Coraz rzadziej mamy do czynienia z produktami wykonanymi według tradycyjnych metod, wyprodukowanymi ręcznie w małych, rodzinnych przedsiębiorstwach, tak jak to ma miejsce we Florencji czy Mediolanie. Aktualnie w modzie króluje trend typu ‘fast fashion’, podkreślający jednosezonowość kolekcji, ich krótkoterminowość, obecny globalnie w sieciowych sklepach znanych europejskich marek. To nadążająca za najnowszymi trendami błyskawiczna manufaktura w niewygórowanej cenie, za to pozbawiona najważniejszego czynnika – jakości. Stylem wyznawanym przez sieci sklepów tego typu jest ‘boho’ – eklektyczny szyk będący połączeniem glamour, bohemy, stylu hippie. Dotyczy to zarówno kolekcji dla dorosłych jak i dla dzieci.
Opozycją dla tego podejścia jest nurt, ruch ‘slow fashion’, będący konsekwencją ruchu ‘slow food’, ‘slow design’, który jest wynikiem świadomej, refleksyjnej konsumpcji i manufaktury. W manifeście tego kierunku propaguje się używanie regionalnych materiałów i oryginalnych technologii, wspieranie lokalnych przedsiębiorstw, warsztatów i rzemieślników.
Chodzi o modę, która bierze pod uwagę lokalną i regionalną kulturę sztuki użytkowej i traktuje ją jako źródło inspiracji i ważny czynnik refleksji nad historią stroju, ubioru i designu.
Kawa z mlekiem plus herbatnik
Ta zanikająca tradycja ręcznych robutek, rękodzieła, włókiennictwa, do której mamy sentyment zanika także w polskiej modzie i kulturze.
Polska jesień zawsze pachnie herbatą z żeń-szeniem albo z sokiem malinowym, kawą z calvadosem, cynamonem, kardamonem, napojem imbirowym, miodem, karmelem, latte z syropem korzennym, jabłecznikiem, ciastem brownie, piernikiem czy bakaliami. Kolor liści i już mniej agresywne dzienne światło wprawiają nas w melancholijny nastrój, który inspiruje do twórczości – choćby tylko kulinarnej. Tym samym zmienia się nasz apetyt – wybieramy bardziej stonowane kolory: wszelkie odmiany beżu, ecru, piasku, kawy z mlekiem, herbatników i suszonych owoców. Taki jest naturalny, ekologiczny styl vintage – elegancki i utkany z bardzo jakościowej bawełny rosnącej w kolorze (color grown cotton), w peruwiańskiej dżungli.
Tradycyjne i klasyczne wzory do noszenia w ciągu całego roku, zwłaszcza jesienią, ponadczasowe wzornictwo, oryginalne konstrukcje, wysoka jakość użytej organicznej przędzy to charakterystyczne cechy ubrań dla dzieci z kolekcji Elegance ciekawej marki Mon Petit Bébé. Są bardzo praktyczne, ponieważ nawet po wielu praniach w pralce zachowują swoją niesamowitą miękkość.
Używanie naturalnych produktów, o skromnym wzornictwie, ale jednocześnie bardzo wysokiej jakości, praktycznych i całosezonowych to dziś prawdziwy rarytas, za którym coraz częściej tęsknimy i który coraz bardziej doceniamy.
Mon Petit Bébé to marka, która łączy w sobie dwa przeciwstawne pojęcia – „naturę” i „kulturę”.
Elegance – ekologiczny styl vintage
Cechy szczególne kolekcji „Elegance” marki Mon Petit Bébé to przede wszystkim płaskie szwy z boku i nowatorskie kroje ubranek, które powstały przy współpracy Instytutu Matki i Dziecka. Ubranka wykończone są ręcznie starannie i precyzyjnie szydełkiem.
Polityka marki pielęgnuje tradycję rzemiosła i rękodzieła, czyli nie współtworzy masowego przemysłu. Właściciele marki zwracają szczególną uwagę nawet na najmniejsze detale, np. takie jak: naturalne dodatki (drewniane guziki). Firma spełnia wszelkie normy przyjazne ekologii. Bawełna organiczna PIMA, z której wykonano ubranka jest super miękka, w dotyku przypomina kaszmir i jest wyjątkowo łagodna dla delikatnej skóry dziecka. Ubranka z tej kolekcji są nieco grubsze, ale nadal nadają się do całorocznego użytku. Ich znak rozpoznawczy to przede wszystkim tradycyjne i klasyczne wzory, czyli ponadczasowość. Ciekawostkę stanowi fakt, iż w tej kolekcji występują połączone rozmiary ubranek co sprawia, że są jeszcze bardziej praktyczne.
Kolekcja Elegance składa się z dziesięciu elementów: sukienki, bolerka, kardiganu, klasycznego sweterka, sweterka kimono, sweterka w kratkę, spodenek, ogrodniczek, peruwiańskiego poncha i kocyka. Wszystkie propozycje są autorskie, zaprojektowane w duchu vintage, czy retro, nieco rustykalne.
PIMA jako jedna z bardzo niewielu odmian bawełny organicznej rośnie w naturalnym kolorze. Odcienie brązu i zieleni, khaki, oliwki, bakłażana, herbacianych czerwieni połączone z beżem dają szeroką gamę zestawień kolorystycznych.
Mon Petit Bébé chce zainspirować swoich przyszłych klientów do refleksji nad konsumpcją, zachęcić do powrotu do natury i wyboru ekologicznego stylu. Produkty są użyteczne, uniwersalne, trwałe, jakościowe i praktyczne.
To idealna kolekcja na jesienną pogodę, spacery po parku, długie wieczory, weekendy spędzone z dziećmi w domu przy kominku, przy szklance ciepłego mleka z miodem i korzennych herbatnikach.
Dziś styl vintage może być nowoczesny – wykonany z najlepszych naturalnych materiałów, ale jednocześnie staromodny i ponadczasowy, bo wciąż przypomina nam ubrania, które ręcznie wykonywały nasze babcie – najważniejsze kobiety w rodzinie. To one zawsze dbały o przekazywanie następnym pokoleniom niezwykłych opowieści, prawd życiowych, przepisów kulinarnych i tradycji.
Kolekcja dostępna na http://www.monpetitbebe.pl