Każda z nas chciałaby, żeby długo wyczekiwana pociecha, w momencie pojawienia się na świecie była idealnym połączeniem najlepszych cech rodziców. Niebieskie oczy po tacie, mały kształtny nosek i burza jasnych loków mamy, a do tego jej wrażliwość, predyspozycje artystyczne, a także umysł ścisły po dziadku. Niestety, a może i stety matka natura zwykle niewiele sobie robi z naszym planów, czy pobożnych życzeń i robi wszystko po swojemu. Sprawia to, że każdy jest oryginalny i niepowtarzalny, a nie doskonałym odwzorowaniem wszystkiego co najlepsze w rodzicach. Jednakże, cechy Waszego maluszka, także te związane z wyglądem zewnętrznym są zaprogramowane już od chwili zapłodnienia. Dzięki temu, czasami, patrząc na siebie i partnera można podpatrzeć i zgadnąć parę rysów ukochanego dziecka.
Na początek- trochę biologii.
Każdy z nas posiada 46 chromosomów, które po połowie dostajemy od matki i ojca. Jednak pomimo tego, że od każdego otrzymaliśmy po 23 chromosomy, nikt nie wygląda po równo jak mama i tata. Dzieje się tak dlatego, że geny mogą być recesywne lub dominujące, a w chwili przekazywania danej cechy najprawdopodobniej zwycięży ten drugi. Najprawdopodobniej, ale nie na pewno.
Większy wygrywa.
Przynajmniej jeśli chodzi o nos. W przypadku tej części twarzy sytuacja wygląda niezbyt ciekawie, gdyż garbaty, duży nos to cecha dominująca. Więc gdy jedno z rodziców może pochwalić się sporym narzędziem węchu, prawdopodobieństwo jego odziedziczenia jest nie byle jakie, bo aż 75%.W zamian za to uszy z przyrośniętym płatkiem są recesywne i ich występowanie jest znacznie mniej powszechne, niż z wolnym usznym.
Kolor skóry.
Ciemna karnacja ma uprzywilejowaną pozycję w stosunku do jasnej, co wyraźnie widoczne jest w przypadku dzieci ze związku rasy białej i czarnej. Gdy Twój wybranek jest więc czarnoskóry, Wasze dziecko będzie również miało smagłą cerę, nawet jeśli Twoja jest mlecznobiała i porcelanowa.
Kolor włosów
Z włosami jest podobnie.Gdyż tak samo jak i karnacja, to ciemne kolory wiodą prymat w przekazywaniu cech potomstwu. Nie zawsze jednak dziecko rodziców z włosami kruczoczarnymi będzie miało włosy identycznego koloru. Nie ma jednak co panikować i posądzać szpital o zamianę niemowlaków, czy doszukiwania się niewierności, to po prostu geny. Każde z rodziców mogło, bowiem mieć jasnowłosego rodzica, od którego otrzymali recesywny gen, który po prostu w ich przypadku się nie ujawnił. W takim przypadku istnieje 25% szans, że w chwili zapłodnienia połączą się te dwa geny recesywne i nowy członek rodziny będzie blondynem lub blondynką. Z najbardziej unikalnym kolorem włosów, jakim jest rudy, sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Gen rudości, jest bowiem, często uśpiony i w rodzinach, w których od wielu lat nie ujawniła się ta barwa, może pojawić się ruda pociecha. Jednakże, aby zaszła taka sytuacja w rodach, zarówno matki, jak i ojca musi pojawić się ten gen, nawet głęboko wyciszony.
Jakie oczy będzie mieć Twoje dziecko?
Od razu po porodzie, najprawdopodobniej będzie to błękitny lub szary, lecz po jakimś czasie się zmieni na barwę docelową, wynikający z dziedziczenia genów. Dzieje się tak z powodu dojrzewania komórek w tęczówkach i zwiększonej produkcji melaniny, czyli barwnika. Kolor, ten ostateczny, otrzymany od rodziców, jest warunkowany przez schemat uaktywniający się już w pozostałych przypadkach. Tak więc, jeśli zarówno Ty, jak również Twój partner macie ciemnobrązowe oczy, Wasz maluszek ma największe szanse na takie same tęczówki. Nie jest to jednak pewne, gdyż jeśli, przykładowo Twoja teściowa i mama mają niebieskie, to córeczka lub synek może je przejąć.
Inne cechy twarzy.
Oprócz karnacji i rysów twarzy, maluszek może dostać w spadku po Was również kondycję cery i predyspozycje do powstawania różnych zmian skórnych, tak jak przykładowo piegi, czy rozszerzone naczynka. To samo dotyczy skłonności do przedwczesnego łysienia lub też pojawiania się zmarszczek. Dlatego też, jeśli Ty i Twoja mama od lat zmagacie się z niezwykle głębokimi bruzdami wokół ust, Twoja córeczka również może mieć z nimi w przyszłości problem. Oczywiście w tym przypadku wiele zależy od pielęgnacji skóry twarzy i odpowiedniego osłaniania jej przed mającymi wyniszczające działanie na cerę czynnikami.
Wygląd to nie wszystko.
Co więcej, geny nie mają wpływu tylko na wygląd. Skłonności do różnorakich chorób i schorzeń, takich jak miażdżyca i cukrzyca również są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jednakże, jeśli w Twojej rodzinie wystąpiła któraś z tych chorób, nie ma co się załamywać, gdyż zdrowy tryb życia: zbilansowana dieta, aktywność fizyczna i profilaktyka zdrowotna znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia różnych dolegliwości i zaburzeń.
Przewidywanie i zgadywanie, jak będzie wyglądała przyszła pociecha na pewno jest absorbującym zachowaniem dla przyszłych rodziców. Jednakże, nie warto nastawiać się, że Wasza córeczka będzie niebieskooką blondynką, gdyż natura lubi płatać figle i może okazać, że uśpiony od kilku pokoleń gen ujawni się akurat w naszym dziecku. Mimo, że czasami Wasze prognozy, są tak nietrafione, jak te pogodowe, to pierwsze spojrzenie na piękną twarzyczkę Waszego potomka, niezależnie, czy ma ciemną, czy mlecznobiałą cerę, zmieni Wasze spojrzenie na świat, w którym najcudowniejszą istotą jest właśnie ta trzymana na rękach. A, czy tego chcemy czy nie całe nasze życie również przejdzie transformację, gdyż od teraz będzie się ono obracało według ochraniania i zapewniania temu małemu człowiekowi dobrobytu i otaczania go miłością.
