Boczek w sosie sojowym z imbirem na sposób japoński
Moje fascynacje kuchnią japońską nie ustają.Tym razem boczek w sosie sojowym .Oczywiście nie jest to wersja dokładna bo jednak preferuję naszą tonacje smakową.
Czas : 2,5 godziny
Składniki:
- 1/2 kg boczku bez skóry i żeberek
- świeży imbir -tak ok 2 cm pojedynczego korzenia grubości kciuka
- 1/3 szklanki brązowego cukru ( trzcinowy )
- 1/3 szklanki sosu sojowego jasnego
- 1/2 szklanki Ginu ( w oryginale było sake )
- 2 łyżki octu ryżowego ( jeszcze lepiej wina ryżowego )
- 6 młodych cebulek z kawałkiem szczypioru ( kawałki ok.10 cm )
- kawałek zielonej części pora ( zamiast wodorostu kombu )
- 1/2 łyżeczki pieprzu mielonego
- 2 jajka na twardo
- 4 łyżki pokrojonego szczypioru
Boczek pokroić w kawałki ( grubości 3 cm ) i obsmażyć na rumiano ( na małym gazie wytapiając przy tym tłuszcz ) ze wszystkich stron. Wyjąć z tłuszczu. Osączyć na ręcznikach kuchennych. Włożyć do garnka o grubym dnie . Dodać imbir, szczypior i por. Zalać 2 szklankami wody i gotować ok. 1,5 godziny tak by boczek był bardzo miękki . Wlać sos sojowy , Gin. Wsypać cukier .Dusić 15 minut. Dolać ocet, pieprz mielony. I dusić aż sos odparuje do objętości ok. szklanki. Odsunąć na bok boczek. Włożyć obrane ze skorupki jajka i chwilę podgrzewać Układać w miseczce kilka kawałków boczku ( ma być tak miękki że rozpada się pod naciskiem pałeczek. Polać odrobiną sosu. Dołożyć przekrojone na pół jajko. Posypać szczypiorem .
Podać dowolne warzywa albo gotowane albo obsmażane na chrupko.
W oryginale po pierwszym gotowaniu wyjmowało się boczek z wywaru i schładzało w zimnej wodzie , a potem ponownie zalewało wodą i dopiero dodawało sos sojowy , cukier i resztę. Ja poszłam na skróty. Nie mam takiej cierpliwości jak Japończycy.
Ach ! I jeszcze jedno z tego co widziałam to Japończycy podają do tego obgotowaną w sosie z boczku młodą zieloną fasolkę. Niestety nie miałam.
I jeszcze uwaga – płyn który pozostaje w garnku to nie jest sos w naszym zrozumieniu . Jest bardzo mocny- słodko-ostry . Nie da się nim polać makarony czy ryżu- za to wyśmienicie nadaje się do maczania w nim podanych osobno warzyw, jajek .
Na zdjęciu nie ma chrzanu Wasabi- doskonale do takiego boczku pasuje i smakiem i kolorem.