Cała prawda o produktach typu light

12 października 2017, dodał: Joanna Śledzikowska
Artykuł zewnętrzny

 

Przeważnie gdy przechodzimy na dietę, wprowadzamy do naszego jadłospisu produkty typu light. Reklamy swoimi opisami zachęcają nas do kupna, kusząc mniejszą, a czasem nawet zerową zawartością tłuszczu i cukru. Jednak w rzeczywistości, te z pozoru lżejsze produkty, obciążają nasz organizm niezdrowymi chemikaliami.

Występujący w normalnym jedzeniu tłuszcz, zastępowany jest przez nisko-tłuszczowe surowce i zagęszczacze, natomiast cukier, zastępują sztuczne środki słodzące. A także przez substancje, które nie są przyswajalne przez człowieka np. polialkohole: sorbitol, ksylitol, maltitol. Do niektórych produktów dodawana jest fruktoza. Jest to naturalny cukier występujący w owocach. Fruktoza jest półtora raza słodsza niż sacharoza i jej spożycie nie powoduje nagłego wzrostu stężenia glukozy we krwi. Popularne słodziki takie jak aspartam, acesulfam K, czy sacharyna znane są od dawna.

Syntetyczne substancje słodzące nadają potrawie pożądany smak, lecz nie wpływają na poziom glukozy we krwi, zapobiegają próchnicy zębów, ponieważ nie stanowią pożywki dla bakterii występujących w jamie ustnej, są dużo słodsze niż cukier i prawie bezkaloryczne.

Nie wszystkie preparaty mogą być jednak bezkarnie stosowane. Aspartam nie może być spożywany przez osoby chore na fenyloketonurię oraz kobiety w ciąży i nie wolno go poddawać temperaturom wyższym niż 100°C. Acesulfam K i sorbitol w nadmiernych ilościach mogą powodować biegunkę, a ich magazynowanie w organizmie sprzyja problemom neurologicznym. Ksylitol, matlitol i mannitol mogą powodować zaburzenia trawienia i bóle głowy podobne do migren.

Nie możemy ograniczać naszej diety tylko do produktów typu light, aby nasz organizm funkcjonował prawidłowo, musimy mu dostarczać tłuszcz, który jest niezbędny do przy zachodzących reakcjach metabolicznych, zachodzących w naszym organizmie.

Jest budulcem komórek, stanowi podstawę do produkcji żółci i niektórych hormonów (m.in. estrogenów).
Odpowiada również za syntezowanie witaminy D, dzięki której nasz organizm przyswaja wapń.
Dzięki tłuszczowi możemy także spożytkować witaminy A, E i K, które są odpowiedzialne m.in. za prawidłowy wzrok, neutralizowanie szkodliwych związków i krzepliwość krwi, a rozpuszczają się właśnie w tłuszczach.

A także cholesterol, niezbędny do prawidłowego procesu trawienia, produkcji hormonów płciowych oraz do produkcji i przyswajania wspomnianej już witaminy D. Oczywiście należy pamiętać o zasadzie, wszystko z umiarem.

Wybierając produkty „light” należy wziąć pod uwagę:

1. Kaloryczność produktu. Etykieta powinna wskazywać wyjaśnienie tego przymiotnika.

2. Spożywając produkty „light” bez umiaru, konsument naraża się na przytycie.

3. W diecie nie powinno zabraknąć tzw. „niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i tłuszczów z rodziny Omega, których organizm ludzki nie wytwarza, a można je dostarczyć głownie przez spożycie olejów roślinnych, mięsa, mleka, jaj i ryb.

4.Wiele witamin rozpuszcza się jedynie w tłuszczach (A, D, E, K). Redukcja tłuszczu powoduje ubytek witamin w pożywieniu.

5.Produkty słodzone słodzikami mogą powodować kłopoty trawienne, neurologiczne i alergie.

6. Słodziki mogą powodować wzrost apetytu u konsumentów.

7. Lepiej sięgać po produkty, które są przygotowane z naturalnych surowców.

Pamiętajmy, że sukcesem zgrabnej figury jest przede wszystkim zdrowe odżywianie i dużo ruchu.

Zobacz również:

  1. Czy tabletki na odchudzanie mogą pomóc?

  2. Planuj swoje odchudzanie

  3. Zima to nie najlepsza pora na odchudzanie

  4. rzemiana materii a odchudzanie