryjnych
Co to za opłaty, 200-300 zł za kilkanaście dni wczasów? Często nie jeżdżą...
Dyrektywa budynkowa EPBD
Już widzę, jak dziadkowie w kurnych chatkach na wsi inwestują w panele... Zostawią...
W jakiej pozycji spać?
Ja śpię na plecach na wznak, bo mi tak wygodnie;)