„Zuzia kontra Scotland Yard” – recenzja

29 maja 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Zuzia kontra Scotland Yard
Mariusz Niemycki

Zuzia Nadobna to niezwykła dziewczynka, która ma już za sobą kilka zagadek kryminalnych, niecodziennych dochodzeń i rozwiązanych spraw. Jest bowiem detektywem i zawsze potrafi trafić na koleją aferę, ciekawy zbieg okoliczności lub po prostu niesamowitą historię. Jest też nieco pyskatą, krnąbrną i ciekawską nastolatką, ale w tak sympatyczny i ciepły sposób, że po prostu nie sposób jej nie polubić.
Tym razem Zuzia wraz z mamą „ląduje” (i dosłownie i w przenośni) w Edynburgu. Jej mama została bowiem zaproszona na szkolenie konserwatorów sztuki. Dziewczynka zaprzyjaźnia się z Matthew, który ma polskich przodków i dziwnymi splotami okoliczności spotyka swojego tatę, który okazuje się być inspektorem Scotland Yardu poszukującym skradzionego Kamienia Przeznaczenia. Pani Magdalena natomiast wplątuje się w przelotną, ale niezwykle ciekawą znajomość, która jednak nie kończy się zbyt pomyślnie. Jest jeszcze międzynarodowy spisek i tajemnicze Bractwo i wiele innych z pozoru błahych wątków, które jednak zawiązują się w supełek zgrabnej i intrygującej historii…
Zuzia kontra Scotland Yard” to kolejna część opowieści, która tak jak poprzednia zapewniła mi mnóstwo radości i przyjemności obcowania z doskonałą literaturą dla młodzieży. Jej odbiorcą docelowym jest bowiem młodsza część czytelników, ale to wcale nie oznacza, że jest w jakikolwiek sposób pozbawiona kunsztu. Wręcz przeciwnie, jest przemyślana, interesująca, a przede wszystkim uroczo sympatyczna. Autor z ogromną swobodą opowiada swoją historię, wyciąga niczym z czarodziejskiego kapelusza nowe niespodzianki i kreuje prawdziwie detektywistyczną opowieść z wieloma niewiadomymi i szybkimi zwrotami akcji. Nie ma tu miejsca na prostotę czy sztuczność, stąd moja ocena pełna jest zachwytu. Młody czytelnik jest bowiem wymagający, a autor idealnie potrafi odpowiedzieć na jego potrzeby. Ogromnie podoba mi się konstrukcja opowieści, która wciąga od samego początku i dopiero pod koniec odpowiada na wszystkie pytania. Można oczywiście snuć swoje przypuszczenia, jednak pewnych zwrotów akcji po prostu nie jesteśmy w stanie przewidzieć, i za to książce należą się prawdziwe pochwały.
Sama będąc dorosłym odbiorcą nieco inaczej patrzę na literackie opowieści dla dzieci, tutaj jednak spotkałam się z kunsztem i swadą literacką, która mnie zauroczyła, podobnie jak kreacja głównej bohaterki i z ogromną przyjemnością śledzę jej losy, jako przyjemną odmianę i rozrywkę na jeden wieczór. Oceniam twórczość Mariusza Niemyckiego jako literaturę bardzo wysokiego poziomu, jednak tak mistrzowsko wykreowaną, napisaną tak lekkim i prostym stylem, że każde starsze dziecko odnajdzie się w tym świecie bez większego problemu, a historia przemówi do niego owym tajemniczym kodem, który ciekawi, intryguje i sprawia, że książka otwiera przed nim ten cudowny świat przyjemności.
Polecam ogromnie, jako przykład wspaniałej polskiej literatury, która przekracza magiczne drzwi do równoległego świata, który porywa w wir akcji, sympatycznej zabawy i ciekawych, międzynarodowych spisków.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo Skrzat, do kupienia tutaj:
http://www.skrzat.com.pl/index.php?p1=pozycja&id=398
Inne części serii:

Zuzia kontra Scotland Yard
Autor: Mariusz Niemycki
Ilustrator: Elżbieta Śmietanka-Combik
Seria wydawnicza: Detektyw Zuzia na tropie
Kategoria wiekowa: 7+
ISBN: 978-83-7437-312-8
Format: 135 x 195 mm
Objętość: 176 str.
Oprawa: miękka klejona
Cena promocyjna: 10,71 zł

Nasze recenzje:
https://urodaizdrowie.pl/zuzia-i-tajemnica-zlotego-labedzia-recenzja
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu SKRZAT za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

botoks gdzie kupić?
Czy są tu osoby prowadzące salony medycyny estetycznej? Gdzie kupujecie botoks? Macie sprawdzone...
Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...