Jak rozważnie robić zakupy – czy na wyprzedażach oszukują?

3 kwietnia 2012, dodał: ilona
Artykuł zewnętrzny

…czyli jak rozważnie robić zakupy i nie wpaść w sidła promocji

Zbliża się sezon promocji, a wraz z nim wszechobecne wyprzedaże kolekcji jesienno – zimowych. Kolorowe witryny już niedługo zaczną kusić ogromnymi szyldami z informacjami o fantastycznych okazjach, których nie można przegapić. Sprzedawcy z pięknymi uśmiechami pytają czy nie chcemy skorzystać ze specjalnych ofert, a my zagubione w dżungli sklepów kolejny raz ulegamy…           Jak uniknąć szału wyprzedaży, podstawowych błędów z nim związanych i znaleźć prawdziwą okazję?

Wybierz odpowiednie rzeczy

Chwila zastanowienia może uchronić nas przed kupnem tysiąca niepotrzebnych bluzek. Nabywamy je zwykle, bo „były w promocji” i dopiero w domu zauważamy, że wydałyśmy na nie równowartość 2-3 lepszych gatunkowo rzeczy. A przecież na takie szkoda było nam pieniędzy. Dlatego, zanim rozpoczną się promocje, warto pochodzić po sklepach i wyszukać ubrania, które nam się podobają, a kiedy zacznie się sezon  obniżek, powrócić po nie.

Rób zakupy w odpowiednim czasie

Promocja nie jest taka sama przez cały czas jej trwania, a w jej trakcie ceny coraz bardziej spadają. I tak na przykład to, co na początku jest przecenione o 30 pod koniec promocji może być już o  70 procent. Nie powinnyśmy  zwlekać zbyt długo, ponieważ bardzo możliwe jest to, że kiedy wrócimy po upatrzoną bluzkę, zostanie tylko rozmiar XS albo XXL. Warto więc się powstrzymać od kupowania w pierwszej, ale i ostatniej fazie promocji – najlepiej po tygodniu od rozpoczęcia.

Kupuj z rozwagą

Przeceny to świetny czas, aby nabyć to, na co nie było nas stać bądź to, na co szkoda nam było pieniędzy. Na wyprzedażach warto kupować dwa rodzaje ubrań i dodatków. Pierwsze to te, które są modne w tym lub następnym sezonie, a ich cena jest bardzo niska. Bo czy warto płacić za spódnicę w panterkę albo różowe buty na koturnie 300 złotych, bo były przecenione a potem ubrać tylko kilka razy? No właśnie. Drugi rodzaj rzeczy to klasyki – „mała czarna”, jeansy lub proste podkoszulki, które pasują do wszystkiego i nigdy nie wychodzą z mody.

Nie kupuj na siłę

Bardzo powszechne jest zjawisko kupowania rzeczy, które tak naprawdę na nas nie pasują – są za duże, za małe, przyciasne. Buty nie zmienią rozmiaru z 37 na 38, a zakładanie, że do lata schudniemy i wciśniemy w za małe jeansy do niczego nie prowadzi. I tak wylądują w końcu na dnie szafy. Warto też trzymać się zasady „trzech dni” –  dać sobie odrobinę czasu na przemyślenie decyzji. Nie warto wybierać się na zakupy, gdy jesteśmy zmęczone lub się śpieszymy. Menadżerowie sklepów tylko czekają na to, że wpadniemy w pułapkę niskich cen.

Uważaj na karty

Idąc na zakupy płacimy często kartą kredytową, a co się z tym wiąże, nie kontrolujemy wydawanych pieniędzy i pozawalamy sobie na więcej niż gdybyśmy posiadały gotówkę. Warto przed wyjściem z domu przygotować sumę pieniędzy, jaką możemy wydać i najlepiej nie zabierać karty a zamiast tego postarać się o dobrego doradcę, np. przyjaciółkę –  która obiektywnie   podpowie nam, czy coś jest warte swojej ceny i czy naprawdę  opłaca się wydawać na to  pieniądze.

Promocje które nie są promocjami

Często tak na prawdę promocje są zwykłymi oszustwami. To zabronione, ale wiele sklepów podwyższa cenę towaru aby podczas obniżek wrócić do pierwotnej ceny. Sprawdźcie więc jeżeli się da, ile rzecz kosztowała wcześniej, w przeciwnym razie nie skorzystacie z promocji.   Drugi stosowany zabieg to zastrzeżenie sobie, że towar przeceniony nie podlega reklamacji. Jest to niezgodne z prawem, bo choć właściciele sklepu maja prawo określania zasad promocji, to zgodnie z polskim prawem, każdą rzecz można zwrócić w ciągu dwóch tygodni, jeśli ta nie spełnia naszych oczekiwań.  W przypadku zmiany koloru spódnicy, rozciągnięcia się swetra po praniu, czy odklejenia podeszwy w bucie, mamy bezwzględne prawo zwrotu towaru. Nawet w sytuacji jeżeli przy kasie widzimy tabliczkę z napisem: „Po odejściu od kasy nie uwzględniamy reklamacji”.

Kupuj, jeżeli cię na to stać

Oczywiste jest to, że jeżeli nie ma się pieniędzy, to nie powinno się kupować kolejnej bluzki. Niestety  nie dla wszystkich kobiet. Bardzo wiele z nas kupuje na kredyt, wykorzystując zdolność swojej karty i  tworząc debet. Kiedy przychodzi czas na spłacenie długu, mija termin a bank zaczyna naliczać odsetki, pojawia się problem.  Istnieje także syndrom „wolnej kasy”, który dotyczy młodych kobiet, rozpoczynających dopiero pracę. Wydają zarobione pieniądze oprócz na podstawowe rzeczy jak rachunki czy jedzenie – na zakupy w centrach i rzeczy, które nie są im aż tak bardzo niezbędne. Nie warto się oszukiwać i tłumaczyć sobie, że  i tak by się wydało pieniądze, tylko na co innego. Pamiętajmy, że kupując przeceniony towar nie oszczędzamy, bo oszczędzamy, wtedy kiedy nie kupujemy…

Promocje mogą być naprawdę świetną okazją do nabycia wspaniałych ubrań. Pod warunkiem, że wiemy, jak z nich korzystać. Nie możemy jednak popadać w przesadę, kupując rzeczy, na które normalnie nawet nie zwróciłybyśmy uwagi. Nie wolno nam mylić pojęć: „potrzebuję” i „chcę”. W istocie bowiem „chcę”, w przeciwieństwie do „potrzebuję”, jest tylko spełnieniem kolejnej zachcianki, bez której z powodzeniem można się obejść. Warto przemyśleć wydatki, nie ulegać barwnym wystawom, mrugającym napisom. Wyprzedaże mogą oczywiście wspaniale poprawić nam humor i dać okazję do powiększenia garderoby. Należy tylko mieć na uwadze, że za każdą promocją stoi sztab specjalistów obmyślających, w jaki sposób niepostrzeżenie sięgnąć do naszych portfeli.

 

 

 

 

Zobacz również:

  1. Uwaga na świąteczne promocje!
  2. Najlepsze promocje, które uwielbiają kobiety
  3. Jak zaoszczędzić pieniądze?
  4. Jak zrobić porządek w szafie?