Najbardziej szkodliwe i niebezpieczne i substancje w kosmetykach – top lista!

7 listopada 2019, dodał: Małgorzata Kopeć
Artykuł zewnętrzny

W sklepach dostaniecie teraz mnóstwo kosmetyków. Wiele z nich kojarzymy z reklam, w których producent obiecuje nam naturalne, nieszkodliwe i ekologiczne składniki. Jednak czy wiecie tak naprawdę co nam szkodzi? Jakie składniki są niebezpieczne? Szczególnie groźne mogą być parabeny i innych sztuczne konserwanty, sztuczne aromaty i barwniki, filtry chemiczne, pochodne ropy naftowej, silikony, glikol propylenowy, a także silne detergenty.

 

SLS i SLES

To sztuczne spieniacze, które są oznaczane na etykietach jako Sodium Lauryl Sulfate albo Sodium Laureth Sulfate i znajdują się najczęściej w szamponach, żelach do mycia twarzy i pod prysznic, płynach do kąpieli, w pastach do zębów i mydłach. Poza tym, że są szkodliwe dla naszej skóry – wysuszają ją, powodują świąd, pieczenie, wypryski i zaburzają wydzielanie łoju i potu, to mogą trwale uszkodzić nasze zdrowie. Przenikając przez skórę do krwi i kumulując się w organizmie, mogą wpływać na układ nerwowy, układ odpornościowy. Mogą też działać rakotwórczo i zmniejszać płodność.

 

Parabeny

Są to sztuczne środki konserwujące, które znajdziemy w kosmetykach jako Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, lub Butylparaben. Również, jak spieniacze, wchłaniają się do krwi. Zawarte w kremach i balsamach do ciała, mogą działać niekorzystnie na skórę. Chorzy na atopowe zapalenie skóry zauważają znaczną poprawę po odstawieniu kosmetyków zawierających parabeny. Na chłopców i mężczyzn mogą działać feminizująco, a u kobiet w ciąży powodować nieprawidłowy rozwój dziecka.

Należą one do  najbardziej popularnych konserwantów w kosmetykach. Uniemożliwiają rozwój pleśni i grzybów. Najwięcej parabenów znajduje się w mydłach i kremach nawilżających. Gromadzą się w skórze, a dodatkowo należy do najczęstszych alergenów. Pojawia się wtedy wysypka, zaczerwienienie, pokrzywka, wypryski, świąd.

Na etykietach kremów szukaj nazw:

  • Methylparaben
  • Ethylparaben
  • Propylparaben
  • Butylparaben
  • Isobutylparaben
  • Benzylparaben

Pomimo licznych badań poświęconych parabenom, nie można jednoznacznie stwierdzić, że są bezpieczne. Podczas jednych badań u pacjentki z rakiem piersi wykryto parabeny, które musiały dostać się przez skórę. Dodatkowo podczas testów okazało się, że parabeny imitują estrogeny obniżające płodność u mężczyzn.  Cały czas wpływ parabenów na zdrowie jest badany przez Komisję Europejską.

Szczególnie pojawiają się w produktach, które są narażone na szybkie gnicie. W tej grupie znajdują się oczywiście:

  • kremy
  • balsamy do ciała
  • olejki
  • toniki
  • pomadki
  • błyszczyki

Niestety zrezygnowanie z parabenów może okazać się ciężkim wyzwaniem, ponieważ znajdują się w prawie każdym kosmetyku. Na skład parabenu wchodzi metyloparaben i propyloparaben, z czego pierwszy jest bezpieczny. Jeżeli pragniecie jednak całkowicie zrezygnować z tych składników warto poszukać kremów z serii ekokosmetyków i bio. Idealne są również kremy, które nazywane są z lodówki, ponieważ mają krótki okres przydatności, ponieważ nie zawierają konserwantów.

Oleje silikonowe

Występuje w postaci bezbarwnych oraz bezwonnych olejów bądź wosków. Silikony pojawiają się w kosmetykach z górnej półki czyli tych droższych. Dzięki niemu po użyciu kosmetyków skóra wydaje się być gładka, a niedoskonałości wyrównane.

Oleje silikonowe występują w:

  • kremach nawilżających
  • bazach
  • podkładach
  • fluidach
  • produktach przeznaczonych do pielęgnacji włosów

Niestety kiedy ktoś ma problemy skórne typu tendencja do trądziku, wyprysków czy zaskórników, to przy stosowaniu silikonu objawy te mogą się nasilić. Dodatkowo silikony nie rozpuszczają się i nie ulegają rozkładowi biologicznemu. Powoduje to gromadzenie się oleju silikonowego w tkankach organizmu.

Unikaj kosmetyków, które na etykiecie mają produkty o końcówkach:

  • methicone
  • siloxane
  • silanol
  • silicone
  • Dimethicone

Formaldehyd

Zwróćcie szczególną uwagę na hasła takie jak  formalin, methanal, methyl aldehyde, methylene oxide, morbicidacid, oxymethylene. Formaldehydy znajdziecie w lakierach, odzywkach do paznokci, w których dopuszczalne stężenie wynosi 5%, natomiast  w innych kosmetykach może być go tylko 0,2%.

Dodatkowo znajdzie się w ubraniach z nylonu, zamszu, irszy. Chodzi o materiały szczególnie te, które się mało gniorą. Ich opary działają drażniąco i powozują wysypki lub stany zapalne. Istnieją pogłoski, że może być nawet rakotwórczy. Najlepiej wybierać lakiery do paznokci ekologiczne. Formaldehyd może również drażnić drogi oddechowe oraz oczy.

Formaldehyd, formalinę lub uwalniacze formaldehydu można znaleźć na etykietach pod nazwami:

  • Benzylhemiformal
  • 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane = Bronidox
  • Diazolidinyl Urea
  • Imidazolidinyl Urea
  • Quanternium-15
  • DMDM Hydantoin
  • Methenamine
  • Glutaral
  • Hexetidine
  • Iodopropynyl Butylcarbamate

Aluminium

Znajdziesz go w antyperspirantach (aluminium chlorohydrate). Działa on podobnie jak talk i blokuje pory skóry co powoduje nie przepuszczanie potu. Do myślenia powinno nam dać to, że działa skutecznie i szybko. Jednak czy to nie odbija się na naszym zdrowiu? Niestety tak. Przez lata nasz organizm wchłania aluminium, które jest rakotwórcze.

Udowodniono, że w komórkach guzów u kobiet chorujących na raka znajdują się ślady aluminium. Ponad to aluminium zwiększa również ryzyko zachorowania na Alzheimera. Dlatego najlepiej wybierać dezodoranty sprawdzone, bez aluminium lub ekologiczne. Może i działają słabiej a ich konsystencja jest daleka od ideału, ale zdrowie ma się jedno.

Alkohol

Bardzo często znajduje się w kosmetykach, ponieważ doskonale je konserwuje i chroni przed bakteriami a także rozpuszcza tłuszcz. Tutaj musicie zwrócić uwagę na rodzaj alkoholu, bo nie kazdy jest zły. Szczególnie uważajcie na Etanol ! Przesusza on skórę, podrażnia cerę. Jeżeli chodzi o te dobre alkohole to zaliczają się do nich tłuszczowe i woskowe ( alkohol behenylowy, cetearyl alcohol (Stearolum), cetyl alcohol, lanolin alcohol, alkohol stearylowy ), ponieważ silnie nawilżają skórę mają na nią zbawienny wpływ.

Konserwanty

Używa się ich, aby przedłożyć żywotność kosmetyków. Bez nich mogłaby się rozwinąć pleśń i grzyby, co znacznie odbiłoby się na jakości produktów.  Niestety mimo iż mają dobre założenie, to konserwanty nadal mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia. W większości przypadków bardzo silnie działają na skórę i powodują reakcje alergiczne. Ponad to wciąż badane jest działanie rakotwórcze konserwantów.

Najlepiej kupować kosmetyki naturalne, ponieważ znajdziecie w nich substancje, które są dopuszczone do stosowania przez jednostki certyfikujące. Są to: Potasium Sorbate oraz Sodium Benzoate (stosowane są m.in. do konserwowania żywności) oraz Dehydroacetic Acid.

Syntetyczne konserwanty na etykietach można znaleźć pod nazwami:

  • Methyldibromoglutaronitrile
  • Imidazolidinyl Urea
  • Diazolidinyl Urea
  • Cetylpyridinium Chloride
  • Chlorhexidine
  • Methylchloroisothiazolinone
  • Methylisothiazolinone
  • Triclosan
  • 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 Diol
  • Phenoxyethanol
  • Cetrimoniumbromide

 

zobacz również:

Preparaty wybielające niebezpieczne?

Szkodliwe antyperspiranty i blokery?

Dieta czerwona – jadłospis i przepisy

Czym są przebarwienia skórne i jak sobie z nimi radzić – komentarz ekspercki