Restauracja koło Piotrkowa – Pausa – opinia, menu i ceny
W ramach naszej ogólnopolskiej akcji Blogerzy Smakują mamy przyjemność udać się wraz z blogerką Kolorowapani123.blogspot.com do Piotrkowa Trybunalskiego do włosko-polskiej restauracji PAUSA:
Przy trasie Warszawa-Katowice (s8) mieści się restauracja polsko-włoska PAUSA, którą warto odwiedzić z racji wyjątkowo smacznej i domowej kuchni fusion. W menu restauracji można znaleźć ciekawe i lekkie przystawki, zupy, dania główne (pasty, dania mięsne i rybne) pizzę oraz desery.
PAUSA Bar Restaurant Cafe
ul. Cała 45g
97-300 Piotrków Trybunalski
Drink bar jest bogato zaopatrzony w alkohole z całego świata. Polecam wszystkim taki smaczny przystanek w restauracji PAUSA, ja tam byłam i chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Za chwilkę miałam okazje podziwiać bogato zastawiony świeżymi owocami i różnymi przysmakami bar, który zachęcał do ucztowania. Lokal jest dość duży z licznymi przytulnymi zakamarkami. Ja wybrałam piękne miejsce na zewnątrz z tyłu budynku – naprawdę niezwykle urokliwe, z ogromną ilością zieleni, ławeczkami i huśtawką. Bardzo swojsko a zarazem elegancko. Przemiła obsługa lokalu od razu zajęła się mną i moimi gośćmi niezwykle profesjonalnie i ciepło bez cienia sztuczności.
Na początek zamówiłam pyszny wyciskany sok z pomarańczy, ale można też zamówić z innych owoców. Sok jest pyszny i orzeźwiający, wypić w trasie taki soczek to gratka dla zmotoryzowanych i przypływ sił witalnych! Za chwilę kelnerka przyniosła świeżo wypiekane bagietki oraz czarne oliwki na przekąskę.
Padł wybór na przystawkę: tatar z łososia w towarzystwie placuszków z cukinii. Danie było obłędne! Od dekoracji po smak, idealnie doprawione. Placuszki cieniutkie, świetnie doprawiony tatar, poezja smaku.
Przyszła kolej na konkretne zamówienie. W związku z tym, że tuż przy samym wejściu kusi tabliczka z wywieszona informacja o menu dnia, zamówiłam przecudne danie: giczkę jagnięcą podaną na kapuście włoskiej i naleśniczkiem z borowikami.
To danie od razu mnie zachwyciło! Mięso dosłownie rozpływało się w ustach, było mięciutkie i aromatyczne.Śmietanowa kapusta doskonale kontrastowała z mięsem, treściwy naleśnik z grzybowym farszem uzupełniał danie w sposób idealny. To danie dla głodnych i koneserów jagnięciny z całego serca polecam!
Czas na coś słodkiego: nie mogłam odmówić skosztowania włoskich specjałów: panna cotty oraz tiramisu. Ten pierwszy deser mocno śmietankowy z nutą wanilii i musem truskawkowym zachwycił mnie do tego stopnia, że chętnie spałaszowałabym jeszcze jedno takie cudo. Bardzo dobry pomysł z dekoracją z czekolady – nie było nudno.
Tiramisu mocno kawowo-kakaowe, jak dla mnie ciut mało mascarpone. Pysznie i bez wątpienia obiad udany i przepyszny. Jestem mile zaskoczona restauracją PAUSA i pragnę też z tego wirtualnego miejsca pogratulować szefom kuchni takiego wyczucia kulinarnych trendów!