Chudnięcie poprawia pamięć, płodność i zwalcza depresję!
20 kwietnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Jak wynika z badań naukowców utrata zbędnej „oponki” poprawia nasze zdolności pamięciowe, płodność oraz zmniejsza depresję. Jak to możliwe?
Utrata wagi poprawia pamięć
Profesor John Gunstad oraz jego współpracownicy z wydziału Psychologii Kent State University odkryli powiązanie pomiędzy utratą wagi a poprawą pamięci. Do tych zaskakujących wniosków doszli podczas badania osób poddanych chirurgicznym zabiegom zmniejszenia żołądka poprzez usunięcie części rozciągniętego organu lub zastosowanie opaski gastrycznej. Zabiegi chirurgicznego zmniejszenia żołądka stosuje się u pacjentów z tzw. otyłością olbrzymią (BMI>40), u których stanowi ona już zagrożenie życia. Chirurgia bariatryczna stała się w ostatnich latach bardzo popularna ze względu na rosnącą w astronomicznym tempie liczbę osób ze skrajną otyłością. Metoda ta pozwala na bardzo szybką utratę wagi. Z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wynika, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy od zabiegu masa ciała spada nawet o 60%. Tak znaczny spadek wagi nie tylko poprawia wygląd i ułatwia poruszanie się, ale ponadto znacząco obniża się ciśnienie krwi, co ułatwia pracę serca oraz innych narządów ciała. U pacjentów poddanych chirurgicznej walce z otyłością także częstość występowania cukrzycy typu II zmniejszyła się o połowę. Cukrzyca i nadciśnienie, występujące u osób z chorobliwą otyłością, sprawiają, że ryzyko przedwczesnej śmierci jest w ich przypadku nawet trzykrotnie wyższe niż u osób szczupłych.
Gunstad wpadł na pomysł przeprowadzenia szczegółowych badań pamięci u osób poddających się operacji żołądka po tym, jak pracując w Brown Medical School w Rhode Island zaobserwował, że wraz ze spadkiem wagi u jego pacjentów poprawiały się zdolności poznawcze. Mając to na uwadze zaczął współpracować z Instytutem Neuropsychiatrii w Fargo oraz nowojorskimi szpitalami uniwersyteckimi Cornell Medical College i Weill Columbia University Medical Center. Przebadano w nich 150 osób – 109 pacjentów z opaską gastryczną oraz 41 osób z grupy kontrolnej. Po 12 tygodniach od zabiegu prof. Gunstad zauważył wyraźną poprawę zdolności do zapamiętywania w porównaniu z wynikami, jakie pacjenci uzyskali przed zabiegiem. „Większość problemów związanych z otyłością, takich jak nadciśnienie, cukrzyca czy bezdech senny, powoduje pośrednie uszkodzenie mózgu. Jest to jednak proces odwracalny. Gdy znikają czynniki związane z otyłością, pamięć się usprawnia.” – tłumaczy prof. Gunstad.
Badania nie zostały zakończone na tym etapie, prof. Gunstad chce jeszcze sprawdzić jakie zmiany nastąpią po roku i dwóch od operacyjnego zmniejszenia żołądka. Następnie przeprowadzony zostanie analogiczny eksperyment z osobami chudnącymi dzięki mniej inwazyjnym metodom – przy pomocy diet i aktywności fizycznej. Czy wyniki będą podobne?
Chudnięcie poprawia płodność
Otyłe kobiety, które tracą zaledwie 5% na wadze zwiększają swoje szanse na zajście w ciążę – wynika z najnowszych brytyjskich badań, o których informuje serwis BBC.
Naukowcy z Uniwersytetu w Sheffield przeprowadzili trzymiesięczne badania wśród 40 bardzo otyłych kobiet, które nie jajeczkowały. Średnia ich wieku wynosiła 29 lat. Większość pań cierpiała na zespół policystycznych jajników (PCOS), który jest najczęstszym zaburzeniem hormonalnym u kobiet w wieku rozrodczym i główną przyczyną bezpłodności.
Głównym objawem PCOS jest brak owulacji, problemy z miesiączkami (brak lub nieregularność) oraz kłopoty z zajściem w ciążę. Jajniki kobiet są powiększone, pełne torbieli. Często występuje męski typ owłosienia (hirsutyzm) i trądzik. Schorzeniu towarzyszą liczne zaburzenia przemiany materii, takie jak otyłość i problemy z metabolizmem glukozy.
Naukowcy z Uniwersytetu w Sheffield przeprowadzili trzymiesięczne badania wśród 40 bardzo otyłych kobiet, które nie jajeczkowały. Średnia ich wieku wynosiła 29 lat. Większość pań cierpiała na zespół policystycznych jajników (PCOS), który jest najczęstszym zaburzeniem hormonalnym u kobiet w wieku rozrodczym i główną przyczyną bezpłodności.
Głównym objawem PCOS jest brak owulacji, problemy z miesiączkami (brak lub nieregularność) oraz kłopoty z zajściem w ciążę. Jajniki kobiet są powiększone, pełne torbieli. Często występuje męski typ owłosienia (hirsutyzm) i trądzik. Schorzeniu towarzyszą liczne zaburzenia przemiany materii, takie jak otyłość i problemy z metabolizmem glukozy.
Wszystkim pacjentkom przepisano jeden z dwóch leków na odchudzanie – orlistat lub metforminę. Dzięki terapii w ciągu 12 tygodni zrzuciły one średnio 5% dotychczasowej masy ciała.
W swojej wcześniejszej pracy naukowcy zaobserwowali, że niewielki spadek wagi o 30-40% zwiększał szanse na wznowienie procesu jajeczkowania u kobiet. Teraz okazało się, że poprawia on – średnio o 19% – ukrwienie macicy kobiet. Zdaniem autorów pracy, poprawa krążenia w narządach rodnych może stymulować uwalnianie się z jajników dojrzałych komórek jajowych oraz pomóc zarodkowi zadomowić się w macicy. Niewielkie odchudzenie się może w ten sposób korzystnie wpłynąć na płodność. Poprawa krążenia w narządach rodnych przyczyniła się też do spadku poziomu testosteronu, którego wysokie stężenia są charakterystyczne dla kobiet z PCOS. To również zwiększa szansę na naturalne zajście w ciążę. Jednak potrzeba więcej badań, aby sprawdzić, czy te zmiany faktycznie przekładają się na odsetek ciąż wśród otyłych pań z PCOS, podkreślają autorzy pracy. Pacjentki cierpiące na to schorzenie mają większe skłonności do tycia niż przeciętna kobieta i trudniej im schudnąć przy pomocy ćwiczeń i diety.
Jak podkreśla biorący udział w badaniach prof. Bill Leder, z najnowszej pracy płynie optymistyczna informacja, że kobiety z policystycznymi jajnikami nie muszą chudnąć o połowę. Do poprawy płodności może dojść nawet wówczas, gdy zgubią 5-10% masy ciała. Dr Daghni Rajasingam, rzeczniczka Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (Królewskiego Collegium Położników i Ginekologów) ocenia obserwacje naukowców z Sheffield jako interesujące. Jednak, według niej, najważniejszym kryterium sukcesu reprodukcyjnego kobiet otyłych jest to czy poprawa krążenia w drogach rodnych doprowadzi do udanej ciąży i porodu. Jak podkreśla dr Rajasingam, trudności z zajściem w ciążę to tylko część problemów, z którymi borykają się otyłe panie pragnące mieć dziecko. Już w czasie ciąży są one bardziej narażone na powikłania oraz mają mniejsze szanse na donoszenie dziecka i urodzenie go we właściwym terminie. Utrzymywanie najbardziej idealnej masy ciała to najlepsza rzecz dla ciąży, dodaje. Brytyjska Państwowa Służba Zdrowia (NHS) zdaje sobie sprawę z tego, że otyłość jest ryzykowna dla ciężarnej i jej dziecka, dlatego techniki wspomaganego rozrodu są refundowane tylko dla osób o wskaźniku masy ciała niższym lub równym 30.
Jak podkreśla biorący udział w badaniach prof. Bill Leder, z najnowszej pracy płynie optymistyczna informacja, że kobiety z policystycznymi jajnikami nie muszą chudnąć o połowę. Do poprawy płodności może dojść nawet wówczas, gdy zgubią 5-10% masy ciała. Dr Daghni Rajasingam, rzeczniczka Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (Królewskiego Collegium Położników i Ginekologów) ocenia obserwacje naukowców z Sheffield jako interesujące. Jednak, według niej, najważniejszym kryterium sukcesu reprodukcyjnego kobiet otyłych jest to czy poprawa krążenia w drogach rodnych doprowadzi do udanej ciąży i porodu. Jak podkreśla dr Rajasingam, trudności z zajściem w ciążę to tylko część problemów, z którymi borykają się otyłe panie pragnące mieć dziecko. Już w czasie ciąży są one bardziej narażone na powikłania oraz mają mniejsze szanse na donoszenie dziecka i urodzenie go we właściwym terminie. Utrzymywanie najbardziej idealnej masy ciała to najlepsza rzecz dla ciąży, dodaje. Brytyjska Państwowa Służba Zdrowia (NHS) zdaje sobie sprawę z tego, że otyłość jest ryzykowna dla ciężarnej i jej dziecka, dlatego techniki wspomaganego rozrodu są refundowane tylko dla osób o wskaźniku masy ciała niższym lub równym 30.
Naukowcy przedstawili wyniki swoich badań na 25. dorocznej konferencji Europejskiego Towarzystwa Reprodukcji i Embriologii Człowieka (European Society of Human Reproduction and Embryology – ESHRE), które odbywa się w Amsterdamie.
Spadek wagi ciała zmniejsza depresję
Utrata na wadze poprawia nastrój otyłym pacjentom chorym na depresję – podaje internetowy serwis EurekAlert. Zdaniem autorów pracy, odkrycie uwypukla potrzebę dalszych badań nad skutkami odchudzania się u osób cierpiących na choroby psychiczne.
W 6-miesięcznym programie odchudzającym prowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu Stanu Pensylwania w Filadelfii pacjenci z depresją stracili średnio 8% swej wyjściowej masy ciała. Co więcej, schudnięcie przyczyniło się u nich do znacznego złagodzenia objawów depresji. We krwi chorych stwierdzono też spadek poziomu trójglicerydów, tj. tłuszczów zwiększających ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego. Odnotowano również poprawę metabolizmu glukozy. Tego typu badania to nowość, gdyż osoby ze zdiagnozowaną depresją zazwyczaj nie biorą udziału w testach programów odchudzających, w związku z obawami, że utrata na wadze może zaostrzyć u nich objawy depresyjne – wyjaśnia prowadząca badania dr Lucy Faulconbridge. Zaznacza, że obawy te nigdy nie były poparte doświadczeniami. Najnowsza praca zespołu dr Faulconbridge dowodzi, że u otyłych osób cierpiących na depresję spadek masy ciała może przyczynić się nie tylko do zmniejszenia ryzyka chorób układu krążenia, ale też złagodzić objawy depresji.
Naukowcy prezentowali wyniki swoich badań na dorocznym spotkaniu Society for the Study of Ingestive Behavior (SSIB) – głównego towarzystwa amerykańskiego, które zajmuje się badaniem różnych aspektów zachowań związanych ze spożywaniem pokarmów i napojów w Portland (stan Oregon).
Materiały: http://kobieta.wp.pl, http://odkrywcy.pl, www.meritum-news.com.
Zobacz również:
- Oczyść swój organizm z toksyn
- 10 skutecznych rad jak pokonać apetyt
- Zakwaszony organizm
- Oczyszczanie organizmu – dyskusja