Jakie zwierzęta najbardziej kojarzą się z Polską? Żubr, orzeł i bocian. Macie takie same odniesienia? I tak – pierwszy stał się „twarzą” piwa (i zyskał jedną z najlepszych kampanii marketingowych w naszym kraju), drugi wylądował na godle, a co z trzecim? Ten ozdobił butelkę eleganckiej i wybornej wódki o zaskakującej nazwie Biały Bocian.
Kto z Was próbował już Białego Bociana? Zapewne większość. Wszyscy którzy nie lubią efektów ubocznych w postaci kaca, smrodu i/lub bólu brzucha, a doceniają dobrą „czystą”, powinni dać się namówić na kieliszek lub dwa tej wódki. Jest spora szansa, że przy niej pozostaniecie. To trunek najwyższej próby i nie ma w tych słowach żadnej przesady.
Wisienka na torcie swojskości
Bociany są symbolem. Z „uporem maniaka” co roku wracają do Polski z Egiptu, Sudanu, RPA, Konga, etc. Wracają nie tylko po tłuste żaby. One wybrały „kraj nad Wisłą”, by właśnie tu wykluły się ich młode. Czyż można być bardziej patriotycznym ptakiem? Pewnie właśnie dlatego stały się znakiem wódki. Nie byle jakiej, bo na wskroś swojskiej i z państwem naszym związanej. Wódki Biały Bocian.
Bocian „narodził” się (a gdzieżby indziej) w Polmosie. W wyjątkowo pięknym regonie Bielska – Białej.
Skład ma prosty, ale co do komponentów wymagania postawione są konkretne. Tradycyjna receptura zakłada używanie kukurydzy tylko z Wielkopolski. To nie koniec. Kukurydza ma być uprawiana ekologicznie i bez GMO. Właśnie te specjalnie wyselekcjonowane ziarna, nadają wódce Biały Bocian słodki, nieco waniliowo-orzechowy posmak i znaczek jakości premium.
No smacznie, smacznie… ale czy ładnie?
Wódka Biały Bocian to nie tylko znakomity trunek, ale i gustowne opakowanie. Butelka nie jest jakoś szczególnie wyszukana, ale trzyma klasę.
Smukła, przeźroczysta flaszka, ozdobiona jest kunsztownym ornamentem kwiatowym. Do tego rysunek lecącego bociana i dodatkowy (identyczny) grawer na szkle, nieco powyżej etykiety. Długa szyjka zwęża się niczym u ptaka i stanowi swoistą „kropkę nad i” w designie. Całość utrzymana w biało-granatowo-srebrnej kolorystyce. Chłodnej, a przy tym wyjątkowo eleganckiej.
Bocian ma rodzeństwo
W wersji „czystej”, wódka Biały Bocian ma bardziej luksusową wersję – Czarnego Bociana Premium (filtrowanego węglem drzewnym). W czarnym (zaskoczeni?), minimalistycznym szkle, kryje się trunek o wyrazistej głębi, powstałej dzięki leżakowaniu.
Dla koneserów „wódek kolorowych” (smakowych), Bocian poleca się z edycjach:
- z cytryną na miodzie gryczanym,
- ze śliwką,
- z czarną porzeczką.
Tu też klasa – i kolejny raz gustownie i z wdziękiem. Kolorowo i smacznie.
Nie przedłużając – wódka Biały Bocian spełni wszystkie wasze wyśrubowane żądania. Nie da się przy niej kręcić nosem, że mogłaby być lepsza. Nie mogłaby, bo jest po prostu wyborna. A cena? Wyjątkowo korzystna jak za ten słodki, waniliowo-orzechowy posmak, nie drażniący zapach, jakość oraz design.
