Proste sposoby na przewlekłe napięcie mięśniowe i ból – recenzja
Stres i przemęczenie to chyba te przyczyny złego samopoczucia, na które narzekamy najczęściej. I gdyby tylko na narzekaniu się kończyło, to pół biedy. Ciągły pośpiech, presja, przewlekłe napięcie mięśniowe i psychiczne prowadzą nie tylko do dyskomfortu, ale również do poważnych schorzeń. Do tego dochodzą tłumione emocje, przebyte traumy i kumulacja gotowa. W jej efekcie otrzymujemy bóle głowy, kręgosłupa, sztywność i jeszcze większe napięcie. Czas to przerwać!
Bardzo się cieszę, że trafiła w moje ręce wyjątkowa książka – „Proste sposoby na przewlekłe napięcie mięśniowe i ból”. Być może tytuł kojarzy się jedynie z dolegliwościami związanymi z fizyczną częścią nas, ale to, co w niej znalazłam, wykracza poza zesztywniałe mięśnie. Dla kogoś, kto spędza w pracy wiele godzin w tej samej pozycji, czasami w nerwowej atmosferze, pod presją, ten poradnik będzie błogosławieństwem.
Może nam się wydawać, że jakaś forma terapii ograniczająca się tylko do fizycznych lub psychicznych aspektów będzie skuteczna, ale prędzej czy później wrócimy do fizjoterapeuty lub psychologa, bo to trzeba zrobić inaczej – całościowo, holistycznie. Nasze ciało nie żyje w oderwaniu od umysłu, a wyzwalane przez mózg w procesach myślowych neuropeptydy regulują procesy biologiczne, a więc wpływają fizycznie na nasz organizm. Nie wystarczy też seria zabiegów fizjoterapeutycznych, jeśli przyczyna naszego napięcia wciąż jest aktywna – nadmiar obowiązków, konflikty osobiste, wymagające i stresujące życie zawodowe. Co więc robić?
Nie przypuszczałam, że istnieje tak wiele różnych technik pozbywania się napięcia fizycznego i psychicznego. Nie zdarzało mi się też doświadczać zbyt często tego, jak ciało może oddziaływać na umysł za pomocą odpowiednich ćwiczeń i pozycji. Odkryłam w tej książce metody na uwalnianie emocji, świadome oddychanie, świadome jedzenie, ćwiczenia dające poczucie wewnętrznej mocy, zwiększające uważność i przywracające spokój, rozluźniające powięzi i relaksujące zesztywniałe od wymuszonej pozycji, obkurczone mięśnie.
Techniki EFT, masaż, medytacja, terapia nerwu błędnego, bioenergetyka Lowena to metody przedstawione w poradniku w sposób, który umożliwia samodzielne ich zastosowanie. Są przystępnie wyjaśnione, a każde z ćwiczeń ma zamieszczoną instrukcję składającą się z opisów i kolorowych zdjęć. Jeśli już mowa o zdjęciach, to koniecznie muszę też zwrócić uwagę na szatę graficzną – jest przepiękna! Okładka jest co prawda prosta, ale układ graficzny wewnątrz książki kolorowy, nowoczesny, ułatwiający przyswojenie najważniejszych treści i sprawiający, że z książki korzysta się z przyjemnością. Tak, KORZYSTA, bo nie jest to książka do przeczytania i odłożenia, tylko praktyczny poradnik, który towarzyszy treningowi, do którego się wraca, wertuje, z którego się czerpie.
Dodatkowym argumentem, dla którego z chęcią sięgam po tę książkę, jest autorstwo. Paulina Jasińska jest magistrem fizjoterapii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Ukończyła również studia podyplomowe z psychosomatyki i somatologii oraz medycznego treningu personalnego. Ma za sobą liczne kursy, m.in. z zakresu terapii manualnej, różnych form masażu, jogi, naturopatii. Praca jest jej pasją, kształci się i doskonali w tym, co robi. To fachowiec, który nie poprzestaje na tym, co już wie, tylko zgłębia wiedzę i wykorzystuje ją, by skutecznie pomagać.
Krótko podsumowując – moje ciało i mój umysł czekały na taka formę terapii i Wam również ją polecam.
Iwona
Książkę poleca Wydawnictwo Vital – można kupić ją TUTAJ
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja