Kontynuacja powieści „Fatalny turnus”.
Nieporozumienia rodzinne, działania przestępcze, fałszerstwa i przekupstwa, śmiertelne wypadki.
Choć bohaterka powieści Jana Melerskiego jest prokuratorem i na co dzień to ona zajmuje się szukaniem i karaniem przestępców, tym razem sama stała się ofiarą napaści.
To wydarzenie stało się dla niej paradoksalnie źródłem obsesyjnych rozważań, czy sama swoim zachowaniem nie sprowokowała sprawców do agresji. Obsesja ta stała się na tyle silna i obecna w jej codziennym życiu, że odszedł od niej mąż, który nie mógł znieść uczestnictwa w codziennych rozmowach na temat tego, co by było, gdyby…
Sprawców nie wykryto, a Katarzyna wciąż nie potrafiła przestać myśleć o tym incydencie. Któregoś dnia w pokoju przesłuchań staje młody mężczyzna, w którym kobieta rozpoznaje sprawcę ataku sprzed lat. Jego twarz zapamiętała bardzo dobrze, bo to właśnie on złapał ją za nogę owej feralnej nocy na plaży w Stegnie…
Od tej chwili wydarzenia przybierają całkowicie nieoczekiwany obrót.