Włoskie śniadania – mój przepis na leniwe poranki w stylu dolce vita

Avatar photo
15 lipca 2025,
dodał: Małgorzata Kopeć

Kiedyś byłam przekonana, że bez miski płatków śniadaniowych lub porządnej jajecznicy nie da się dobrze rozpocząć dnia. Dopiero kiedy kilka lat temu odwiedziłam Italię, zrozumiałam, że śniadanie może mieć zupełnie inny, lżejszy i przyjemniejszy wymiar. Włoski poranek nie polega na szybkim pożeraniu kalorii „dla przetrwania” – to rytuał, który celebruje się niespiesznie, z kubkiem aromatycznego espresso i czymś słodkim na talerzu. Taka chwila wytchnienia na dzień dobry.

Od tamtej podróży kilka włoskich klasyków na dobre zagościło w moim menu i dziś chętnie podzielę się z Wami moimi czterema ulubionymi propozycjami na włoskie śniadanie – każda z nich sprawia, że nawet pochmurny poranek smakuje jak wakacje w Toskanii.

cornetto

Cornetto – włoski kuzyn croissanta

Zaczynam od absolutnego klasyka – cornetto. To nieco cięższy i słodszy kuzyn francuskiego croissanta, zazwyczaj nadziewany kremem, marmoladą lub czekoladą. Co ciekawe, Włosi nie robią go w domu – cornetto najlepiej smakuje w pobliskim barze, do espresso na stojąco.

Ale jeśli chcecie spróbować domowej wersji – oto przepis, który nie zawiedzie:

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej

  • 80 g cukru

  • 7 g suchych drożdży

  • 200 ml ciepłego mleka

  • 1 jajko

  • 100 g masła

  • skórka otarta z cytryny

  • szczypta soli

  • konfitura lub krem do nadzienia

  • cukier puder do posypania

Przygotowanie:

  1. Drożdże rozpuść w ciepłym mleku z odrobiną cukru.

  2. Po 10 minutach dodaj do mąki razem z jajkiem, cukrem, skórką cytrynową i solą.

  3. Wyrób gładkie ciasto, pod koniec dodając rozpuszczone masło.

  4. Odstaw do wyrośnięcia na godzinę.

  5. Podziel ciasto na 8 części, każdą rozwałkuj na trójkąt, nałóż nadzienie i zwiń jak rogalik.

  6. Piecz w 180°C przez około 20 minut. Po ostudzeniu oprósz cukrem pudrem.

Fette biscottate z miodem i ricottą

Czasem rankiem nie mam ochoty na pieczenie ani kombinowanie – wtedy sięgam po włoskie fette biscottate, czyli chrupiące sucharki. W połączeniu z ricottą i miodem tworzą duet idealny – lekki, chrupki i słodki. Włosi jedzą je najczęściej z dżemem, ale ricotta z dodatkiem kilku kropel miodu to absolutne mistrzostwo.

Przepis na domową wersję:

  1. Kup gotowe fette biscottate lub zastąp je cienkimi kromkami upieczonego i wysuszonego w piekarniku chleba tostowego.

  2. Posmaruj ricottą, skrop miodem, dodaj kilka orzechów włoskich lub owoców sezonowych.

To propozycja idealna dla tych, którzy rano szukają czegoś delikatnego dla żołądka, a przy tym odżywczego.

Panzanella na śniadanie? Dlaczego nie!

Choć Panzanella to sałatka rodem z Toskanii, jadana raczej w porze lunchu, ja uwielbiam jej śniadaniową wersję. To świetny pomysł na dni, gdy od rana chcecie czegoś wytrawnego.

Składniki:

  • 2 kromki czerstwego chleba pokrojonego w kostkę

  • 2 dojrzałe pomidory

  • pół ogórka

  • czerwona cebula

  • listki bazylii

  • oliwa z oliwek

  • ocet winny

  • sól i pieprz

Przygotowanie:

  1. Chleb podsmaż na chrupiąco lub podpiecz w piekarniku.

  2. Pokrój pomidory, ogórka i cebulę w cienkie plasterki.

  3. Składniki wymieszaj, skrop oliwą i odrobiną octu winnego.

  4. Dopraw solą, pieprzem i dodaj porwaną bazylię.

Ta sałatka jest lekka, świeża i daje energię na cały dzień.

Caffè latte z ciastkiem cantuccini

Kto zna Włochy, ten wie, że rano najczęściej króluje cappuccino albo caffè latte. A do tego? Koniecznie cantuccini – to kruche migdałowe ciasteczka z Toskanii, które tradycyjnie macza się w winie, ale do porannej kawy pasują równie znakomicie.

Przepis na cantuccini:

  • 250 g mąki

  • 150 g cukru

  • 2 jajka

  • 200 g migdałów

  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • skórka z cytryny

  1. Wymieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia i cukrem.

  2. Dodaj jajka, skórkę cytrynową i wymieszaj.

  3. Wsyp całe migdały i uformuj dwa podłużne wałki.

  4. Piecz 25 minut w 180°C.

  5. Po ostudzeniu pokrój na plasterki i podpiecz jeszcze przez 10 minut.

Maczane w gorącym latte – rozpływają się w ustach.

Dzięki tym przepisom każdy poranek może smakować jak małe włoskie wakacje. Nie potrzeba do tego wyjazdu do Toskanii – wystarczy kilka prostych składników, filiżanka dobrej kawy i odrobina celebracji. Włoskie śniadanie to nie wyścig – to sztuka powolnego wchodzenia w dzień, którego uczę się codziennie. I naprawdę – po takim poranku dzień po prostu musi się udać!



FORUM - bieżące dyskusje

Samotne wakacje - jak je spędzić?
Można też korzystać z hosteli i pokojów wieloosobowych. Tam płaci się za łóżko,...
Gry, zabawy, skecze w domu, na impr…
O jejku, jak dawno w to nie grałam. Na imprezę idealne, bo rozgrywki krótkie....
Problemy z roślinkami
Ciekawa kompozycja te dwa kwiaty razem. Nie pomyślałabym o tym, bo wydawać by...
horoskopy, wróżby
A to jest ciekawe, że nawet osoby, które nie wierzą w horoskopy, z ciekawości...