Dr n. med. Lubomir Lembas to wybitny specjalista chirurgii plastycznej i ogólnej. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej, Europejskiego i Światowego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej.
Ukończył Akademię Medyczną w Warszawie, a doświadczenie zawodowe zdobywał w Klinice Chirurgii Ogólnej CMKP, Klinice Chirurgii Plastycznej CMKP oraz Klinice Chirurgii Plastycznej Dr. A. Sankowskiego. Obecnie pracuje w szpitalu LuxMed w Warszawie.
Dr Lembas szczególnie specjalizuje się w plastyce nosa. Warto podkreślić, że jest to wyjątkowo trudna dziedzina chirurgii plastycznej i niewielu specjalistów wykonuje takie operacje. Plastyka nosa to operacja o bardzo długiej krzywej uczenia – najdłuższej w całej chirurgii plastycznej. Wielu chirurgów operujących nosy wciąż stosuje starsze metody, a trzeba pamiętać, że najnowsze techniki operacji rozwinęły się w ostatnich 10 latach. Zajmowanie się tego rodzaju procedurami wymaga zatem nieustannej nauki i poszerzania wiedzy, którą w dużym stopniu trzeba zdobywać dzięki źródłom zagranicznym (niestety ciągle nie ma polskich podręczników).
Między innymi z tych powodów chirurdzy zazwyczaj nie przeprowadzają więcej niż 25. operacji tego rodzaju rocznie – w samym tylko 2013 roku dr Lembas wykonał ich aż 70, a wiele z nich to zabiegi powtórne.
Plastyka nosa wymaga ogromnej precyzji – nawet 1mm może zadecydować o wyniku operacji. Konieczna jest również duża wyobraźnia, ponieważ operuje się rusztowanie nosa i podczas operacji ciężko przewidzieć ostateczny efekt (widoczny jest on dopiero po powrocie skóry na swoje miejsce, a wtedy jest już za późno na dokonywanie zmian).
Dr Lubomir Lembas podczas przeprowadzanych operacji stosuje najnowsze techniki. Jedną z nich jest przeszczep powięzi w celu zwiększenia pokrycia rusztowania nosa tkankami miękkimi. Najczęstszym powikłaniem po plastyce nosa są drobne nierówności lub asymetrie w okolicy grzbietu nosa. Wynika to z ograniczeń w precyzyjnym wykonaniu zabiegu – precyzja ta może być duża, ale zawsze są drobne niedoskonałości zmienionego na nowe rusztowania nosa. Tu nawet 0,5 milimetra może mieć znaczenie. U pacjentów z dość grubą skórą nie stanowi to problemu, natomiast u pacjentów z cienką skórą nierówności te mogą się uwidocznić nawet 1,5 roku po zabiegu. U tych właśnie pacjentów można rozszerzyć zabieg o przeszczep powięzi skroniowej – zwiększamy wówczas pokrycie tkankami miękkimi rusztowania nosa i unikamy niemiłych niespodzianek nawet po 1,5 roku od operacji.
W swoich zabiegach dr Lembas wprowadza wiele nowatorskich na skalę światową metod korekty nosa i szczególnie dużą wagę przywiązuje do rzetelnego informowania pacjenta o zabiegu oraz możliwości wystąpienia powikłań pooperacyjnych. Na podstawie uzyskanych informacji pacjent sam podejmuje ostateczną decyzję, zadaniem lekarza jest jedynie udzielenie pełnej informacji. Kluczem do sukcesu w chirurgii plastycznej jest dobrze poinformowany pacjent z realistycznymi oczekiwaniami.