Mroczna kołysanka – prawdziwa gratka dla fanów Black Mirror i Opowieści podręcznej już 27 września w księgarniach.
Przejmująca, wciągającą dystopijna opowieść osadzona wokół tematu macierzyństwa, która nie pozwala oderwać się od kolejnych stron.
W świecie dotkniętym kryzysem bezpłodności ostatnie naturalne narodziny zdarzyły się ponad dwadzieścia lat temu. Bezpłodność stała się niemal powszechna, 99,98% populacji nie jest w stanie naturalnie zajść w ciążę. Obecnie jedyną drogą do poczęcia dla niezamożnych kobiet jest przejście bolesnego procesu indukcji. Jest to bolesnym,przerażającym metoda wiążąca się z użyciem wielu silnych leków, które pomagają organizmowi przygotować się do utrzymania ciąży. Do tego dochodzą pozornie niekończące się badania i procedury stymulujące jajniki do produkcji komórek jajowych w nadziei, że pacjentka urodzi dziecko. Często jedynym rezultatem jest śmierć indukowanej kobiety.
Jednak po szczęśliwych narodzinach, wszystkie noworodki są ściśle monitorowane przez Biuro Standardów Rodzicielskich, a ich rodzice muszą przestrzegać drobiazgowych reguł, bo jeśli państwo uzna ich za niezdolnych do pełnienia obowiązków rodzicielskich, dziecko zostanie poddane ekstrakcji i umieszczone w jednym ze specjalnych kompleksów.
Kit widziała już wielu rodziców, którzy stoczyli heroiczną walkę: najpierw by spłodzić, a potem zatrzymać potomstwo. Sądziła więc, że nie chce zostać matką. Jednak gdy poznała Thomasa, urodziła im się Mimi. Wkrótce kumulacja drobnych błędów sprawia, że groźba ekstrakcji staje się coraz bardziej realna, a Kit musi zdecydować, jak daleko jest gotowa się posunąć, by nie dopuścić do utraty dziecka i rozpadu rodziny.