Rokitnikowy krem odżywczy marki Bio2You – organiczny specjał
Miałam przyjemność ostatnio testować nową na polskim rynku markę organiczną , która to szczyci się rzadko uzyskiwany certyfikatem ICEA Eco Bio Cosmetics.
Ktoś kto siedzi w branży wie,że taki certyfikat ciężko uzyskać i przynajmniej 60-70% roślin użytych do produkcji tychże kosmetyków musi być z upraw ekologicznych.
Krem, który testowałam to Organiczny krem odżywczy z rokitnikiem i panthenolem marki Bio2You.
Specyfik zawiera wyciąg z mniej znanego, ale niezmiernie silnego antyutleniacza tj. rokitnika, którego właściwości naprawcze znane są już od cesarstwa rzymskiego.
Rokitnik wymiata wolne rodniki, przywraca siłę i energię skórze, gruntownie ją nawilża i uelastycznia .
W składzie kremu występuję również panthenol czyli prowitamina B5, która pełni rolę kojąco-regenerującą, przyśpiesza odnowę komórek.
Receptura wzmocniona jest o cudowny olejek arganowy i olej palmowy plus masło shea.
Wszystko to sprawia, iż skóra jest miękka i elastyczna, a bogactwo kwasów Omega odżywia i odmładza naskórek.
Jak wypadł mój test?
Otóż krem jest dzienno-nocny, w zasadzie przeznaczony do skóry suchej, źle odżywionej i podrażnionej, ale nie zawadzi nikomu w okresie jakim jest zima i okres grzania kaloryferów.Ba, nawet będzie takim antidotum.
Niesprzyjające czynniki środowiska też dają znać nawet na skórze mieszanej jaką ja posiadam.
Nie lubię kremów tłustych, krem z rokitnikiem taki jest, ale jakież było moje zdziwienie kiedy po aplikacji na skórę błyskawicznie się wchłonął?
Wręcz genialnie szybkoo, skór stała sie miękka w dotyku, aksamitna i nic a nic nie tłusta.
Po dłuższym stosowaniu skóra ma ładny koloryt i jest bardziej elastyczna, niezmiernie jestem ciekawa jaka będzie po całym miesiącu stosowania:)
Konsystencja:
Lekko zółtawa, gęstawa, solidna, ale wydajna:)
Zapach:
Piękny:)Jakbym jadła cytrusy, troszkę ostrości nadaje panthenol i olejek arganowy ale jak na mój niezmiernie wyczulony zmysł powonienia zapach działa na mnie jak napój energetyczny!!Kto wąchał wie o czym mówię:)
Podsumowanie:
Plusy:
– dzienno-nocny co wg. moich kryteriów nie zawsze jest najlepszą alternatywą, ale ja cenię łatwe i przyjemne rozwiązania.
– wydajność, co sprawia,że kalkulacja ceny do jakości wypada bardzo bardzo korzystnie.
– zapach, no boski, ja kocham cytrusy, do tej pory nie wiedziałam jak pachnie rokitnik i czemu daje taką siłę:D
– od razu widać wygładzenie skóry i satynowość
– dozownik z pompką, i wiem ile mam w butelce:)Wygoda i przejrzystość.
– no i najważniejszy to skład!!!Bez domieszek barwnikowych, składników pochodzenia zwierzęcego.
Minusy:
– ja ich nie zauważyłam, ale przy skórach mega tłustych chyba może się nie sprawdzić.Choć marki organiczne mają to do siebie,że reakcja na wyciągi roślinne działa na kilku etapach w tzw. synergii co umożliwia dopasowanie się kremu:)
Polecam za to osobom po kuracjach kwasami, retinoidami, jako doenergizowanie skóry zmęczonej, przesuszonej i nadwyrężonej.
Skład:
Dla wnikliwych jest gliceryna i cetearyl alcohol – co to oznacza? emolienty, cóż tego sie nie da uniknąć, cetearyl alkoholu jets alkoholem tłuszczowym, powoduje zmiękczenie i satynowość skóry.Obydwie substancje mogą być komodogenne.Substancje te są oficjalnie zatwierdzone przez Ecocert do stosowania w kosmetykach naturalnych.
Wyłącznym dystrybutorem marki Bio2You jest the Gees, strona internetowa : http://www.bio2you.com.pl/
tam też można zakupic kosmetyk i inne z tej linii, czasem w pięknych, korzystnych promocjach i zestawach.
Powiem Wam szczerze,że bardzo korci mnie krem pod oczy:)I tonik, chętnie bym go miala w swojej kolekcji:D
I jeszcze na koniec odkopane informacje z netu o rokitniku:
„Rokitnik jest fenomenem i na całym świecie nie istnieje nic do niego podobnego! Zawiera ponad 190 bioaktywnych składników, w tym: 14 witamin, 4 prowitaminy, 18 aminokwasów, wiele antyoksydantów, 4 kwasy Omega 3-9 i inne. Tak bogata kompozycja stanowi remedium na praktycznie wszystkie dolegliwości życiowe, a rokitnik prawdziwie zasłużył na nazywanie go ELIKSIREM MŁODOŚCI, gdyż odbudowuje komórki, regeneruje organizm i zapobiega chorobom wieku dojrzałego, a także niesamowicie przywraca energię.”
Zródło:zdrowekosmetyki.com.pl
Czy Was to nie przekonuje? Ech ja chcę taki eliksir młodości:))))
Testowała:
Jestem związana z branżą kosmetyczna wiele lat, chciałam też dać upust moim doświadczeniom stad blog:) Na stale pracuje jako doradca w prestiżowej perfumerii – Seena. (nick: seena)