Porzućmy zimowe nawyki. Wiosna to czas na zmiany.
Okres wiosenny to pora, kiedy organizm powinien wyjść z zimowego snu. Aktywność fizyczna wiosną to gwarancja dobrego samopoczucia. Nasz organizm musi przestawić się z etapu zimowego na letni. Wiosną, często jesteśmy senni, mamy złe samopoczucie. Ważne jest, aby wtedy usprawnić Naszą przemianę materii. Na początku wiosny powinniśmy spożywać dużą ilość owoców i warzyw. Istotna jest aktywność fizyczna i dbanie o swój wygląd zewnętrzny. Doda Nam to sił i poprawi samopoczucie.
Wiosną warto pozbyć się zimowego niechcianego tłuszczyku i nawilżyć wysuszoną po zimie skórę. Dietetycy radzą, aby spożywać mniej węglowodanów na większą korzyść białka (mięso, nabiał, jaja) zażywać duże ilości błonnika (pełnoziarniste produkty, warzywa, pić dużo wody i soków bez cukru). Aktywność fizyczna przynajmniej dwa razy w tygodniu wpłynie dobrze na Naszą figurę. Nie trzeba się od razu forsować wystarczy mały wysiłek fizyczny.
Poza amatorskimi sposobami, można skorzystać z kursów fitness, basenu i wielu innych sposobów, gdzie pod kontrolą specjalisty możecie prawidłowo poćwiczyć. Warto również skorzystać z masaży szczególnie z dremażu limfatycznego, który szczególnie pomoże nam oczyścić organizm z toksyn. Osoby leniwe, mogą skorzystać z elektrostymulacji, czyli stymulowanie mięśni do skurczów, co powoduje spalanie tkanki tłuszczowej. Warto też zadbać o zdrowie skóry. Można w tym celu zastosować piling czyli np. mikrodermabrazję, usprawni koloryt skóry.
Wszystko, co zrobimy lub nie zrobimy wpłynie na Nasze samopoczucie. Tak więc warto ćwiczyć choćby dla poprawy naszego zdrowia.
Zobacz również:
- Kobiety bardziej narażone na przesilenie wiosenne
- Jak wyglądać świeżo i kwitnąco na wiosnę?
- Kawa pobudza mózg?
- Co jeść aby mieć dobry humor?
Skoro już przyszła wiosna i pora na zmiany, także żywieniowe, to może warto rozpocząć od oczyszczania organizmu? Ja tak zrobiłam – wraz z nadejściem wiosny piję dwa razy dziennie zieloną herbatę i czuję się świetnie.
„Dietetycy radzą, aby spożywać mniej węglowodanów na większą korzyść białka (mięso, nabiał, jaja) zażywać duże ilości błonnika (pełnoziarniste produkty, warzywa, pić dużo wody i soków bez cukru).”
Niestety, jako dietetyk nie mogę się z tym zgodzić – absolutnie nie powinniśmy zwiększać ilości białka w diecie, jeśli nie mamy ku temu wskazań medycznych!
Z całą pewnością warto przestawić się na dietę bogatą w warzywa oraz pełnoziarniste produkty zbożowe, pić przynajmniej 1,5 litra wody i ruszać się!!! Najlepiej codziennie! :)