Są puszyste, delikatne jak chmurka i pachną drożdżowym ciastem – pampuchy, czyli parowane kluski, od lat królują na polskich stołach, zwłaszcza latem. W zależności od regionu nazywa się je bułkami na parze, parowańcami, a niektórzy mylą je z knedlami. Jednak kiedy nadziejemy je soczystymi borówkami i podamy z odrobiną masła lub słodkiej śmietany, różnice tracą znaczenie, liczy się smak.
Pampuchy z owocami to klasyka kuchni domowej, która budzi sentyment do dzieciństwa i wakacji spędzanych u babci. Choć przepis pochodzi z tradycji ludowej, coraz częściej wraca na stoły w nowoczesnym wydaniu. Miękkie, parowane kluski z aromatycznym nadzieniem z borówek to propozycja nie tylko na obiad, ale też na deser czy słodką kolację. Borówki idealnie komponują się z lekkim, drożdżowym ciastem, a ich lekko kwaskowy smak przełamuje słodycz dodatków. To danie, które kojarzy się z letnimi zbiorami, beztroską i domowym ciepłem. Przygotowanie pampuchów wymaga odrobiny cierpliwości, ale efekt wynagradza każdy wysiłek, zwłaszcza gdy z wnętrza puszystej kluski wypływa fioletowy sok z borówek. Można je podać w wersji klasycznej, z masłem i cukrem, albo urozmaicić jogurtem, sosem waniliowym czy odrobiną bitej śmietany. Pampuchy z borówkami to dowód na to, że proste składniki mogą stworzyć niezapomniany smak, który zadowoli całą rodzinę.
Pampuchy wracają do łask
Kluski te mają swoje korzenie w kuchni wiejskiej, gdzie wykorzystywano je jako sposób na pożywny, tani i sycący posiłek dla całej rodziny. Tradycyjnie gotowane były na parze, co sprawiało, że zachowywały swoją miękkość i puszystość, a jednocześnie nie wymagały pieca czy dużej ilości tłuszczu, co miało znaczenie w ubogich gospodarstwach. W zależności od regionu Polski i sąsiednich krajów pampuchy przybierały różne nazwy i formy. Na Śląsku popularne są jako buchtle lub parowańce i często podaje się je z sosem waniliowym lub zasmażką z masła i bułki tartej. Na Podhalu kluski na parze znane są pod nazwą parzybrody, natomiast w Wielkopolsce czy na Kujawach mówi się o nich po prostu pampuchy lub pyzy drożdżowe, choć nie należy ich mylić z klasycznymi ziemniaczanymi pyzami.
W innych krajach Europy środkowej także spotykamy ich odmiany: w Czechach to słynne knedlíky parowe, na Węgrzech bukta, w Niemczech Dampfnudeln, a w Austrii słodkie Germknödel podawane z powidłami i makiem. W zależności od dodatków pampuchy mogą być daniem słodkim lub wytrawnym. Te z borówkami, jagodami czy śliwkami najczęściej pojawiają się latem, kiedy świeżych owoców nie brakuje. W wersji słonej pampuchy podaje się z sosem pieczeniowym, gulaszem lub kiszoną kapustą. W ostatnich latach pampuchy wracają do łask również w kuchni nowoczesnej, pojawiają się w menu restauracji w formie tzw. bao buns, inspirowanych kuchnią azjatycką parowanych bułeczek, które bazują na tej samej technice gotowania na parze.
Jak przygotować klasyczne pampuchy z borówkami?
Składniki:
– 20 g świeżych drożdży
– 150 ml mleka
– 2 łyżeczki cukru
– 1 jajko
– 340 g mąki pszennej
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżka oleju (do wysmarowania naczynia do gotowania na parze)
– 1 l wody
– 400 g borówek
– cukier i masło do podania
Przygotowanie:
Umieścić trzepaczkę w misce robota. Dodać 20 g drożdży, 2 łyżeczki cukru i 150 ml mleka. Mieszać przez 2 minuty (prędkość 2). Pozostawić drożdże na 7 minut, aby wyrosły. Dodać 340 g mąki pszennej, 1 jajko i 1 łyżeczkę soli. Mieszać przez 2,5 minuty (prędkość 2). Wyjąć ciasto na blat roboczy i wgnieść ręcznie. Pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 1 godzinę. Koszyk do gotowania na parze nasmarować olejem. Przenieść ciasto na blat roboczy i uformować 12 kulek z borówkami w środku. Przykryć i pozwolić im wyrosnąć przez 5-10 minut. Gotować na parze przez 20-25 minut. Podawać posypane cukrem i polane masłem.