Ocet jabłkowy a zapalenie stawów – fakty, mity i czy naprawdę pomaga na ból

Jesień często przypomina nam o zdrowiu. Chłód i wilgoć potrafią dać się we znaki stawom, a ból potrafi odebrać energię do działania. Nic dziwnego, że wiele kobiet sięga po domowe sposoby i naturalne wsparcie, które mają przynieść ulgę. Jednym z najczęściej wymienianych specyfików jest ocet jabłkowy. Jest on zachwalany jako „cudowny eliksir” na niemal wszystkie dolegliwości, w tym również bóle stawowe. Czy jednak jego działanie w tym obszarze znajduje potwierdzenie w badaniach, czy raczej pozostaje jedynie medyczną legendą?

Co mówią badania naukowe?

Ocet jabłkowy od dawna uchodzi za naturalny środek wspierający zdrowie. Jednak gdy przyjrzymy się mu w kontekście zapalenia stawów, okazuje się, że nauka nie potwierdza entuzjastycznych opinii. Badania przeprowadzone do tej pory są bardzo ograniczone i dotyczą głównie zwierząt. Jedno z nich, wykonane na szczurach z wywołanym eksperymentalnie stanem zapalnym stawów, nie wykazało istotnego działania przeciwzapalnego octu. Co więcej, duże organizacje zajmujące się chorobami reumatycznymi, jak Arthritis Foundation czy Arthritis New Zealand, podkreślają, że nie ma żadnych dowodów klinicznych potwierdzających skuteczność tego domowego środka w łagodzeniu bólu stawów. Zwracają również uwagę, że ocet jabłkowy nie znajduje się w żadnych oficjalnych zaleceniach dietetycznych dla osób cierpiących na reumatoidalne zapalenie stawów.

Nie oznacza to jednak, że ocet jabłkowy jest zupełnie pozbawiony potencjalnych korzyści zdrowotnych. Zawiera polifenole i antyoksydanty, które w teorii mogą wspierać organizm w walce ze stresem oksydacyjnym. Istnieją także badania wskazujące na jego rolę w stabilizacji poziomu cukru we krwi czy wspomaganiu redukcji masy ciała. Obie te kwestie pośrednio mogą mieć znaczenie w kontekście zdrowia stawów. Trzeba jednak pamiętać, że są to efekty niespecyficzne. A nauka nie łączy ich bezpośrednio z łagodzeniem objawów chorób reumatycznych.

Co radzą lekarze i fizjoterapeuci?

Specjaliści zgodnie twierdzą, że ocet jabłkowy nie zastąpi nowoczesnego leczenia. I nie należy traktować go jako alternatywy dla terapii reumatologicznej czy fizjoterapii. Lekarze podkreślają, że w przypadku reumatoidalnego zapalenia stawów najważniejsze jest stosowanie leków modyfikujących przebieg choroby. One faktycznie hamują stan zapalny. Fizjoterapeuci natomiast akcentują rolę regularnych ćwiczeń wzmacniających i poprawiających mobilność. Te w przeciwieństwie do octu mają udowodnioną skuteczność. Ocet jabłkowy może natomiast być rozpatrywany jako element diety. Pod warunkiem jednak, że jest odpowiednio rozcieńczony i stosowany z umiarem. W małych ilościach może nadać lekkości sałatkom czy napojom. Tym samym może wzbogacić codzienne menu, ale nie powinien być postrzegany jako lekarstwo.

Warto również pamiętać, że jego kwaśny charakter niesie ze sobą pewne ryzyka. Zbyt częste picie nierozcieńczonego octu może prowadzić do uszkodzenia szkliwa zębów. A także podrażnień przełyku lub zaburzeń elektrolitowych. Zwłaszcza u osób przyjmujących leki moczopędne czy obniżające poziom cukru. Dlatego lekarze przestrzegają, by traktować go bardziej jako ciekawy dodatek kulinarny niż środek terapeutyczny. Jeśli już decydujemy się na jego stosowanie, dobrze jest skonsultować to z lekarzem. Szczególnie w sytuacji, gdy chorujemy przewlekle i przyjmujemy stałe leczenie.

***

Ocet jabłkowy bez wątpienia ma swoje miejsce w kuchni i może przynieść pewne korzyści zdrowotne. Jednak w przypadku zapalenia stawów jego rola jest mocno przeceniana. Brak dowodów naukowych sprawia, że nie można go traktować jako skutecznej metody walki z bólem czy stanem zapalnym. Zamiast tego warto postawić na sprawdzone rozwiązania. Dietę przeciwzapalną bogatą w warzywa, owoce i kwasy omega-3. A także regularną aktywność fizyczną oraz profesjonalną opiekę medyczną. Jeśli ocet jabłkowy pojawi się w naszej diecie jako dodatek smakowy, nie ma w tym nic złego. Ważne jednak, by nie ulegać złudzeniu, że jest to cudowny lek na stawy.