Mydełka organiczne Tso Moriri – opinia

4 października 2012, dodał: Margaretkaw
Artykuł zewnętrzny

Firma Tso Moriri produkuje m.in. mydła organiczne, które zawierają 100% składników pochodzenia naturalnego. Wysoka zawartość gliceryny pochodzenia roślinnego zapewnia bardzo dobre nawilżenie skóry.

 

Mydełko dla dziecka w kształcie hipopotamka bardzo się dzieciom podoba, chociaż ja uważam, że niełatwo go używać z powodu licznych wypukłości.
Pozostałe mydła dobrze się pienią, a piana jest bardziej kremowa i trwalsza niż w przypadku zwykłych mydeł. Pozostawiają skórę miękką, dobrze nawilżoną i gładką.
Bardzo ładnie pachną. Zapach jest intensywny i długo pozostaje na skórze.
Szkoda, że z mydełka składającego się z kilku elementów wypadły małe kawałki…
Polecam produkty Tso Moriri głównie z powodu naturalnych składników użytych do ich produkcji. Są łagodne dla skóry, a jednocześnie świetnie ją pielęgnują. Jestem zachwycona tymi kosmetykami.
Jako ciekawostkę dodam, że firma Tso Moriri swoją nazwę wzięła od jeziora w obrębie płaskowyżu Changthang w Ladakhu, w Indiach. Niezwykle malownicze miejsce:
Czy ktoś z Was używał mydeł organicznych? Jakie są Wasze odczucia?






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

2 komentarzy do Mydełka organiczne Tso Moriri – opinia

  1. avatar Margaretkaw pisze:

    Anetko, to opinia o mydełkach, do testowania zgłaszamy się w innym dziale :)

  2. Z wielką ochotą spróbuję.Tak więc z przyjemnością,przetestuję zgłaszam się do wypróbowania tego produktu.
    anetka.piszecomysle.pl

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Motyle w obiektywie
Gdzie one latają o tej porze roku? Ja ich w moich okolicach nie spotykam....
Motyle w obiektywie
https://w.fotka.com/024/123/2e6b905b31.jpg https://w.fotka.com/024/123/9ea41a32b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/830abd9232.jpg https://w.fotka.com/024/123/38604270b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/ebb4908516.jpg Rusałka Kratkowiec - Araschnia levana. Wiosenna szata barwna.
Błąd lekarski?
Nie bardzo wierzę , że coś nie działa bo to taki organizm....
Multicooker: Philipsa czy Redmonda?
Ja nie mam i jakoś żyję ☺