Chciałabyś, by twoja twarz zachwycała pięknym wyglądem. A tymczasem cera jest ściągnięta, czerwieni się lub nieładnie błyszczy. Poznaj więc bezbłędne sposoby jej pielęgnacji, a skończą się kłopoty.
Na to, że twoja cera jest płytko unaczyniona, tłusta czy sucha — nie masz wpływu. Rodzaj cery otrzymałaś w genach. Zobacz jakie kłopoty ma twoja mama, bo pewnie takie same czekają ciebie. Dzięki temu możesz w porę zadziałać. Na szczęście pomoże ci w tym kosmetologia, bo coraz bardziej zbliża się do medycyny. Możesz więc korzystać z innowacyjnych kremów działających jak leczniczy opatrunek i zabiegów w gabinecie, np. laserem usunąć popękane naczynka z twarzy. Nowoczesna pielęgnacja może zapewnić ci nie tylko cerę bez „pojączków”, krostek, ale też znacznie opóźnić zmarszczki. Zwróć uwagę, by twoje kremy na dzień zawierały ochronne filtry przeciwsłoneczne SPF 15- 20. Ochronę słoneczną stosuj także zimą. Wybieraj preparaty z filtrami mineralnymi, które są dobrze tolerowane przez kłopotliwą skórę.
PODSTAWOWE ZASADY
Zima to dla skóry najmniej łaskawy czas. W pomieszczeniach jest temperatura 20-24°C, w domu grzeją kaloryfery a w pracy działa klimatyzacja. Powietrze jest suche. Natomiast na dworze panuje mróz, wieje zimny, zacinający wiatr. Wysuszone powietrze osłabia pracę gruczołów łojowych i zmniejsza wydzielanie substancji natłuszczających w naskórku. Staje się on nieszczelny – wilgoć ucieka. Skóra sucha reaguje pierzchnięciem, zaczerwienieniem. Tłusta buntuje się, pobudzając gruczoły łojowe do pracy, co zwiększa łojotok. Zimą trudno też uniknąć zabawy w ciepło-zimno. Duże różnice temperatur (między pomieszczeniem a dworem) zakłócają mikrokrążenie w skórze. Naczynka pękają. Indywidualnie dopasowane preparaty. W drogeriach pojawiają się serie kosmetyków adresowane do kobiet w wieku np. 20+, 35+, 45+ lat. Jedne kremy działają na zmarszczki mimiczne, inne są odmładzające lub naprawiają uszkodzenia DNA. Można się pogubić. Czy należy dobierać kosmetyk do swojego wieku, czy rodzaju cery? Odpowiedź jest następująca: wybór preparatów i pielęgnacja powinna być dostosowana do rodzaju cery oraz wieku. Ale każda z nas starzeje się inaczej. Dlatego obserwuj swoją twarz i reaguj na zwiotczenie, utratę jędrności czy przebarwienia, stosując odpowiedni specyfik, by wspomóc osłabioną skórę.
Nawilżaj, ale bez przesady. Uważa się, że nawilżanie cery to podstawa pielęgnacji, zwłaszcza gdy w pomieszczeniach i na dworze jest suche powietrze. I słusznie, bo każda skóra, także tłusta, tego potrzebuje. Ale używając codziennie kremów intensywnie nawilżających i maseczek z silnymi aktywnymi substancjami możesz naruszyć barierę lipidową naskórka. I w efekcie na twarzy pod dolną wargą mogą pojawić się krostki podobne do trądzika różowatego.
Złuszczaj na zdrowie. Ten zabieg wcale nie zaszkodzi problematycznej skórze, ale rób go wieczorem, gdy nie będziesz już wychodzić z domu. Jeśli masz cerę naczynkawą lub suchą, sięgnij po peeling enzymatyczny, który nakłada się jak maseczkę. Stosuj go najlepiej podczas kąpieli dwa razy w miesiącu. Do cery tłustej wybierz peeling drobnoziarnisty i używaj go dwa razy w tygodniu. Dzięki temu substancje z kremów lepiej podziałają. Odwiedź dermatologa. Gdy nie jesteś pewna, jaką masz cerę, specjalista przeprowadzi dokładną diagnozę i podpowie preparaty do jej pielęgnacji. W wypadku cery kłopotliwej – trądzikowej, naczynkowej czy przesuszonej — zaproponuje leczniczą kurację. Zdarza się, że dbasz o skórę, stosujesz kremy, a ona piecze, swędzi, jest zaczerwieniona. Zamiast poszukiwać na własną rękę nowych preparatów (źle dobrane mogą zaszkodzić), zdaj się na wiedzę dermatologa.
CERA SUCHA – NAWILŻAJ I ODŻYWIAJ
Jest cienka, delikatna i matowa, a jej pory są prawie niewidoczne. Często prześwitują przez nią naczynia krwionośne. W niektórych miejscach się łuszczy, staje się chropowata i szorstka. Najszybciej ze wszystkich rodzów cer się starzeje, ma tendencje do powstawania zmarszczek mimicznych na czole i wokół oczu. Nie popełniaj błędów – nie użtwoj do mycia tworzy mydeł ani zbyt ciepłej wody, gdyż niszczą warstwę ochronną naskórka. Gorące kąpiele i parówki są zakazane. Nie wycieraj też zbyt energicznie twarzy ręcznikiem po myciu, bo możesz zetrzeć tłuszczową warstwę ochronną i przyspieszyć wysuszenie skóry. Zrezygnuj z sauny i solarium. Ostrożnie stosuj preparaty z dużą zawartością witamin A i C. Ochrona zimą. Skóra wymaga szczególnej troski, bo chłód,wiatr i mróz mogą ją podrażnić i spowodować jej pierzchnięcie. Mroźne powietrze ma bardzo niską wilgotność, co sprzyja utracie wody z naskórka. Przed wyjściem z domu, wklep półtłusty krem. Im bardziej sucha cera i wyższy mróz (-10 st C), tym więcej tłuszczu powinien on zawierać. Potem dodatkowo nałóż podkład.
Przesuszenie skóry najczęściej dokucza nam zimą — odczuwamy wtedy pieczenie, uczucie nieprzyjemnego ściągnięcia, mogą pojawić się czerwone, łuszczące się plamy. O tej porze roku w skórze spada produkcja tłuszczów, w tym ceramidów, które jak cement spajają komórki i chronią naskórek przed wyparowaniem wody. Przesuszonej cerze pomogą kremy z lipidami do cery wrażliwej, najlepiej marek aptecznych. W ciągu dnia, zwłaszcza gdy przebywasz w klimatyzowanym pomieszczeniu, smaruj twarz kremem nawilżającym. Sięgnij też po maseczki nawilżające, które zawierają dużą dawkę skoncentrowanych substancji (polecam markę Jadwiga). Kremy dla ciebie. Na dzień stosuj krem o półtłustej konsystencji, niezbyt ciężki (powinien dobrze się wchłaniać), by skóra mogła oddychać. Musi on zawierać substancje nawilżające i odżywcze, m.in. kwas hialuronowy, mocznik, oleje roślinne, aminokwasy, glicerynę, parafinę, witaminy A i E oraz ceramidy. Na noc stosuj odżywczo-regenerujący lub przeciwzmarszczkowy, jeśli potrzebujesz. Specjalnego kremu pod oczy zacznij używać dosyć wcześnie, już po dwudziestce.
Zewnętrzna warstwa naskórka zawiera tylko około 13% wody potrzebnej do prawidłowego nawilżenia całej skóry. Pozostała część gromadzi się w jej warstwach i właśnie z nich wilgoć przemieszcza się wyżej, do naskórka. Jeżeli jest on nieszczelny, bo brakuje w nim ceramidów, innych tłuszczów i NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego – woda wyparowuje (codziennie około 0,3 litra). W efekcie staje się on suchy, szorstki i szary. Wolniej też się odnawia. Nawilżające działanie kremów polega na wzmocnieniu i uszczelnieniu naskórka. Do oczyszczania cery używaj delikatnych pianek bez mydła oraz kremowych żeli, które nie niszczą naturalnej warstwy lipidowej naskórka i pozostawiają tłusty film na jego powierzchni. Preparaty nie mogą zawierać substancji zapachowych i barwników. Dobrze, by były wzbogacone substancjami nawilżającymi, np. mocznikiem. Rozprowadź „zmywacz” na twarzy a potem spłucz ciepłą wodą. Wsparcie od środka. Warto zastosować kurację kapsułkami zawierającymi kwasy omega-3, olej z nasion ogórecznika. Preparaty zawierające kwas gamma-linolenowy wspomagają wytwarzanie ceramidów w naskórku i tym samm go uszczelniają. Ponadto są wzbogacone witaminami E i A. Kapsułki łykaj przez miesiąc, nie przekraczaj dawki podanej na ulotce. Kupisz je w aptece bez recepty.
CERA NACZYNKOWA – WZMACNIAJ
Skóra jest cienka, delikatna, sucha i wrażliwa. Ma blady lub lekko różowy koloryt, prześwitują przez nią naczynka krwionośne, gdyż są umieszczone tuż pod jej powierzchną. Bardzo kruche i mało elastyczne naczynka mają tendencję do pękania i tworzą się wtedy tzw. pojączki, skóra się nadmiernie czerwieni i piecze. Cera noczynkowa ma jednak jedną zaletę: o wiele później się starzeje niż cera sucha.
To naturolne, że możesz czerwienić się pod wpływem zdenerwowania, gorąca czy zimna. Te bodźce powodują, że gwałtownie rozszerzają się naczynka krwionośne w skórze. Ale powinny też równie szybko się zwężać. Kłopoty zoczynają się wtedy, gdy rumieńce długo nie chcą zblednąć. I z czasem cały czas są widoczne na skórze tzw. pajączki. Gdy twarz stale jest zaczerwieniona, zwłaszcza w okolicy nosa i paliczków oraz zaczynają pojawiać się krostki i grudki, to już symptomy choroby zwanej trądzikiem różowatym. Początkowo czerwienienie się skóry występuje jako reakcja na bodźce zewnętrzne: nagłe zmiany temperatury czy stres. Ale z czasem będzie się to nasilać i każdy rumień jeszcze bardziej może pogarszać stan skóry. Naczynia kurczą się coraz wolniej, pojawiają się czerwone pajączki i stan zapalny, a skóra piecze. Zwykłe kremy czy maseczki przeznaczone do cery naczynkowej nie poradzą sobie z tym problemem i nie zlikwidują czerwonych „niteczek” na twarzy działają bowiem profilaktycznie. Konieczne jest leczenie u dermatologa, który dobierze odpowiednią kurację antybiotykiem i odpowiednim lekiem. Najczęściej trwa ona kilka miesięcy. Nie popełniaj błędów. Unikaj gorących kąpieli, sauny, solarium i opalania na słońcu – największym błędem jest doprowadzenie do oparzenia słonecznego (także do odmrożenia skóry zimą). Chroń twarz kremem przed światłem jarzeniówek, bo osłabia ono naczynka. Ogranicz picie gorącej kawy, alkoholu, ostrych i gorących potraw. Ochrona zimą. Skóra bardzo jej potrzebuje. „Ubierz ją” więc wielowarstwowo, na tzw. cebulkę. Najpierw rozprowadź preparat specjalnie przeznaczony do cery z pękającymi naczynkami, potem nałóż ochronny krem z serii zimowej, bogaty w alontoinę, oleje roślinne, a no to koniecznie zaaplikuj dobrze kryjący podkład (to nieprowda, że szkodzi cerze naczynkowej). Kremy dla ciebie. Stosuj na dzień i na noc hipoalergiczne kremy do cery naczynkowej i wrażliwej, najlepiej marek aptecznych. Preparaty powinny zawierać substancje obkurczające i wzmacniające naczynka, m.in. gingko biloba, kasztanowiec, wit. C, arnikę, kwas azelainowy, retinaldehyd; przeciwzapalne i kojące, np. oczar wiiginijski. Mogą też mieć w składzie zapobiegającą wylewom podskórnym witaminę K. Do oczyszczania twarzy i demakijażu używaj preparatów hipoalergianych, które nie zawierają drażniących substancji myjących. Sprawdzą się mleczko i łagodny płyn micelarny do skóry wrażliwej, które nie wysuszają naskórka. Nigdy nie wycieraj energicznie twarzy po myciu, ale delikatnie osuszaj, przykładając do niej ręcznik. Nie używaj toniku, tylko zwilż cerę wodą termalną która dzięki dużej zawartości minerałów ma właściwości kojące.
Wsparcie od środka. Zażywaj witaminy C, B2, PP oraz wapno, by wzmocnić kruche ścianki naczynek knwionośnych. W aptece bez recepty możesz kupić preparaty, tzw. uszczelniające naczynka krwionośne i regulujące mechanizmy przepływu krwi, np. ekstrakt z kasztanowca lub wyciąg z liści miłorzębu japońskiego (Gingko biloba) czy z czarnego bzu. Nie stosuj ich jednak na własną rękę — lepiej poradzić się lekarza dermatologa.
CERA TŁUSTA – OCZYSZCZAJ I MATUJ
Skóra tłusta jest najgrubsza ze wszystkich cer. Widać na niej zaskórniki i rozszerzone pory. Błyszczy się i ma szarawy odcień. Najbardziej przetłuszcza się na czole, nosie i brodzie, gdzie jest najwięcej gruczołów łojowych. Najpóźniej się starzeje.
Ochrona zimą. Skóra tłusta przez swój kryjący lipidowy film częściowo broni się sama przed zimnem. Ale lekki krem zimowy szczególnie dla osób aktywnie spędzających czas na mroźnym powietrzu jest wskazany. Jeśli wybierasz się na narty w góry, gdzie operuje silnej słońce, pamiętaj aby twoje kremy zawierały ochronne fiLtry UVA + UVB co najmniej SPE 20.
Gruczoły łojowe wydzielają łój (sebum), który natłuszcza skórę i chroni ją przed wysychaniem, zarazkami, nadaje też elastyczność i połysk. Przyczyną kłopotów z łojotokiem są męskie hormony — androgeny — które są produkowane również przez organizm kobiety. Gdy ich poziom jest zbyt wysoki, nosila się wydzielanie łoju, dochodzi do tego nadmierne rogowacenie naskórka. Ujście pora się zatyka (co widać w postaci czarnego punkciku, tzw. zaskórnika). Wokół niego powstaje stan zapalny i gdy skórę zakażą bakterie, wyskakuje ropna krostka. Nie popełniaj błędów. Nie wyciskaj zaskórników ani krostek w domu, bo możesz spowodowoć stan zapalny skóry. Nie przesadzaj ze stosowanien, nadmiernej ilości kosmetyków przeciwtrądzikowych, np. z alkoholem bo mogą nadmiernie wysuszyć skórę. Zabiegi pielęgnacyjne wykonuj czystymi dłońmi (tłuszcz jest pożywką dla bakterii). Nie pudruj bez przerwy twarzy w ciągu dnia — lepiej osuszaj ją bibułkami matującymi. Kremy dla ciebie. Stosuj lekkie żele oraz emulsje tzw. oil free. czyli bez tłuszczu. Na dzień wybieraj kremy nawilżające, matujące i zmniejszające wydzielanie sebum. Powinny zawierać substancje antybakteryjne i łagodzące. np. kwas salicylowy. triclosan, cynk, siarkę, miedź, witaminę PP. Na noc nakładaj kremy wzbogacone kwasami AHA, retinolem, które wspomagają złuszczanie naskórka, odświeżają go i poprawiają koloryt. Do jej oczyszczania i demakijażu używaj łagodnych żeli i mleczek bez mydła o działaniu antybakteryjnym. Wybieraj preparaty z serii specjalnie przeznaczonej do cery tłustej i łojotokowej, które nie pozostawiają tłustego filmu na skórze. Rozprowadź kosmetyk na zwilżonej wodą twarzy przez chwilę ją masuj dłońmi, po czym spłucz letnki wodą. Potem użyj ściągającego toniku. W ciągu dnia również warto buzię kilka razy odświeżyć i zdezynfekować tonikiem. Wsparcie od środka. Możesz łykać witaminy z grupy B (oprócz witaminy B12), preparaty z cynkiem, który działa przeciwzapalnie, ściągająco i antybakteryjnie oraz z krzemem hamującym wydzielanie łoju. Pomogą też tabletki drożdżowe lub picie napoju drożdżowego. Specyfiki te zawierają witaminy z grupy B. Kurację stosuj zgodnie z zaleceniem producenta i nie przekraczaj dawek dziennych. Preparaty kupisz w aptece bez recepty. Cera tłusta jest podatna na infekcje bakteryjne i grzybicze. Tłuszcz jak magnes przyciąga brud i bakterie, blokując gruczoły łojowe. Zła pielęgnacja może uaktywnić i podrażnić wykwity trądzikowe. Np. mycie twarzy silnym mydłem antybakteryjnym może za bardzo wysuszyć skórę, a mechaniczne usuwanie zaskórników w gabinecie kosmetycznym często jest przyczyną podrażnień i uaktywnia pracę gruczołów łojowych. Przy nasilonym trądziku nie pomogą kremy, maseczki z drogerii. Nie wierz też mitom, że z tego kłopotu się wyrasta, bo możesz doprowadzić do nasilenia zmian. Nie leczony trądzik pozostawia szpecące, głębokie blizny. Idź do dermatologa.