Czym jest skok rozwojowy? Jest nagłym i błyskawicznym krokiem naprzód w rozwoju dziecka i jego możliwościach poznawczych. Taki skok trwa zazwyczaj od tygodnia do kilku i trudno go przegapić – dziecko zmienia się wtedy właściwie z dnia na dzień. Niestety niespodziewane nabycie nowych umiejętności i nawał nieznanych sygnałów jest często szokiem. Stąd wydawałoby się niezrozumiały płacz i nietypowe zachowanie – dziecko zwyczajnie nie radzi sobie z nieznanym i potrzebuje czasu, aby oswoić się ze zmianami.
Warto podkreślić, że skoki rozwojowe nie mają mocnego ugruntowania naukowego. Brak badań, które jednoznacznie by je potwierdzały lub wykluczały – świat nauki zwyczajnie nie znalazł na nie jeszcze wystarczająco czasu. Jednak rodzice zauważają je na tyle często, że można ułożyć je w solidny schemat, który może pomóc w zrozumieniu potomka i jego trudnego okresu.
Pamiętajmy też, że każde dziecko rozwija się indywidualnie, a podane ramy czasowe są orientacyjne. U wielu maluchów rozwój przebiega liniowo bez widocznych skoków rozwojowych, a u innych widoczne są tylko niektóre z nich.
Jak rozpoznać skok rozwojowy?
Przede wszystkim, dziecko jest zaniepokojone i wymaga więcej uwagi. Często płacze, krzyczy i nie śpi dobrze. Często dochodzą do tego problemy ze ssaniem i jedzeniem i ponadprzeciętna potrzeba kontaktu fizycznego z matką. Czasami występuje także krótki okres regresu – dziecko traci nabytą wcześniej umiejętność. Tym, co cieszy w skoku, jest jednak niewiarygodnie szybki proces uczenia się i nabywania nowych zdolności i rozwój psychiki dziecka.
Warto podkreślić dwie rzeczy. Po pierwsze, należy uważać, aby nie pomylić skoku rozwojowego z chorobą lub zaburzeniem, nawet jeżeli regres lub „gorsze” zachowanie pokrywają się z typowym czasem dla skoku. Każde nietypowe i niepokojące zachowanie dziecka należy skonsultować z pediatrą.
Druga sprawa. W przypadku wcześniaków czas skoków należy liczyć od terminu spodziewanego porodu (tzw. wiek korygowany).
Pierwszy skok rozwojowy – świat staje się bardziej wyraźny
Pojawia się między czwartym a piątym tygodniem życia. To czas, gdy dziecko zaczyna odbierać wrażenia zmysłowe zdecydowanie bardziej intensywnie niż do tej pory. Nagły natłok bodźców jest przytłaczający i przerażający, stąd też częsty płacz i „rozbicie”. Adaptacja następuje jednak zaskakująco szybko, a młody człowiek zaczyna postrzegać otoczenie bardziej świadomie: skupia wzrok (szczególnie na twarzach rodziców), uśmiecha się i mniej śpi.
Drugi – wzory i początek odkrywania swojego ciała
Około ósmego – dziewiątego tygodnia kształtująca się pamięć pozwala na zaobserwowanie czegoś niezwykłego – zdarzenia układają się w pewne cykle! Chodzi oczywiście o rytm dnia i nocy. Dziecko zaczyna dostrzegać także wzory wizualne – cienie i obrysy, powtarzające się dźwięki. To także początek kontroli nad ruchami. I choć kopnięcia i machnięcia są jeszcze niezgrabne, to przynoszą wiele radości i są zapowiedzią bardziej skoordynowanych ruchów.
Trzeci skok – szczegóły mają znaczenie
Czas na trochę wokalizy. W okolicach 12 tygodnia życia młody człowiek nie tylko zaczyna dostrzegać niuanse, ale i nad nimi panować. Reaguje na zmiany natężenia światła i zmienia ton głosu i zwraca uwagę na to, jak mówią rodzice. Łączy ruchy oczu z ruchem głowy, aby lepiej obserwować otoczenie, a jego kończyny stają się bardziej skoordynowane.
Czwarty skok – rzeczy się dzieją
Osiemnasty – dwudziesty tydzień. Dziecko zaczyna gaworzyć i ruszać się intensywnie, choć jeszcze pozostaje w jednym miejscu. Reaguje też na swoje imię, co zawsze wywołuje na twarzy rodziców uśmiech. Przede wszystkim jednak zaczyna rozumieć proste związku przyczynowo skutkowe – wydanie dźwięku przy uderzeniu zabawką o zabawkę, upadek wypuszczonego przedmiotu, czy swoje ruchy w lustrze. Wydarzenia i ruch mocno przyciągają jego uwagę, a interakcje z otoczeniem stają się ważnym elementem dnia.
Skok piąty – akcja i reakcja
Gdy dziecko ma około pół roku, jego świat znowu drastycznie się zmienia. Pojawia się poczucie przestrzeni i odległości. Widać to choćby po reakcji na oddalenie się rodzica (dalekiej od entuzjazmu). To także czas, gdy maluch zaczyna być coraz bardziej ruchliwy i przemieszcza się coraz sprawniej, korzystając z nowo nabytych możliwości poznawczych.
Szósty skok rozwojowy – porządkujemy rzeczy
Między trzydziestym szóstym a czterdziestym tygodniem życia dziecko zaczyna przypisywać przedmioty i zdarzenia do kategorii. „Zabawki”, „jedzenie”, „osoby” i inne podstawowe grupy pozwalają na szybsze poznawanie i radzenie sobie z otoczeniem. Dziecko wykazuje więcej inicjatywy, przestaje być biernym uczestnikiem zabaw. Co ważne, powoli dociera do niego fakt, że świat istnieje poza jego polem percepcji, a przedmioty, które znalazły się poza zasięgiem wzroku, nadal istnieją. Co ważne, można się po nie udać!
Ostatni skok w pierwszym roku życia – kolejność i algorytmy
Jedenasty miesiąc to czas, gdy na pierwszy plan wychodzą sekwencje. Aby zbudować stabilną wieżę z klocków, należy ustawić je w odpowiedniej kolejności. Jedzenie musi być najpierw przygotowane i podane, aby można było je zjeść. Maluch rozumie te zależności, zaczyna też naśladować odgłosy i proste słowa. Potrafi też wskazywać przedmioty palcem, a słowo „nie” zaczyna nabierać dla niego pełnego znaczenia.
Jak sobie radzić ze skokiem rozwojowym?
Nie wpadać w panikę. Jeżeli po konsultacji z pediatrą mamy pewność, że z naszym dzieckiem jest wszystko w porządku, musimy przejść ze sprawą do porządku dziennego. Będzie nam łatwiej, gdy zrozumiemy przyczynę złego nastroju dziecka – nadmiar bodźców i nowa sytuacja. Dlatego podstawą będzie spokój. Ograniczmy wyjścia w gwarne miejsca pełne hałasów i barw. Pamiętajmy o wszystkich zmysłach – zrezygnujmy z perfum czy intensywnej muzyki. Jeżeli maluch łaknie bliskości, zapewnijmy mu ją, dbając jednocześnie o swój komfort. Wygodny fotel, chusta do noszenia i możliwie dużo odpoczynku. Dziecko coraz lepiej rozumie nasze emocje, dlatego tak ważne jest, abyśmy byli w możliwie dobrej kondycji, która przełoży się na formę pociechy.
Kluczem jest cierpliwość i wsparcie obojga rodziców. Skoki rozwojowe bywają dla niech bardzo trudne, ale zawsze kończą się dobrze, a nowe umiejętności dziecka zawsze pozytywnie zaskakują. Jeżeli podejdziemy do sprawy systemowo i spróbujemy zrozumieć świat dziecka, łatwiej będzie nam przebrnąć nie tylko przez te trudne momenty, ale także inne wyzwania związane z wychowaniem.
Tekst powstał we współpracy ze sklepem Dzieciecyswiat.com.pl