Talasoterapia – leczenie morzem

Już Hipokrates w swoim dziele O powietrzu, wodzie i miejscowościach opisał metody leczenia reumatyzmu i rwy kulszowej dzięki przeciwzapalnemu działaniu wody morskiej, przepisując swoim pacjentom ciepłe okłady z tej wody oraz kąpiele w ciepłym lub zimnym morzu. Zwłaszcza klimat miejscowości położonych nad Atlantykiem sprzyja leczeniu przypadłości reumatycznych, ale region ten charakteryzuje się stosunkowo wietrzną pogodą, dlatego nie poleca się tam wyjazdu osobom o słabym sercu i kłopotach ze snem. W 1750 roku londyński lekarz Richard Russel zaobserwował, że mieszkańcy różnych regionów położonych na wybrzeżu chorują o wiele rzadziej od ludzi żyjących w głębi lądu. Leczył więc skutecznie swoich pacjentów kąpielami w wodzie morskiej. Opracowaną przez niego metodę terapeutyczną przejęło wielu jego kolegów po fachu, stąd pod koniec XVIII wieku pierwsze ośrodki leczenia morską wodą powstały również we Francji, ale w tym kraju metoda ta miała dobrą tradycję, ponieważ już dwa stulecia wcześniej król Henryk II Walezjusz, za namową swojego medyka, Ambroise’a Paré, stosował kurację morską wodą „dla uśmierzenia świądów, które go trapiły”. W 1897 roku francuski biolog René Quinton udowodnił, że skład chemiczny wody morskiej jest bardzo podobny do składu osocza ludzkiej krwi. Dzięki temu odkryciu można było wreszcie naukowo wyjaśnić znaczne sukcesy, jakie odnosiła terapia „morzem” stosowana w różnych schorzeniach już przez starożytnych Greków: przez kąpiele czy lecznicze wykorzystywanie wody morskiej można „doładować” ludzki organizm ważnymi dla życia substancjami nieorganicznymi i pierwiastkami śladowymi.

Ten rodzaj terapii dziś dostępny jest w każdym prawie nadmorskim kurorcie. Woda morska uznawana jest za doskonały środek regenerujący. Zawiera minerały i mikroelementy. Kąpiele morskie pobudzają krążenie krwi, aktywizują przemianę materii i przyspieszają usuwanie toksyn z organizmu. Znane są też dobroczynne właściwości flory oceanicznej – alg. Talasoterapia doskonale działa na wszelkiego rodzaju dolegliwości, a także ma działanie upiększające i relaksujące. Dzięki różnym stosowanym zabiegom, do ciała przenikają minerały z morskiej wody. Jednym z powodów, dla których odbywa się kuracje w nadmorskim klimacie, są też schorzenia dróg oddechowych. Chodzi tu o maleńkie drobiny soli obecne w morskim powietrzu, które w czasie wdechu trafiają do oskrzeli i płuc. Sole te pobudzają przemianę materii i powodują lepsze ukrwienie błon śluzowych. Dzięki temu następuje uwolnienie śluzu z dróg oddechowych i zatok przynosowych. Pacjenci znów mogą swobodnie oddychać. Dzięki morzu możemy być jednak nie tylko zdrowi, ale także piękni i syci, ponieważ jest ono bogatym źródłem pożywienia. Chyba najbardziej dzisiaj znanym zdrowym produktem pochodzącym z morza są kwasy tłuszczowe omega-3, które w wysokim stężeniu występują zwłaszcza w tkankach ryb zamieszkujących morza zimne. Algi jako środek przeciwko zmarszczkom, sól morska do oczyszczania skóry lub kąpiele błotne na zmęczoną skórę są równie powszechnie stosowane. W wielu krajach są nawet dostępne sałatki z alg lub napoje energetyzujące z dodatkiem alg. Wodorosty morskie, nazywane algami, są od tych lądowych bogatsze w substancje biologiczne czynne. Jest to spowodowane tym, że żyją one w skoncentrowanym roztworze substancji odżywczych, wypłukiwanych do morza. Algi kumulują w sobie także energię słoneczną, co sprawia, że niektóre ich gatunki zdolne są do dziennego przyrostu o około 0,5 m. Zawierają aminokwasy, proteiny, węglowodany, witaminy, związki jodu, magnezu, potasu, chloru i żelaza, a dzięki budowie plazmy, podobnej  do tej, która występuje u człowieka, mają ogromną zdolność do przyswajania tych składników przez tkanki ludzkie.

1) Doskonale usuwa zmęczenie i problemy ze snem, ze względu na swoje właściwości uspokajające.
2) Ma zastosowanie w leczeniu dolegliwości reumatycznych, układu krążenia i przemiany materii.
3) Morska woda ma dobroczynne działanie na choroby skóry: łuszczycę, trądzik, egzemę, stany zapalne.
4) Wspomaga odchudzanie i zwalczanie cellulitu.

Najlepszej jakości zabiegi oferują nadmorskie kurorty. Zabiegi mają najlepszy efekt, kiedy używa się do nich świeżą morską wodę, muł i algi. W centrach talaso możesz wybrać baseny z morską wodą, masaże silnymi prądami wody albo okłady z morskich alg. Proponują one w większości zabiegi odmładzające skórę z alg lub borowiny. Nie zastąpi to pobytu nad morzem, ale świetnie zrelaksuje.

1) Thalaxion to masaż na zmianę zimną i ciepłą wodą morską. Pomaga na choroby układu krążenia i powoduje lepsze ukrwienie organizmu.
2) W basenie z ciepłą wodą morską skóra lepiej wchłania minerały niż bezpośrednio z morza.
Masaże wodne świetnie działają na skórę. Ujędrniają ją, a tym samym zmniejszają widoczność cellulitu.
3) Okłady z morskich alg nawilżają skórę. Stosuje się je na całe ciało albo lokalnie, np. na uda czy twarz, a następnie relaksuje na podgrzewanym łóżku.
4) Zabiegi preparatami zawierającymi większe stężenie morskich minerałów, które podobnie jak wszystkie zabiegi talaso nawilżają skórę, powodują jej przekrwienie i ujędrnienie.
5) Wdychanie morskiego powietrza z zawartością jodu ma dobroczynny wpływ na tarczycę. Morskie powietrze ma więcej ozonu i tlenu, a mniej dwutlenku węgla.
6) Peeling preparatami morskimi usuwa obumarłe komórki naskórka. Skóra jest po nim gładka i ładnie napięta.
7) Sauna wzmacnia układ odpornościowy organizmu i pomaga oczyścić go z toksyn. Można wybrać spośród: klasycznej sauny suchej, fińskiej lub parowej.

8) Okłady z morskiego mułu, podgrzanego najpierw na odpowiednią temperaturę, żeby ciało łatwiej mogło wchłaniać dobroczynne składniki. Zalecane są przy problemach układu ruchowego i poprawiają ogólną kondycję skóry, np. dotkniętej cellulitem.