Wielki biznes kontra Polacy. Kto wyjdzie cało z tego starcia? Zadecyduje prezydent

13 sierpnia 2023, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Od blisko miesiąca nie ustaje debata na temat niesławnej poprawki w ramach ustawy niemającej zbyt wiele wspólnego z prawem farmaceutycznym. Mowa o zaproponowanej przez posła PiS Adama Gawędę nowelizacji, która de facto stanowi rozszerzenie zasady „Apteka dla Aptekarza” z 2017 roku. Niestety projekt – już po przejściu przez Senat – został skierowany do Sejmu pod głosowanie. Najbliższe posiedzenie odbędzie się w połowie sierpnia. Co da nam AdA 2.0? Zdaniem Małgorzaty Bieńkowskiej, właścicielki sieci aptek Corax, zmiany poskutkują „pogorszeniem się dostępności leków, dalszym obniżaniem rentowności, a w konsekwencji – spadkiem ilości aptek”.

lekarstwa

AdA 2.0 – wrzutka i bubel prawny

Poseł Gawęda, co warto zaznaczyć, nie przejawiał wcześniej jakiegokolwiek zainteresowania rynkiem farmaceutycznym, a postanowił przedłożyć wrzutkę do „rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw”. Jak nie trudno było się domyśleć, pod adresem polityka z miejsca zaczęły pojawiać się zarzuty o nielegalny i szkodliwy dla Polaków lobbing.

– Kilka dni temu Senat bez głosu sprzeciwu przyjął zmiany w Prawie farmaceutycznym określane jako „Apteka dla Aptekarza 2.0” („AdA 2.0”). Przepisy te mają uniemożliwić przejmowanie podmiotów prowadzących apteki, a tym samym obchodzenie ustanowionej w 2017 roku „Apteki dla Aptekarza”

– pisze na blogu mgr.farm Łukasz Waligórski.

Nowe przepisy już na początku zyskały aprobatę ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, ale jednocześnie otrzymały negatywną opinię Sejmowego Biura Legislacyjnego. Ich nagłe pojawienie się zadziwiło m.in. posła Andrzeja Sośnierza, który zasiada w sejmowej komisji zdrowia, a mógł przyjrzeć się „wrzutce” tylko dlatego, że jest również członkiem komisji gospodarki. Ministerstwo zdrowia, teoretycznie mające najwięcej wspólnego z rynkiem aptek, odesłało dziennikarzy do wspomnianego resortu rozwoju, natomiast Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów odmówił komentarza, ponieważ poprawka „nie była przedmiotem opiniowania przez UOKiK”.

W Polsce zaczną znikać apteki?

Wśród głównych zarzutów pod adresem „Apteki dla Aptekarza 2.0” (tak została nazwana niespodziewana wrzutka posła Gawędy) wymienia się m.in. utrudnienie sieciom aptekarskim dokonywania akwizycji (fuzje, podziały czy aport części aktywów). Eksperci wskazują także, że poprawka może rozpocząć proces cofania zezwoleń już działającym aptekom.

– Wąska grupa aptekarzy od dawna podejmuje próby zaostrzenia przepisów zmierzających do ograniczenia rozwoju sieci aptek. Jednym z pierwszych pomysłów był zakaz reklamy oraz wprowadzenie ogólnopolskich cen urzędowych, co miało poprawić kondycję pojedynczych aptek kosztem sieciowych. Następnie przeforsowano pomysły zawarte w „Aptece dla Aptekarza”, które spowodowały spadek ilości placówek w całym kraju

– zauważa Małgorzata Bieńkowska, właścicielka sieci aptek Corax.

– Brak poprawy rentowności obecnie skłonił do próby przemycenia dalszych zmian ograniczających rozwój aptek sieciowych – będących podmiotami konkurencyjnymi dla pojedynczych aptek – w kierunku uniemożliwienia swobodnego dysponowania udziałami spółki. Brak możliwości rozwoju sieci i oczekiwane rozdrobnienie rynku mogą poskutkować pogorszeniem się dostępności leków, dalszym obniżaniem rentowności, a w konsekwencji – spadkiem ilości aptek

– dodaje aptekarka.

Przedsiębiorcy domagają się weta

Przeciwko przyjęciu ustawy protestuje m.in. Rada Przedsiębiorczości oraz Konfederacja Lewiatan, która skupia setki przedsiębiorców. RP zwróciła się do Sejmu oraz Prezydenta o wycofanie nowelizacji przepisów dotyczących „Apteki dla Aptekarza”. Forum współpracy przedstawicieli największych organizacji reprezentujących przedsiębiorców i pracodawców w Polsce apeluje do Andrzeja Dudy, aby ten nie podpisywał ustawy.

– Jest to kolejna sytuacja, w której sprawy dużej wagi dla rozwoju gospodarki próbuje się załatwiać nie tylko z pominięciem konsultacji społecznych, ale również w trybie 'wrzutek’ do innych ustaw. Sposób wprowadzania nowelizacji zaostrzającej przepisy AdA 2.0 budzi nasz stanowczy sprzeciw

– podnoszą przedstawiciele organizacji.

Wymieniona wcześniej Konfederacja Lewiatan ocenia negatywnie niejasne przepisy mówiące o „przejęciu kontroli nad aptekami” i wskazuje, że „regulacja utrudni otwieranie nowych aptek przez młodych farmaceutów”, a ponadto „odda ogromną, uznaniową władzę w ręce urzędników inspekcji farmaceutycznej, którzy – jak pokazuje doświadczenie – w dowolny sposób rozumieją pojęcie kontroli”.

Źródło: DoRzeczy.pl, fronda.pl, mgr.farm. Biznes24