W dzisiejszych, trochę zabieganych czasach, nie zawsze udaje nam się doceniać drobne przyjemności, których doświadczamy każdego dnia. Przeciwko ciągłej pogoni, a za delektowaniem się chwilą opowiadają się wyznawcy filozofii wolniejszego i bardziej odpowiedzialnego życia z organizacji „Slow Life”. „Slow trend” przejawia się też w propozycjach życia pod znakiem „slow food” oraz „slow wear”. Postulat spowolnienia codzienności realizuje również program W klatce czasu, gdzie przy użyciu nowoczesnych kamer pokazywane są zwykłe, codzienne momenty w zwolnionym tempie, co odkrywa ich niezwykłość.
Zrywasz się na dźwięk budzika, miotasz się przy szafie starając się wybrać odpowiednie ubrania, robisz kanapki równocześnie zastanawiając się, co czeka cię w trakcie dnia, kawę pijesz w drodze do pracy, a kolejne godziny przypominają ciągłą pogoń. Brzmi jak horror? Tak wyglądają poranki wielu z nas… Gdzie podziało się delektowanie chwilą? Czas na drobne przyjemności? Czerpanie radości z chwili spokoju i refleksji?
We współcz
Takie postulaty wysuwają zwolennicy „slow life”. Ich filozofia zainspirowana została książką Francesco Angelita z XVII w. Opisując różne gatunki ślimaków, badacz równocześnie rozmyślał nad tym, czego możemy się od nich nauczyć. Uznał, że powolność tych stworzeń jest ich największą cnotą – oznacza roztropność i powagę, mądrość i opanowanie. Obecnie filozofia „slow life” to nie tylko sugestia, by zwolnić tempo życia. To także propozycja by pielęgnować relacje z innymi ludźmi, postawić na duchowość, poświęcać czas na hobby, wzbogacać swoje życie przez zainteresowanie przyrodą i sztuką. Innym założeniem tej ideologii jest życie świadome, tak by stereotypy i pogoń za kolejnymi wyzwaniami nie przysłoniły nam tego, co najważniejsze i skupienie się na tym. Te postulaty promowane są przez założony w 1999 roku The World Institute of Slowness, czyli Światowy Instytut Powolności. Idea Slow Life to rozszerzenie myśli organizacji non-profit Slow Food, która powstała w 1986 i przeciwstawia się lokalom, gdzie je się szybko i byle co oraz równocześnie promuje kuchnie regionalne, żywność zdrową, nisko przetworzoną i bogatą w smaki. W trend rezygnacji z dzikiego pędu i postawienia na jakość wpisuje się kolejny „slow” ruch – „slow wear”. Przeciwstawia się on tandecie – ubraniom słabym gatunkowo, źle uszytym. Zwolennicy slow wear przykładają wagę, by noszone przez nich ubrania były z naturalnych tkanin, chcą znać ich dokładne miejsce pochodzenia i sposób, w jaki zostały wykonane. Kupują mniej, ale bardziej świadomie i lepsze rzeczy.
Czerpanie radości z każdej sekundy to główny temat programu „W klatce czasu” emitowanego na Discovery Channel. Prowadzący wykorzystują najnowszy sprzęt filmowy – kamery high speed, by pokazać momenty, które są dla nas nieznane, ponieważ nie dostrzegamy ich na co dzień. Niewidzialne staje się widzialne, gdy ekipa „W klatce czasu” odkrywa świat w nowy, zdumiewający sposób. Każda klatka to niezwykła historia i wyjątkowe ujęcia… Co się dzieje, gdy jajko spada na wirujące łopatki wentylatora lub robimy bańki mydlane? Jak zmienia się mimika i wyraz twarzy człowieka po trafieniu przez bokserskiego mistrza wagi ciężkiej? Dzięki najnowocześniejszym zdobyczom techniki możemy zobaczyć te momenty, które normalnie nie jesteśmy w stanie dostrzec. Robią one piorunujące wrażenie.
Te niesamowite ujęcia w zwolnionym tempie również uświadamiają nam, że warto czasem zwolnić. uspokoić swoje życie i znaleźć w nim czas na odrobinę przyjemności dla siebie. Wstać chwilę wcześniej, by nie musieć się stresować, że ucieknie nam autobus. Raz w tygodniu znaleźć czas na dobrą książkę. Jeść w spokoju i ciszy, delektując się każdym kęsem. To bardzo ważne, bo jak śpiewał Ryszard Riedel „w życiu piękne są tylko chwile”…