Krzysztof Mroziewicz: „33 Ewy i trzech Adamów”
Autora tej niezwykłej książki znałam dotąd jedynie z jego ściśle publicystycznych tekstów i wypowiedzi. Dlatego z tym większą ciekawością sięgnęłam po tę pozycję, której tytuł intryguje i odsyła do korzeni naszej cywilizacji i kultury. Ewa symbolizuje tu wszystkie opisane kobiety, Adam zaś to synonim mężczyzn.
Mroziewicz składa tu hołd zróżnicowanemu światu kobiet, które zapisały się w dziejach i odcisnęły swe piętno również na współczesności. Czy wyróżniała je mądrość, czy uroda – to mniej istotne. Ważne, że o ich istnieniu nie sposób zapomnieć…
Żywy, obrazowy język autora powoduje, że tę książkę czyta się jednym tchem. Zadziwia jego oczytanie, znajomość meandrów kultury i sztuki. Jego umiejętność dyskusji z uświęconymi tradycją przekonaniami i mitami, skłonność do demaskowania języka i zadawania pytań. Nietuzinkowe portrety Safony, Matki Teresy z Kalkuty czy Mony Lisy zachwycają. Nie brak tu też kobiet polityki – Benazir Bhutto, Hillary Clinton czy Margaret Thatcher. Wzrusza rozmowa autora z himalaistką Wanda Rutkiewicz. Mężczyźni – choć w mniejszości – też znaleźli tu swoje miejsce – szczególnie polecam tekst o kontrowersyjnym mnichu Grigoriju Rasputinie.
Przedstawione tu osoby, mimo swej wyjątkowości, są też bardzo ludzkie i przez to nam bliższe. Całość znakomicie uzupełniają grafiki uznanego artysty Rosława Szaybo, nadając książce wyjątkowego sznytu estetycznego. Polecam serdecznie tę książkę!
Ewelina Sz.
Książkę poleca Wydawnictwo Zysk i S-ka:
http://sklep.zysk.com.pl/33-ewy-i-trzech-adamow.html
Dziękujemy Wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja