Na hasło: „naleśniki” zarówno dzieci, jak i dorośli mają same pozytywne skojarzenia. To kultowe danie z lat dzieciństwa, kiedy proste przepisy sprawdzały się najlepiej. Najlepiej smakowały z konfiturą od babci lub dżemem własnej roboty. Dziś nasze upodobanie kulinarne wykraczają jednak daleko poza granice kraju.
Czas więc spróbować fińskiej wersji naleśników i przekonać się, jakie są pyszne. Fińska kuchnia nie jest u nas jeszcze zbyt znana. Zwykle kojarzy się z rybami i owocami morza oraz prostotą właściwą mieszkańcom północnej części Europy. Naleśniki w tym wydaniu stały się ostatnio popularne dzięki publikacjom internetowym, pora więc poznać to dość tajemnicze danie. Czym się wyróżnia i dlaczego zasługuje na uwagę? Wyjaśniamy w dalszej części artykułu.
Pannukaku – naleśniki, które pieczemy w piekarniku
Choć temperatura na naszej patelni potrafi być naprawdę wysoka, to Finowie idą jeszcze o krok dalej i swoje naleśniki przygotowują w piekarniku. Ich wersja potrzebuje aż 200 stopni Celsjusza, aby zyskać odpowiedni smak i aromat.
Składniki na ciasto naleśnikowe Pannukaku:
2 jajka
150 g mąki pszennej
70 ml mleka 3%
2 łyżki cukru waniliowego
3 łyżki cukru białego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sól do smaku
tłuszcz do smarowania formy
Przygotowanie:
Przygotowanie naleśników zaczynamy od włączenia piekarnika. Musi on osiągnąć właściwą temperaturę, gdy będzie gotowe ciasto. Na początek miksujemy jajka i dodajemy do nich oba rodzaje cukru. Stopniowo wsypujemy też mąkę i dodajemy mleko, aby ubić całość na gładką masę bez grudek. Na koniec wsypujemy proszek do pieczenia i sól, mieszając dokładnie wszystkie składniki. Wylewamy ciasto do formy posmarowanej tłuszczem i pieczemy ok. 25 minut, by naleśnik zarumienił się i zyskał puszystą strukturę. Gdy już naleśnik będzie gotowy, wykładamy go na duży talerz i kroimy na trójkątne kawałki.
Z jakimi dodatkami podawać Pannukaku?
W kwestii dodatków do tych naleśników panuje pełna dowolność. Można jeść je w wersji słodkiej lub wytrawnej i zawsze będą smakować wspaniale. Można udekorować je bitą śmietaną i owocami jak gofry, lub posmarować ulubionymi powidłami. Sprawdzą się także w najprostszej wersji z cukrem pudrem. Jeśli chcemy zjeść je na słono lub pikantnie, wystarczy ze składników wykreślić cukier, a zastąpić go sproszkowaną ostrą papryką lub chili. W tym wydaniu doskonale pasują do nich gęste sosy i dipy z dodatkiem pokrojonych oliwek czy suszonych pomidorów. Można je też ponownie zapiec z szynką i startym serem, polewając na koniec keczupem lub sosem czosnkowym. Ogranicza nas tu tylko kulinarna fantazja i dostępność produktów, które akurat znajdziemy w lodówce.
Odkrywając nieznane dotąd dania innych kuchni możemy być zaskoczeni, jak pomysłowe potrawy można w nich znaleźć. Pannukaku po jednej degustacji na pewno zagości częściej w naszym menu i będzie ciekawym urozmaiceniem nie tylko dla naszych pociech, ale też dla dorosłych. Warto je podać gościom podczas towarzyskiego spotkania jako ciekawostkę kulinarną, której na pewno jeszcze nie próbowali.