Piotruś Pan
James Matthew Barrie
„Do tych magicznych brzegów bawiące się dzieci nieustannie przybijają swymi łódkami. My też tam byliśmy.”
„Piotruś Pan” to opowieść o wielobarwnej Nibylandii, dzikich piratach, cudownym Dzwoneczku, Indianach, nieznośnym Piotrusiu i prawie zwyczajnej Wendy oraz jej młodszym rodzeństwie, którzy odbywają niezwykłą podróż. Jest to historia zupełnie baśniowa, a jednocześnie powieść poważna odkrywająca przed czytelnikiem całe spektrum prawd z gatunku uniwersalnych i powszechnych. Jest to więc baśń czarodziejska (i czarowna), gdzie magiczny pył splata się z rzeczywistością i gdzie wciąż istnieją nie odkryte wyspy, wspaniałe wodospady i zupełnie nowe przygody. W końcu to także, a może przede wszystkim opowieść o tym, że zawsze warto marzyć, mieć wyobraźnię i wiarę, gdyż marzenia się spełniają. Wierzmy więc w bajki, pozwólmy na marzenia i sobie i naszym dzieciom, bo ponura codzienność i dorosłość odbierają nam tę cudownie słodką zdolność latania.
Wydawnictwo Siedmioróg przygotowało nam jeszcze jedną niespodziankę, wartą podkreślenia i ogromnego uznania. Mowa tutaj o niezwykle pięknej szacie graficznej książki, autorstwa Artura Piątka. Piękne, duże i bogate ilustracje, przesycone ciepłymi, wyrazistymi barwami, przykuwają wzrok i cieszą wyobraźnię. Zdobią kartę tytułową i każdą stronę bajki, obrazują i podkreślają treść kluczowych wydarzeń, przyciągają wzrok i zachęcają do uważnej analizy. Są kunsztownym dodatkiem, mistrzowskim dopełnieniem i radosnym dopowiedzeniem. Druk jest wyraźny i przejrzysty, a wielkość czcionki ułatwia czytanie. To najładniejsze wydanie jakie miałam przyjemność poznać. Ciepłe, serdeczne, barwne. Kunsztowne, misterne i finezyjne. Czarująco wspaniałe, jak sama opowieść. Nic więc dziwnego, że ta piękna bajka zajęła swoją godną pozycję w mojej rodzinnej biblioteczce podręcznej.
Jednym słowem, książka jest magiczna. Taka, do której się wraca. Ale zanim się wróci, trzeba ją najpierw przeczytać po raz pierwszy i do tego wszystkich serdecznie namawiam. Kieruję te słowa do wszystkich czytelników, bowiem wbrew pozorom „Piotruś Pan” nie jest tylko bajką dla dzieci. To znakomita, słodko-gorzka lektura o tej kruchej granicy, której przekroczenie jest nieuniknione. Myślę, że wielu dorosłym, przydałaby się taka lektura do poduszki, aby otrząsnąć się z szarzyzny dorosłości, stosu piętrzących się wiecznie problemów. Jeden dzień w Nibylandii, nawet jeśli musimy przejść tam zupełnie po cichutku, z lekkim zawstydzeniem lecz wyczuwalną sentymentalną tęsknotą. Dajcie się porwać w podróż wyobraźni, bo naprawdę warto.
Marta D.
Książka do kupienia tutaj:
http://siedmiorog.pl/k14967_piotrus_pan_
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Siedmioróg za udostępnienie egzemplarza promocyjnego – Redakcja