Jan Purzycki: „Wielki Szu”
Któż z nas nie oglądał popisowej roli Jana Nowickiego w filmie Sylwestra Chęcińskiego nakręconym na podstawie tej powieści? Dziś ponownie mamy szansę porównać pierwowzór literacki z jego ekranizacją, bo oto w ręku trzymam wznowienie powieści Jana Purzyckiego, doskonale obrazującej wcale nie tak szarą epokę PRL-u, kiedy to niemożliwe stawało się możliwe, a blask gwiazd z półświatka nie gasł przez całe dekady. Taki właśnie jest główny bohater powieści, Piotr Grynicz – nietuzinkowy, tajemniczy, owiany legendą. Staje się autorytetem w dziedzinie karcianych przekrętów, u którego chcą terminować adepci tej finezyjnej, aczkolwiek zakazanej, sztuki…
Autor zgrabnie snuje fabułę, dbając o wzrost napięcia i ukazując swojego bohatera w szeregu kontrastów – tu znamienny jest zwłaszcza jego „awans” z więziennej celi na najbardziej eleganckie salony. W tle pojawiają się też kobiety – pozbawione sentymentów, potrafiące zadbać o swoje sprawy i wykorzystać moc uwodzenia.
Świat luksusu i wielkich pieniędzy również kusi, bo to właśnie one dają władzę. Przy karcianych stolikach trudno zachować pokerową minę, zwłaszcza gdy gra toczy się już nie tylko o dobra materialne, ale również o ludzkie życie. Dlatego Wielki Szu jest tylko jeden. Żywy język, pełen sformułowań właściwych środowisku, które zostało przedstawione w powieści, nadaje jej niepowtarzalnego kolorytu. Brak tu „papierowych” postaci z nieprzystającymi do prawdziwego życia problemami. Również zakończenie powieści, niejednoznaczne i otwierające pole dla domysłów czytelnika, stanowi o randze fabularnych rozwiązań autora. Polecam gorąco tę lekturę zamiast wieczornego seansu – po niej już inaczej będziecie oglądać ten film!
Dorota W.
Książkę poleca Wydawnictwo VIDEOGRAF – można kupić ją tutaj:
http://www.dictum.pl/books/show/15473
Dziękujemy Wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja