Zima to nie najlepsza pora na odchudzanie | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Zima to nie najlepsza pora na odchudzanie

28 stycznia 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Za oknem trzaskający mróz i rekordowo niskie temperatury – zewsząd napływają alarmujące dane o śliskich drogach, przerwach w dostawie prądu i przypadkach zamarznięcia. Jednak nawet w ekstremalnych warunkach pogodowych musimy pracować, uczyć się i normalnie żyć. Czy można dzięki odpowiedniej diecie przygotować ludzki organizm do walki z zimnem? Odpowiedzi udzielają Zakłady Mięsne Pamso.
pamso
Zimowy jadłospis z całą pewnością powinien różnić się od tego, który stosujemy w miesiącach letnich. Podstawą jest bowiem budowanie odporności i walka z osłabieniem organizmu, uczuciem zmęczenia, anemią, podatnością na infekcje i zwyczajnym rozleniwieniem związanym z szybko zapadającym zmrokiem. Brak dużych dawek światła dziennego jest zresztą kolejnym mankamentem zimy, powodującym zwiększenie predyspozycji na depresję i obniżenie nastroju. Warto zatem odpowiednio zweryfikować swoją dietę pod kątem specyficznych, zimowych upodobań i potrzeb, by zgromadzić odpowiednie zapasy, lecz nie dopuścić do tego, by nasze ciało przemieniło się w magazyn nadprogramowego tłuszczu.

To normalne, że gdy za oknem sypie śnieg, wieje mroźny wiatr, a temperatura spada znacznie poniżej zera, mamy ochotę na bardziej kaloryczne potrawy i zjadamy więcej, niż w czasie innych pór roku. Zamiast objadania się, Zakłady Mięsne Pamso – inicjator kampanii ukierunkowanej na racjonalizację nawyków żywieniowych – proponują nieznaczne zmniejszenie przerw pomiędzy poszczególnymi posiłkami. Utrzymywanie trzygodzinnych odstępów pozwoli strawić przyswojony pokarm, ale też utrzymać równowagę cieplną w organizmie.

Zimą można sobie troszkę pofolgować, oczywiście w granicach rozsądku. Dobrze zbilansowana „mroźna” dieta obfituje w węglowodany (pomogą w produkcji energii) starannie skomponowane z produktami o wysokiej zawartości składników odżywczych.  Poza witaminami, o których dobroczynnym wpływie wiadomo wiele, warto zwrócić uwagę na żelazo. Ten składnik mineralny jest absolutnie niezbędny w zimowej diecie – bierze udział w produkcji hemoglobiny (czerwonego barwnika krwi), dostarczaniu tlenu do wszystkich komórek organizmu, chroni przed anemią i zwiększa odporność. Niewystarczająca podaż żelaza może prowadzić do zaburzeń funkcjonowania  mechanizmów kontrolujących temperaturę ciała. Co ciekawe, wiadomo również, że niedobory żelaza powodują obniżenie sprawności umysłowej i kłopoty z pamięcią. Żelazo jest także niezbędne w czasie ciąży i ma realny wpływ na rozwój dziecka.                   pamso2

Najbogatszym źródłem żelaza w diecie jest czerwone mięso. Duże ilości znajdują się w tłustych rybach, mięsie kurczaka i indyka, niektórych orzechach, nasionach, suszonych owocach, warzywach strączkowych, kaszach i  wzbogacanych płatkach śniadaniowych. Warto zatem pomyśleć o sycącym, mięsnym obiedzie, czy kanapkach z wędliną wysokiej jakości (np. Podkomorzy).

Zima to także nie najlepsza pora na odchudzanie. Okazuje się, że stosowanie bardzo restrykcyjnej diety o energii poniżej 1200 kcal na dobę, znacząco ogranicza możliwości działania układu immunologicznego, co może czynić nas bardziej podatnymi na infekcje.

Warto pamiętać, że kondycja naszego organizmu, a nawet nasz nastrój ma wiele wspólnego z tym, co jemy. Zimą także – jak zawsze – ważny jest zdrowy rozsądek i racjonalne podejście do odżywiania . Nawet najsurowszy mróz nie powinien pozwolić nam o tym zapomnieć.

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

2 komentarzy do Zima to nie najlepsza pora na odchudzanie

  1. avatar Kamila pisze:

    Też tak myślę. Ja zaczęłam się odchudzać w grudniu z poradnią Dietalia i do tego czasu schudłam 10 kg. Jestem bardzo zadowolona z efektów, i choć jest zimno, chłodno, nieprzyjemnie to słodycze mnie nie kuszą, a ja czuje się doskonale.

  2. avatar Kizia Mizia pisze:

    No właśnie miesiąc temu się zaczęłam drastycznie odchudzać i efekt był taki, że nabawiłam się infekcji oskrzeli

Dodaj komentarz