Problemy komunikacji w związku – jakie błędy najczęściej popełniamy?

6 listopada 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Może wydawać się, że komunikacja w relacji z drugim człowiekiem jest sprawą banalną i oczywistą. Wystarczy przecież przeciętny zasób słów oraz umiejętność gramatycznego wyrażania myśli. Jednak jak się często okazuje w bliskich relacjach to może nie wystarczyć do budowania bliskości i zrozumienia z drugim człowiekiem. Im bliższe relacje tym bardziej stają się złożone i oparte na emocjach, a właściwe (adekwatne, spójne i konstruktywne) ich wyrażanie może być sztuką, ale często też zestawem umiejętności, które pozwalają osiągnąć poczucie satysfakcji z budowania dobrego związku.

 

komunikacja

Lista najczęściej popełnianych błędów w komunikacji

Oto lista najczęściej popełnianych błędów lub pominięć w komunikacji, których warto się wystrzegać, a najczęściej warto poznać źródła wzorców lub własnych deficytów w tym zakresie. To też ułatwi nam zmianę, jeśli uznamy, że będzie dla nas dobra.

  1. Mówienie o drugiej osobie, a nie o sobie. Najprościej rzecz ujmując polega to na tym, że kiedy czujemy jakąś krzywdę lub emocję, skupiamy się na kimś, kto jest w naszej interpretacji źródłem naszego dyskomfortu. Wtedy zaczynamy obarczać kogoś odpowiedzialnością za nasze emocje, mówiąc np.: „Przez ciebie ciągle muszę być zły(a)”. Taki sposób wyrażania emocji raczej od razu wzbudza w kimś postawę obronną. Odbiorca przekazu skupia się wtedy albo na kontrataku, albo na ucieczce, gdyż często nie rozumie, że dzieje się nam krzywda. Zamiast skupić się na tym co sami czujemy jest skoncentrowany na własnych emocjach. Nie słyszy naszej krzywdy, tylko zarzut pod swoim adresem.
  2. Komunikacja poprzez zachowania agresywne, np.: używanie epitetów, przekleństw, przerywanie, krzyk, nadmierna i energiczna gestykulacja, odcinanie kontaktu/obrażanie się (forma biernej agresji). W ten sposób doprowadzimy do eskalacji złości lub lęku partnera(ki). Jeśli chcemy, aby druga osoba się nas bała lub czuła do nas niechęć – to może się udać. Tylko po co? Jeśli tak robimy to znaczy, że sami się czegoś boimy, czasami nie wiemy tylko czego.
  3. Używanie uogólnień, np.: zawsze, nigdy, tylko. Zazwyczaj to po prostu nieprawda. Z naszej perspektywy chcąc nadać silniejszy wydźwięk tego, że coś się powtarza mamy tendencję do uogólniania. Dla odbiorcy taki rodzaj komunikacji zazwyczaj wiąże się z eskalacją negatywnych emocji (głównie złości, poczuciem bezsilności) i pogłębia niezrozumienie.
  4. Częste powracanie do przeszłości lub rozlewanie konfliktu i kłótni na kontekst rodzinny. Kiedy tracimy z oczu problem: co się wydarzyło tu i teraz (o co się kłócimy), zaczynają się nam przypominać różne sytuacje konfliktowe z przeszłości. Dorzucamy je do kłótni, jak byśmy dolewali oliwy do ognia. Z jednej strony daje nam to korzyść, chcemy odbić odpowiedzialność za swój udział w konflikcie, ale też czujemy się przecież zaatakowani, więc się bronimy. Podobnie w przypadku negatywnych porównań do rodziny: „jesteś jak twoja matka” też na pewno nic dobrego nie da. Taka postawa również eskaluje negatywne emocje, a wtórnym produktem takiego działania może być poczucie winy i żal (budują dystans!).
  5. Nadmierna racjonalizacja dość często ma związek z deficytem empatii, ale też jest wynikiem trudności w budowaniu bliskości. Nie ujawniam tego co czuję, bo boję się, że ktoś to wykorzysta (zrani mnie). Często deficyty w zakresie asertywności – ekspresji emocji – może być przyczyną zaburzenia poczucia bezpieczeństwa relacji. Kiedy ktoś wysyła sprzeczne komunikaty – co innego mówi, ale w działaniach bywa niespójny z przekazem (nie dotrzymuje słowa, zapomina, unika, kłamie itp.).

Czy masz problemy, aby zrozumieć potrzeby lub oczekiwania ukochanej osoby? Chciałbyś/chciałabyś poprawić komunikację w swoim związku? Jest to możliwe dzięki terapii par, która jest również prowadzona w formie wizyty u psychoterapeuty online.

 

 

 

 

 

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz