Bajka online dla dzieci: Krzyś ratuje świat

19 grudnia 2015, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Małe miasteczko powoli otulał zmrok. Płatki śniegu wirowały pośród ulicznych lamp i świątecznych światełek, by po chwili upaść na chodnik. Mały Krzyś przyglądał się temu bajkowemu widokowi z okna swojego pięknego pokoiku.

 

Miał bardzo ważne zadanie do wykonania- musiał wypatrywać pierwszej gwiazdki. Obok, w salonie wszyscy czekali na znak, by rozpocząć wigilijną wieczerzę… Niestety gwiazdka się nie pojawiała. Krzyś zaczynał się już martwić, gdy ktoś zapukał do okna… Chłopiec podszedł do okna i zobaczył malutkiego jak paluszek stworka… Ostrożnie otworzył okno i wpuścił gościa do środka.

-Kim jesteś?- zapytał.
-Jestem mieszkańcem planety Dobrej.Odwiedziłem ciebie, bo potrzebuję twojej pomocy. Stała się straszna rzecz!- odparł stworek.
Krzyś wstrzymał oddech- cóż takiego mogło się stać i dlaczego to właśnie on ma pomóc? Przecież mamusia nie pozwala mu wychodzić po zmroku!
-Nie bój się Krzysiu- kontynuował Stworek, widząc minę chłopca- nikt nie dowie się o naszej wyprawie! W dalekiej galaktyce zły czarnoksiężnik sprawił, że zgasły wszystkie gwiazdy!
-To straszne- przeraził się Krzyś- co teraz będzie ze świętami? Nie mogą się rozpocząć bez pierwszej gwiazdki!
-Dlatego jest mi potrzebna twoja pomoc Krzysiu. Pokonać czarnoksiężnika może dziecko, które bardzo pragnie świąt. Takie jak Ty! Czy polecisz ze mną na moją planetę?- zapytał chłopca przybysz.
-A moi rodzice? Będą się martwić…
-Uwierz mi, że nawet nie zauważą twojej nieobecności- zapewnił stworek,
-W takim razie możesz na mnie liczyć!- bohatersko wypiął pierś Krzyś, gotowy do akcji.

Nagle pokój zawirował i w mgnieniu oka Krzyś leciał już z nowym kolegą w przestworza. Chłopiec podziwiał świat z wysokości, nie mógł uwierzyć, że jest tak piękny! Nagle rakietą zatrzęsło a Krzyś i stworek wylądowali na planecie Dobrej, wprost pod nogami złego czarnoksiężnika, który złowrogo marszczył brwi.
-Czego tu szukasz chłopcze?- rzekł do Krzysia.
-Chciałem cię prosić czarnoksiężniku, byś zapalił znów wszystkie gwiazdki- nieśmiało odparł nasz bohater.
-Ale ja nie lubię tych wszystkich świecących gwiazd! Przecież nikt ich nie potrzebuje!- rozkapryszonym głosem odrzekł czarnoksiężnik.
-Mylisz się- już trochę pewniej powiedział Krzyś- na mojej planecie wszyscy kochają gwiazdki! Gdy któraś z nich spada, wymyślamy życzenia, które się spełniają, lubimy wpatrywać się w rozgwieżdżone niebo, a dziś wszystkie dzieci na Ziemi wypatrują pierwszej gwiazdki, która symbolizuje rozpoczęcie Świąt!
-A co to za święta?- zainteresował się czarnoksiężnik.
-To święta rodzinne, pełne dobroci, ciepła. Wszyscy się spotykają się przy stole i życzą sobie wesołych świąt, zdrowia, szczęścia i pomyślności. Potem pod choinką rozpakowujemy prezenty. Gdyby nie było świąt, to, to, to…- ze łzami w oczach opowiadał chłopiec
-No dobrze, już dobrze. Zapalę te gwiazdki. Skoro są dla Was takie ważne…- rzekł czarnoksiężnik.
-Hurra!- z radości podskoczył Krzyś- dziękuję. Czy możemy już wrócić do domu, stworku?
I dokładnie w tym momencie znalazł się w swoim pokoju, przy oknie. Obok stała mamusia i głaskała go po główce.
-Zasnąłeś synku- powiedziała ciepłym głosem- popatrz- zapaliła się pierwsza gwiazdka. Chodźmy już do stołu.
Mama wzięła Krzysia za rączkę i prowadziła do salonu.
-Czy to był tylko sen?- zastanawiał się nasz bohater.
Przy drzwiach chłopiec odwrócił się do okna i zobaczył machającego mu stworka.
-Wesołych Świąt, stworku- szepnął cichutko.

Zobacz również:

 

  1. Czytanie z dzieckiem – znajdź na to czas!
  2. Jakiego psa kupić dziecku?
  3. Jaką herbatę podawać dziecku?
  4. Jak pomóc dziecku z ADHD?
  5. Jak pomóc dziecku w nauce języka