Od kilku lat w Polsce trwa moda na adaptowanie starych pofabrycznych pomieszczeń na mieszkania. Lofty, bo właśnie o nich mowa, to zazwyczaj otwarte przestrzenie bez ścian działowych, o wysokich stropach, dzięki czemu oferują dużą przestrzeń mieszkalną. Znajdują się zazwyczaj w centrach dużych miast, przez co stanowią doskonałą propozycję dla dynamicznych i twórczych młodych ludzi. Z uwagi na swoją niezwykłość, lofty uważane są za bardzo atrakcyjną nieruchomość. Ich popularność przełożyła się jednak na ceny. Dziś to już nie obskurne hale fabryczne, ale luksusowe mieszkania, często urządzane przez najlepszych architektów.
Pomysł mieszkania w dawnych budynkach przemysłowych ma długą tradycję. Już w latach 50. XX w. do nowojorskich fabryk wprowadzili się artyści, malarze czy fotograficy. Zachęciły ich duże przestrzenie, w których mogli urządzić swoje pracownie oraz niskie ceny. Jednym z najsłynniejszych lokatorów nowojorskich loftów był bez wątpienia Andy Warhol, twórca i czołowy przedstawiciel pop-artu. Z czasem urok loftów odkryli nie tylko artyści, ale też młodzi biznesmeni czy przedstawiciele wolnych zawodów, zainteresowani niebanalnymi rozwiązaniami. Mieszkanie w przestrzeni postindustrialnej miało być manifestacją własnego stylu życia, buntem przeciwko ideałowi spokojnej egzystencji w domku na przedmieściu.
Obecnie ogromną popularnością cieszą się lofty w Toronto, Nowym Yorku, Paryżu czy Berlinie.
W Polsce również nie brak tego typu apartamentów. Każdy kto chciałby zamieszkać w lofcie, powinien szukać swojego miejsca na terenach poprzemysłowych, Śląsku czy Łodzi i okolicach. Jednak przebudowy fabrycznych budynków na mieszkania zaczęły się także pojawiać w innych częściach kraju, warto wspomnieć choćby o Warszawie, Krakowie czy Poznaniu.
Gdy jednak nie stać nas na wynajęcie czy kupno loftu, a chcemy mieszkać w niebanalnej przestrzeni, w łatwy sposób możemy sprawić by nasze mieszkanie nabrało surowości i niepowtarzalnego charakteru przemysłowej powierzchni.
Stylowe aranżacje wykorzystujące motywy industrialne stanowią pomysłową alternatywę dla szablonowego i nieprzemyślanego dekorowania domów. Minimalistyczne formy, wzbogacone o trójwymiarowe elementy i wysublimowane dodatki mogą zmienić nudne wnętrze w oryginalne, wygodne i przede wszystkim funkcjonalne przestrzenie. Należy jednak pamiętać, by nie przesadzić z ilością dekoracji. W aranżacjach w stylu przemysłowych rządzi zasada „im mniej tym lepiej”. Większość dekoracji to przedmioty użytkowe oraz abstrakcyjne dzieła sztuki. Styl przemysłowy nie jest jednak odpowiedni do małych i ciasnych wnętrz.