Pojawia się w domu niepostrzeżenie i powoli staje się drugą po mamie najważniejszą kobietą w życiu dziecka. Zazwyczaj przez najmłodszych mianowana ciocią. Bywa, że przylega do rodziny na długie lata. Niania – osoba obca czy nowy członek rodziny?
Niania to specyficzna postać w życiu rodziny. Z jednej strony jest to całkowicie obca osoba, której płaci się za wykonywanie konkretnych obowiązków, z drugiej strony – jest znaczącą postacią w życiu najmłodszej osoby w rodzinie. Bardzo często dziecko spędza z nianią więcej czasu niż z rodzicami. Nie ma więc się co dziwić, że małe dzieci potrafią tęsknić za przyszywanymi ciociami, obdarowywać je narysowanymi niewprawną ręką obrazkami i niecierpliwie dopytywać, kiedy ciocia znowu przyjdzie. Kim jest niania i jaka jest jej pozycja w rodzinie, dla której pracuje? Wszystko zależy od punktu widzenia.
Oczami dziecka
Małe dzieci nie rozumieją czym jest pokrewieństwo i dlaczego jedną osobę nazywają ciocią a inną panią. W ich systemie wartości na ogół ciocia jest fajniejsza, lepiej umie się bawić i ładniej naśladuje głosy zwierząt. Pani to ktoś komu mówi się dzień dobry i na tym kontakt się urywa. Ciocię, która przychodzi bawić się i dawać jeść gdy mama i tata są w pracy dziecko traktuje jak kogoś bliskiego. To ona rozkłada szeroko ramiona by maluch mógł bezpiecznie w nie wpaść. To ona podnosi do góry by pokazać widok za oknem. To ona przytula i ociera łezki gdy przydarzy się mały wypadek. To ona reaguje na każdą prośbę wypowiedzianą małymi usteczkami. Gdyby dziecko nie miało problemu z klasyfikowaniem ludzi ze swojego otoczenia z pewnością niania zostałaby zaliczona do rodziny.
Oczami rodzicami
Dla rodziców niania jest przede wszystkim pracownikiem, osobą zatrudnioną po to, by opiekować się dzieckiem. Jednak naturalną konsekwencją częstych kontaktów z sympatyczną osobą jest zacieśnienie więzi. Jeśli niania jest niesympatyczną osobą to znaczy, że rodzice powinni zweryfikować swój wybór. (Sympatyczną nianię można znaleźć na www.niania.pl) Stała obecność opiekunki do dziecka sprawia, że w domu pojawiają się nowe przedmioty (kapcie niani, kubek na kawę), w lodówce nieznane dotąd produkty, a sama niania często przewija się w tematach rozmów. Ładnym gestem ze strony rodziców jest pamiętanie o imieninach czy urodzinach niani, obdarowanie niedrogim i niekrępującym prezentem, namówienie dziecka do namalowania laurki. Mimo to naturalny dystans między rodzicami a nianią powinien zostać zachowany.
Oczami niani
Opiekunka do dziecka nie powinna zapominać, że jest w pracy. Nawet jeśli pracodawcy są mili, sympatyczni i życzliwi, to nadal pozostają pracodawcami. Trzeba pamiętać, że są to osoby, które ustalają zasady, podejmują decyzje dotyczące dziecka i funkcjonowania domu i nie można tych zasad i decyzji podważać. Nawet jeśli niania ma inne zdanie niż rodzice musi pamiętać, gdzie jest jej miejsce. Można być ukochaną ciocią dla dziecka, z jego mamą pić kawę w czasie drzemki malucha, ale nie może to zmienić podejścia do obowiązków i odpowiedzialności za dziecko. Miejsce zamieszkania dziecka to dla niani miejsce pracy i tak powinna je traktować. Z pewnością niani z dużego miasta łatwiej jest zachować dystans emocjonalny, na ogół nie znała wcześniej swojego podopiecznego. Jest mało prawdopodobne by opiekunka do dziecka w Katowicach – dużym i gęsto zaludnionym mieście, opiekowała się znajomym dzieckiem. Tymczasem w małych miejscowościach gdzie wszyscy się znają zarówno niani jak i rodzicom malucha trudniej jest utrzymać dystans i czysto zawodową relację pracodawca – pracownik.
Opiekunki nie da się jednoznacznie zakwalifikować jako członka rodziny (niania nie spędza świąt z rodziną swojego podopiecznego, nie wyjeżdża na wspólne wakacje, nie podejmuje decyzji finansowych związanych z dzieckiem), jednak nie można też powiedzieć, że osoba, która kilka a czasem nawet kilkanaście godzin dzienni opiekuje się dzieckiem, przytula, nosi na rękach, śpiewa piosenki, jest obdarowywana buziakami i uściskami jest osobą całkowicie obcą.