Prawda jest lepsza od kłamstwa. Powiedział to ktoś, kto nigdy nie musiał łamać nią cudzego życia. Czasem boli jak siarczysty policzek, ale co zrobić, jeśli przypomina ostrze noża, wbite aż po rękojeść? Pozostaje jedno wyjście: udawać, że jej nie ma. Tak rodzą się tajemnice. Niewypowiedziane myśli i pogrzebane nadzieje. Emocje opakowane w milczenie. Złe uczynki. Nawet ból może być sekretem. Cierpienie, którego nie widać w oczach ani kącikach ust, wnika głęboko w człowieka jak nieuleczalna choroba. Lepiej o nim nie mówić, nie wyjmować ostrza z rany, ryzykując, że poleje się za dużo krwi.
Nie mówimy jednak wyłącznie o tajemnicach wielkich i dramatycznych, o traumach, które zamieniają ludzką istotę w nieporadne stworzenie. Przecież każdy z nas ma swoje małe, sekretne bolączki, wstydliwe myśli, nieczyste fantazje, kontrowersyjne poglądy. Świat nie musi o tym wiedzieć. Żona też nie, mąż również. Tym bardziej dzieci. Nawet przyjaciele. To, co głęboko ukryte, jest całkiem niewinne. Nikomu nie szkodzi.
Też tak uważasz? To poznaj historię Laury i Maksymiliana.
Czy żyjąc w złotej klatce, można odnaleźć szczęście? Barwna, wielowątkowa powieść – serdecznie polecam sprawne pióro autorki.
Izabella Frączyk
***
Danuta Awolusi, rocznik ‘86 – Ślązaczka, mieszkająca obecnie w Warszawie. Pisarka, autorka tekstów, od kilku lat prowadzi blog recenzencki „Książki Zbójeckie”. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Więcej na stronie www.autorka.danuta-awolusi.com
Posłuchajcie fragmentu książki – czyta Autorka:
Przy okazji premiery tej powieści zapytaliśmy Autorkę o dalsze plany literackie, inspiracje twórcze oraz kontakty z czytelnikami. Oto co nam odpowiedziała:
Jesienią ukaże się moja kolejna powieść obyczajowa – tym razem będę się zastanawiać, czy można oprzeć związek na kłamstwie dużego kalibru. A tymczasem piszę kolejną książkę. Nie zdradzę o czym, ale podpowiem, że to temat ważny i gorący w ostatnich miesiącach.
Inspiracje płyną zewsząd: z zasłyszanych rozmów, przeczytanych książek i artykułów, obejrzanych seriali, przeżytych emocji. Szukam emocji, o nich właśnie piszę. Interesuje mnie człowiek i jego motywacje do działania.
Czytelnicy są dla mnie bardzo ważni. Nie mają wpływu na moje pisanie, ale jednak piszę z myślą o nich, o tym, co lubią w mojej prozie, czego potrzebują i co mogę im dać. Jestem im wdzięczna za to, że są i że tak się angażują. W zalewie nowości, nie tak łatwo zdobyć sympatię, więc cenię sobie każdego czytelnika z osobna.
Życzymy powodzenia i czekamy na kolejne wciągające powieści!