„Wakacje nad morzem. Historia miłosna” – recenzja

8 listopada 2016, dodał: wittchen
Artykuł zewnętrzny

Jane Austen, Carolyn V. Murray: „Wakacje nad morzem. Historia miłosna” 

n2

Jane Austen to królowa ckliwych powieści dla kobiet, uwielbiana przez miliony czytelniczek na całym świecie. Okazuje się, że nie tylko pisała o miłości, ale sama miała okazję ją przeżyć. nie brakowało w jwj zyciu również miłosnych rozczarowań… O tym wszystkim dowiadujemy się z tej właśnie książki, osadzonej w realiach epoki, w której głównym celem każdej młodej panienki było dobrze wyjść za mąż, a tych starszych – w ogóle znaleźć kandydata na męża. Zadziwiające jest to, jak wiele zmieniło się przez ostatnie 200 lat i możemy być wdzięczne losowi, że nie urodziłyśmy się w czasach, w których wartość kobiety była mierzona wyłącznie pozycją społeczną i posagiem, jaki zapewnili jej rodzice.

To historia o kobiecie, która wbrew konwenansom chce iść za głosem serca, nie bacząc na oczekiwania społeczne i rodzinne. Jak zakończy się jej niefortunnie rozpoczęta znajomość z pewnym porucznikiem? Czy wyjazd nad morze zaowocuje płomiennym romansem? Poznajcie historię, którą napisało życie, a która zainspirowała słynną autorkę romansów do stworzenia wielu powieści o miłości. Tłem dla powieści Carolyn Murray jest szeroki kontekst historyczny i społeczny. Razem z główną bohaterką obserwujemy ówczesną obyczajowość, spotkania towarzyskie, matrymonialne zabiegi rodziców o powodzenie ich córek, a także – trwającą właśnie wielką wojnę, która burzy nie tylko spokój ducha, ale też poważne życiowe plany.

Autorka świetnie opisuje realia panujące na angielskiej prowincji, oddając mentalność ówczesnej klasy średniej. W tekst są wplecione historie tworzone ad hoc przez Jane, pomagającą ojcu w prowadzeniu lokalnej szkoły. Nie brak anegdot z życia rodzinnego, opowiadanych tu ze swadą i specyficznym humorem.
Polecam tę książkę nie tylko miłośniczkom twórczości Jane Austen, ale też fankom ekscytujących historii, które trzymają w niepewności do ostatnich stron. Sprawdźcie, czy i ta opowieść zakończy się happy endem!

 

Dziękujemy za udostępnienie egzemplarza do recenzji –
Redakcja