Sztuka malowania ust

20 czerwca 2011, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

Czy malowanie ust konturówką jest nadal modne? Czyli sztuka malowania ust – proste kroki do zmysłowych i kuszących warg!

Pomadka jest najchętniej i najczęściej używanym kosmetykiem na świecie. Ostra barwa wzmocni twoją pewność siebie, polepszy samopoczucie, doda odwagi. A więc: kolor na usta i uśmiech!

Historia pomadki

Faktycznie historia szminek czy farb do ust sięga wiele tysięcy lat wstecz, kojarząc się raczej z grzesznym wizerunkiem kobiety. Starożytna królowa Nefretete w 1340 roku p.n.e. również korzystała w swojej piękności z pomocy kosmetyków, do których oczywiście należała szminka. W Egipcie na usta i policzki nanoszono czerwienie różnych odcieni – używano w tym celu tłustych cynobrowych past. Cynober to minerał wykorzystywany przemysłowo jako ruda rtęci, barwy czerwonej. Pasty te przechowywano często w wydrążonych łodygach roślin, dzięki czemu można je było wyciskać jak z tubki. W starożytnej Grecji uszminkowane usta były znakiem rozpoznawczym, przypisanym damom z półświatka. Angielska królowa Elżbieta I z kolei  podkreślała  ekscentrycznym makijażem swój status nieskalanej dziewicy.

Jedna ze spadkobierczyń jej tronu, królowa Wiktoria 300 lat później przywróciła w purytańskiej Anglii malowanym ustom niechlubny wizerunek.

Choć malowanie ust należy do najstarszych sposobów poprawiania urody, to pierwsza szminka w sprzedaży pojawiła się dopiero w 1883 roku. Awangardowy kosmetyk składał się z wosku pszczelego, łoju jelenia, farbowanego olejku rycynowego i kosztował równowartość 200 zł. Kiedy 1 maja 1883 roku otwarto w Amsterdamie Światową Wystawę, paryskie perfumerie zaprezentowały nowy rodzaj „farby do ust”. Historię „barwiczki” do warg, jak się dawniej mawiało, prezentuje wystawa w Galerii Edelkaufhaus Lafayette w Berlinie. Opisywano kosmetyk do kobiecych warg jako „Stylo d’Amour” (w wolnym tłumaczeniu: kredkę miłości). Świadkowie opisują ją jako kolorowy sztyft, zawinięty w papier, podobny wówczas do kiełbaski.
Nowożytna historia szminki zaczęła się jednak w roku 1915, kiedy Maurice Levy, Francuz pracujący w USA, wpadł na pomysł umieszczenia woskowej pomadki w metalowej tulejce z gwintem. Od lat dwudziestych XX wieku szminka dzięki gwiazdom filmu niemego i koncernom kosmetycznym trafiła na salony.
Za jeden z przełomowych momentów w historii szminki uważa się pierwszą kampanię marketingową firmy Revlon, która w 1952 roku wprowadziła hasło „Ogień i lód”. Dzięki niemu stała się ona jednym z najlepiej sprzedających się produktów na świecie. Reklamowane odcienie czerwieni, różu i koralu zdominowały rynek aż do końca lat 70-tych.
Dziś, jak podaje Sueddetsche Zeitung za badaniami organizacji firm kosmetycznych, tylko w Niemczech 16 milionów kobiet od 14 do 64 lat codziennie używa szminki lub innych kosmetyków upiększających do ust. Do najbardziej pożądanych kolorów należą wyraziste czerwienie ale zaraz po nich, wg niemieckich danych, są bezbarwne lub przeźroczyste pomadki i błyszczyki. Po nich kobiety wybierają wyraźne brązy i beże.
Dzisiejsze pomadki mają w swoim składzie wiele składników pielęgnujących, nawilżających, regenerujących i upiększających. Mogą wygładzać, ujędrniać i powiększać usta. Zawierają takie substancje jak: oleje, silikony, woski, pigmenty i barwniki, a także substancje ochronne i pielęgnacyjne jak witaminy i filtry.

Historia błyszczyków

Pierwszy błyszczyk o nazwie X- Rated wynalazła firma MaxFactor. Wzmianki na temat tego produktu datowane są na rok 1932. Oryginalna formuła produkcji została sprzedana jednak dopiero w 2003 roku przez firmę Procter and Gamble, kiedy uznała produkt za przestarzały. Najczęściej używali go wytwórcy filmowi, a w szczególności gwiazdy, które chciały, aby na planie ich usta błyszczały. Te produkty o różnych smakach, na przykład gumy do żucia, arbuza i likieru ziołowego, dosłownie zalały rynek.
Podobnie jak szminki, błyszczyki różnią się formą i mogą być stosowane w różny sposób. Umieszcza się je w cylindrycznej, małej plastikowej buteleczce zakończonej ściętą gąbeczką (tzw. deerfoot aplikator) lub małym pędzelkiem. Wygodne do codziennego użytkowania są również małe tubki, które maja wbudowane drobne rurki, co pomaga w utrzymaniu odpowiedniej konsystencji oraz rozprowadzaniu błyszczyku na ustach. W polskich sklepach z telefonami komórkowymi możemy znaleźć zawieszki do telefonów komórkowych zaopatrzone w małą buteleczkę z błyszczykiem. Produkuje się go w konsystencji płynnej lub lekko twardej. Może być zupełnie jasny, transparentny, w odcieniach wszystkich kolorów począwszy od ciemnofioletowego do zielonego, niebieskiego i żółtego. Niektóre błyszczyki zawierają świecące drobinki, mogą być w odcieniach mroźnych oraz metalicznych.
Błyszczyki stosujemy zwykle jako kosmetyk kolorowy, jednak niektóre produkty zawierają substancje nawilżające i ochronne. Pierwszy błyszczyk zawierający filtry ochronne był reklamowany przez Lillianę Gish (największa obok Poli Negri kobieca gwiazda kina niemego). Pierwszy błyszczyk „smakowy” – Lip Smackers, został wyprodukowany w 1973 roku przez Bonne Bell. Był to błyszczyk truskawkowy i natychmiast zyskał aprobatę kobiet. Po tym sukcesie marka Lip Smacker  wprowadziła do sprzedaży w U.S.A. nowe smaki błyszczyków i balsamów w sztyfcie jak owoce, cukierki oraz bezalkoholowe napoje. Oczywiście smakowe błyszczyki zaczęły produkować również inne firmy, ale żadna  nie potrafiła powtórzyć unikalnej, aromatycznej receptury Smakersa. Obecnie kosmetyki pod marką Lip Smacker są sprzedawane na całym świecie. Do wyboru setki smaków, różne formy aplikacji i kolory. Wysoka jakość, wspaniałe właściwości pielęgnacyjne, wyjątkowo aromatyczne receptury i ciągłe zaskakujące nowości zaskarbiły sobie sympatię Kobiet na całym globie.

Pielęgnacja ust

1. Aby jak najdłużej były młode i świeże, musimy je pielęgnować. Masaż miękką szczoteczką (może być do zębów) zwilżoną wodą lub natłuszczoną olejkiem nie tylko sprawi, że będą jędrne, ale również złuszczy martwe, zrogowaciałe komórki naskórka czyniące powierzchnię ust szorstką i nierówną.
2. Niezwykle kojąco i regenerująco działa maseczka z miodu, którą można stosować nawet codziennie.
3. Wargi warto też „polerować” przecierając je palcem owiniętym chusteczką higieniczną z wartwą tłustego kremu lub masując np. ogryzkiem jabłka, połówką śliwki, miąższem pomarańczy, etc. Po każdym takim zabiegu usta koniecznie trzeba natłuścić.
Po ich odświeżeniu możemy przystąpić do upiększania.

Malowanie błyszczykiem

Błyszczyk do ust to jeden z ulubionych kosmetycznych akcesoriów każdej kobiety. W sekundę potrafi sprawić, że lśnimy jak gwiazdy. Wystarczy mały zabieg tym niezwykłym narzędziem, by powiększyć usta. Niestety wiele pań popełnia błędy, które psują efekt. Błyszczyk to nie szminka nakłada się go więc nieco inaczej.
1. Pomaluj nim jedynie środek dolnej wargi i całą górną. Dzięki temu unikniesz nieestetycznych zacieków w kącikach ust.
2. Delikatnie potrzyj usta o siebie, by błyszczyk naturalnie się rozmazał. Nie jest to polecane w przypadku szminki.
3. Możesz nałożyć go na pomadkę w naturalnym kolorze. Powstaną usta w 3D, ponętne, pełne wargi.
4. Jak powiększyć usta? Pomaluj je korektorem w sztyfcie, a następnie pociągnij błyszczykiem. Będą się wydawały znacznie większe niż w rzeczywistości.

Malowanie ust pomadką

To tylko trochę trudniejsze niż stosowanie błyszczyku. Jednak każda kobieta powinna wiedzieć, jak sprytnie posługiwać się szminką. Rzadko zdarza się kształt naprawdę idealny. Usta większości kobiet wykazują pewne dysproporcje, dlatego konieczna może być korekta.
1. Konturówka. Powinna mieć kolor szminki lub być o ton jaśniejsza. Szminkę nałóż tak, aby zakryć jej linię (odcinający się kontur jest niemodny). Konturówka zatrzyma szminkę w granicach ust (nie wniknie w zmarszczki wokół).
2. Pozory mylą. Czasami szminka, która ma „wściekły” kolor, na ustach daje lekką poświatę. A ta wyglądająca na kremową opalizuje jak błyszczyk. Dlatego przed kupnem dobrze sprawdź, jaki efekt da w rzeczywistości.
3. Bez konkurencji. To najlepsza metoda na budowanie całego makijażu. Jasne usta najładniej komponują się z wyraźnie podkreślonymi oczami. Ciemne lub w mocnym kolorze powinny grać zawsze rolę pierwszoplanową.
4. Kształt idealny:
a) Usta zbyt grube – zaczynamy od obrysowania warg tak, aby kontur nie dochodził do ich krawędzi lecz znalazł się o milimetr przed nią. Korektorem pudrowym lub fluidem zacieramy naturalną linię, aby uczynić ją niewidoczną. Malujemy usta raczej matową szminką, która sprawi, że staną się mniej wydatne.
b) Usta zbyt wąskie – ołówkiem konturowym poszerzamy linię, która z kolei powinna nieco wykraczać poza naturalne krawędzie. Następnie malujemy usta szminką kładąc pośrodku odrobinę błyszczyka lub perłowej pomadki, co da efekt uwypuklający.
c) Usta chwiejnie zarysowane – widać to zwłaszcza na górnej wardze, której nadajemy konturówką regularną łukowatą linię, potem wypełniamy ją pomadką, lekko przypudrowujemy i ponownie malujemy.
d) Usta asymetryczne – jeśli górna warga jest zbyt cienka, powiększamy ją konturówką a zmniejszamy dolną. Postępujemy odwrotnie, gdy zbyt cienka jest dolna warga.
5. Kolor. Pamiętajmy, że jasne pomadki powiększają a ciemne pomniejszają usta. Przy zębach z żółtawym odcieniem lepiej unikać chłodnych, „zaniebieszczonych” lub różowych pomadek. Lepiej wybierać kolory neutralne, przełamane, beżowo-łososiowe, beżowo-różowe, jasnobrązowe.
6. Trwałość. Niedopuszczalne jest obnoszenie ust z rozmazaną lub „zjedzoną” pomadką. Wygląda to bardzo niechlujnie i źle świadczy o kobiecie. Jeśli trudno utrzymać nam perfekcyjny makijaż ust, lepiej zdecydować się na trwałą pomadkę typu color stay lub używać błyszczyka.

Malowanie krok po kroku

1. Przypudruj skórę wokół ust jeszcze przed nałożeniem szminki. Ciemny kolor mocno odcina się od skóry i na zasadzie kontrastu bardziej uwydatnia niedoskonałości skóry (przebarwienia, zmarszczki). Puder skutecznie je zatuszuje.
2. Maluj usta „na okrągło”. W ten sposób podkreślisz ich pełny kształt. Wiele kobiet ma tendencję do malowania ust na prosto, a to, zwłaszcza przy ciemnym kolorze szminki, niekorzystnie wyostrza rysy. U kobiet z wąskimi wargami nadaje twarzy wyraz zaciętości. Szminką obrysuj najpierw załamanie pośrodku ust (robiąc kształt serduszka), potem całe wargi od zewnętrznych kącików ku górze. To najbardziej naturalny ruch.
3. Możesz też użyć cienkiego pędzelka. Ta technika – lubiana przez makijażystów – pozwala nie tylko na precyzyjne obrysowanie ust, ale także na dokładne kontrolowanie intensywności ciemnego koloru. Gdy malujemy skórę bezpośrednio powierzchnią szminki, kolor jest zawsze dosyć mocny, trudniej też ładnie wyregulować kontur warg. Pędzelkiem możesz dawkować szminkę warstwa po warstwie – dla intensywnego efektu przeciągnij nim od jednego kącika ust do drugiego nawet kilkanaście razy.
4. Nie naciągaj ust do malowania. Powinnaś je rozchylić, tak aby stworzyły gładką powierzchnię, ale bez przesady. W przeciwnym razie pigment wniknie w bruzdy i po złożeniu ust do normalnej pozycji będzie się nieestetycznie w nich zbierał. Zwłaszcza w wypadku ciemnej szminki może dać to karykaturalny, nieestetyczny efekt.

5. Chcesz, żeby kolor twojej pomadki był głębszy?  Nie musisz mieć bazy, wystarczy, że nałożysz na usta krem nawilżający (ten sam, którego używasz do twarzy). „Unikaj balsamów z wazeliną – na tłustych powierzchniach kolor się rozpłynie” – wyjaśnia Max Delorme, makijażystka Maybelline.

6. Aby kształt pomalowanych ust utrzymał się dłużej,  użyj konturówki (w tym kolorze, co pomadka) na szminkę” – wyjaśnia nam makijażystka Agata Kalbarczyk.
7. Efekt matowych ust uzyskasz, malując je w całości kredką lub pisakiem do ust, a w środek wklepując odrobinę pomadki. Najpierw używam konturówki w kolorze ust (wyrównuje kształt ust), a dopiero na taką bazę szminki w dowolnym kolorze – zdradza makijażystka Anna Orłowska-Filasiewicz.

Szminka w jasnym kolorze

Jest bezpieczna w nakładaniu. Nieznacznie powiększa usta, zwłaszcza gdy ma lekki połysk. Nie wymaga konturówki. Jeśli jednak chcesz jej użyć, do jasnej szminki wybierz kredkę w kolorze naturalnego pigmentu twoich ust. Obrysuj nią wargi po wewnętrznej krawędzi.
1. Jasne i matowe świetnie wyglądają nałożone palcem. Możesz też lekko dociskać sztyft szminki do warg, kawałek po kawałku. Chodzi o to, aby kolor położony był równo.
2. Jasne i opalizujące ładnie wyglądają tylko na idealnie gładkich ustach. Równa powierzchnia lepiej odbija światło, usta wydają się większe.
3. Środek dolnej wargi pomalowanej szminką muśnij błyszczykiem. Najlepiej transparentnym. Ten trik przyda się przy wąskich ustach, bo optycznie je powiększy i lekko uwypukli. Nie maluj błyszczykiem górnej wargi, aby nie przesadzić z połyskiem. Część błyszczyku z dołu sama się na niej odciśnie.
4. Uważaj na płynne szminki. To krzyżówka kremowej szminki i gęstego błyszczyku. Jeśli nałożysz jej za dużo, usta będą się kleić. Unikaj też „układania” jej na skórze poprzez kilkakrotne zaciskanie ust – zacznie się „ciągnąć”.

Ciemny makijaż ust

Potrafi zastąpić cały makijaż. Jeśli nie masz czasu, pomaluj usta szminką w efektownym kolorze, a od razu będziesz wyglądać na „zrobioną”. Mocne usta ożywiają karnację i sprawiają, że od razu cała twarz zyskuje wyrazisty charakter.
1. Jest idealny dla wydatnych ust, bo optycznie je pomniejsza. Im ciemniejszy kolor, tym większa różnica, zwłaszcza gdy użyjesz matowej szminki. Pamiętaj jednak, że przy pełnych ustach powinnaś unikać wyraźnego obrysu konturu ust, bo będą wyglądać jak stempelek.
2. Ciemne szminki są idealne do modelowania kształtu ust. Jeśli jest nieregularny, bez problemu szminką oszukasz proporcje. Uważaj jednak przy dużych ustach – na nich każda pomyłka jest bardziej widoczna.
3. W połączeniu z konturówką dają bardzo trwały efekt. Makijaż powinnaś zrobić dwuwarstwowo – najpierw pokryć wargi konturówką (rozetrzyj ją po całej powierzchni), a dopiero potem pomalować. Zwróć uwagę, aby szminka miała właściwości nawilżające (konturówka wysusza skórę).

Czerwień na ustach

Czerwona szminka jest, niestety, bardzo wymagająca. Najładniej wygląda na gładkiej, nieskazitelnej cerze. Wskazany dobrze kryjący podkład. To kolor, który uosabia odwagę, pasję, siłę, dodaje seksapilu. Jak żaden inny sprawdzi się wtedy, gdy chcesz uwodzić i być uwodzoną. Także wtedy, kiedy czujesz się nieco gorzej, bo od razu podniesie ci poziom energii.

Czerwona szminka to klasyka w czystej postaci. Oddziałuje na wyobraźnię płci męskiej, dlatego kobiety na całym świecie upatrują w niej kosmetyk niezbędny w każdej kosmetyczce. Dla kogo jest stworzona czerwona szminka, a kto powinien sobie odpuścić jej używanie?

1. Taka szminka jest nieugięta jeśli chodzi o podkreślenie niedoskonałości. Usta spierzchnięte nie są dobrym gruntem do nałożenia tej pomadki. Naskórek warg powinien był idealnie gładki, więc wcześniej należy złuszczyć wszelkie „zadziorki” peelingiem i intensywne nawilżenie ich balsamem odżywczym.
2. Czerwona szminka niezbyt dobrze prezentuje się także na ustach wąskich. Niepotrzebnie uwydatnia ich mało atrakcyjny kształt i dodatkowo optycznie zmniejsza.
3. Brunetki dobrze wyglądają w intensywnym kolorze ust. Warunkiem jest jednak to, aby usta były wydatne, a cera nieskazitelna.
4. Wyrazista pomadka świetnie prezentuje się także u pań w blond włosach. Intensywny kolor ożywia wygląd twarzy, nadaje jej charakteru i zwraca uwagę. Dobrze jest jednak, aby decydują się na ten odcień, oczy pozostawić delikatnie umalowane.
5. Pamiętaj, że kolor szminki na wargach optycznie zmienia kolor zębów. Ciepłe odcienie czerwieni nadają im żółtawy odcień, natomiast przy zimnej czerwieni –wydają się śnieżnobiałe.

Powiększenie ust

Prawie każda z nas marzy o wydatnych i ponętnych ustach. Nie potrzebujesz ani silikonu, ani kolagenu, aby je mieć.
1. Najpierw beżowym korektorem lub beżową kredka obrysuj linię ust tuż nad wargami. Ważne, by były to podkłady matowe, a nie silikonowe.
2. Na beżową bazę nałóż teraz konturówkę. Wybór jej koloru jest kluczowy – zawsze wybieraj o jeden ton jaśniejszą lub w tym samym odcieniu co szminka. Nigdy nie stosuj ciemniejszej kredki, ponieważ to optycznie zmniejsza usta. Konturówkę prowadź po zewnętrznej ich krawędzi, na wysokości nawet do 1,5 milimetra powyżej brzegu ust.
3. Teraz wypełnij usta pomadką. Pomaluj je, podobnie jak wcześniej konturówką, zaczynając zawsze od zewnętrznych kącików ust do wewnątrz – rysunek jest wtedy bardziej dokładny, niż gdy malujesz od środka ust, tzw. serca. Do wąskich ust dobieraj pomadki w wesołych, żywych jasnych barwach, które je optycznie powiększają, czyli jasne czerwienie, róże.
4. Jaka jeszcze sztuczka makijażystów sprawi, że twoje wargi będą wyglądały na jeszcze pełniejsze, a przez to bardziej zmysłowe? Na pewno użycie błyszczyka. „Rzuć” dosłownie dwie krople na samym środku ust – na górnej i dolnej wardze. Najlepiej, gdy błyszczyk będzie bezbarwny. I jeszcze jedno: pod żadnym pozorem nie maluj nim całych warg, bo makijaż może się „wydostać” powyżej linii ust i rozmazać po buzi.
5. Chcesz użyć naturalnej szminki i mieć pełniejsze wargi? To możliwe. „Obrysuj je jasną konturówką (w tym odcieniu, co pomadka) po zewnętrznej linii ust” – radzi Yannick Vaudry,  kreator makijażu YSL.

Makijaż pełnych ust

Masz pełne usta? Jesteś prawdziwą szczęściarą! Zobacz jak je umiejętnie pomalować.
1. Nie maluj ich na jaskrawe kolory jak strażacka czerwień – będą zbyt wyzywające. Stawiaj na naturalne barwy.
2. Przy wydatnych ustach konturówki używamy w odwrotny sposób niż przy drobnych czy wąskich wargach – kontur obrysowujemy po wewnętrznej linii ust i to kredka, która powinna być o ton ciemniejsza od pomadki. Taki techniczny wybieg optycznie je zmniejsza.
3. Co jeszcze może optycznie pomniejszyć usta? Ciemne kolory szminek oraz ich matowa faktura.
Materiały:
www.kobieta.dlastudenta.pl, www.polki.pl, www.kobieta.pl.