Schudnę, ograniczę słodycze, będę jadła więcej warzyw, zacznę się zdrowo odżywiać… brzmi znajomo? Jak tu jednak wytrwać w tych postanowieniach kiedy lodówka jeszcze pełna świątecznych smakołyków, w puszce na szafie pachną pierniczki, a w zamrażarce czeka gar bigosu i pół blachy sernika?
To bardzo proste, po świątecznej uczcie można gładko i bezboleśnie rozpocząć nowy etap w życiu – etap zdrowego żywienia trwający całe życie… jest tylko jeden warunek: zacznij już dziś!
Zabezpiecz resztki ze świątecznego stołu tak, by móc je wykorzystać w razie potrzeby. Najlepiej zamrozić poporcjowane ciasta lub inne potrawy w małych pudełkach, aby mieć możliwość zjedzenia tylko jednego kawałka strucli makowej czy sernika do niedzielnej kawy albo sięgnąć po porcję obiadową – miseczkę kapusty czy kawałek ryby – takie „resztki” to świetny pomysł na styczniowe obiady.
Nie zapominaj jednak o kilku innych, szalenie ważnych zasadach.
1. Warzywa i owoce!
Styczeń czy luty nie są może najlepszym okresem, jeśli chodzi o bogactwo świeżych warzyw i owoców, jednak tak jak i w pozostałe miesiące trzeba pamiętać przynajmniej o 7 porcjach tych produktów (warzywa 5, owoce 2). Zwróć uwagę na świeże warzywa, nie jest ich wiele, ale z powodzeniem sięgnij po: marchew, buraki, selera, pietruszkę, cykorię, kolorowe papryki, selera naciowego, kiełki czy kiszonki bogate w kwas mlekowy wpływający korzystnie na mikroflorę jelitową. Warzywne mrożonki z powodzeniem możesz włączyć jako podstawę do zup lub jarzynkę obiadową, do tego cytrusy, jabłka czy niskosłodzone domowe przetwory owocowe. Warzywa i owoce są najlepszym źródłem witaminy C i błonnika pokarmowego, owoce ze względu na dużą zawartość cukrów są dość kaloryczne, stąd obowiązują dwie porcje owoców oraz 5 porcji warzyw.
2. Warzywa strączkowe
Szczególnie zimą warto pamiętać o tych produktach. Są sycące i z powodzeniem zastępują mięso w naszych posiłkach, mają jednak tę przewagę, że są bogate w błonnik, więc pęcznieją w żołądku dając uczucie sytości oraz przyspieszając metabolizm. Zimą, kiedy nasze posiłki siłą rzeczy są bardziej kaloryczne niż latem przynajmniej dwa razy w tygodniu warto zastąpić tłuste mięsa ciecierzycą, soczewicą lub innymi strączkami.
3. Zioła
Dodawaj do dań dużo ziół i przypraw, które nie dość, że ułatwiają trawienie i chronią przed wzdęciami po kalorycznych zimowych daniach, to jeszcze niektóre z nich, jak np. natka pietruszki, którą możesz posypywać gotowe dania są bogate w witaminę C. Przekonaj się do bazylii, estragonu, kminku, kolendry, szałwii, tymianku, majeranku, rozmarynu. Do szczególnie zalecanych ziół zimą należą te rozgrzewające – cynamon, imbir, kardamon, chilli, oregano.
Rozgrzewające właściwości ma również delikatny napar herbaty z cytryną i miodem (lub sokiem malinowym) lub napar z malin albo kwiatów lipy, które to dodatkowo działają przeciwgorączkowo. Sięgaj po nie szczególnie w czasie przeziębienia lub grypy!
4. Woda
To obowiązkowy element zdrowej diety. Aby zrzucić zbędne kilogramy, utrzymać szczupłą sylwetkę lub po prostu zachować zdrowie i urodę musimy pić wodę mineralną – przynajmniej 1,5 l dziennie. Woda przyspiesza wydalanie toksyn, zapobiega przykrym zaparciom i utrzymuje śluzówkę w doskonałej kondycji – co jest szczególnie ważne w sezonie grzewczym (kaloryfery bardzo wysuszają śluzówki!). Wybieraj wody mineralne średnio zmineralizowane w ten sposób dodatkowo dostarczysz do organizmu cennych minerałów – głównie wapnia i magnezu.
co jeszcze? oczywiście RUCH!!
Ciężko się zebrać w sobie, jest zimno, ślisko, pada… wciąż coś nie tak! Koniec wymówek! Ustal sobie trzy dni w tygodniu, w których wykonujesz wzmożoną aktywność fizyczną. Może być to wizyta na siłowni, długi, ale szybki spacer, taniec, jogging czy wizyta na siłowni – cokolwiek co sprawia Ci frajdę i poruszy Twoje mięśnie! Od dziś, bez wymówek! :)
Justyna Marszałkowska-Jakubik www.e-prolinea.pl
zobacz również:
- Jak zmniejszyć apetyt?
- Fakty i mity na temat kawy
- Niezwykła dieta Hunzów
- Chudnięcie poprawia pamięć, płodność i zwalcza depresję!