Masaż peelingujący i hydromasaż na czym polega

13 grudnia 2016, dodał: karolina0092

Artykuł zewnętrzny

Czy byłaś kiedykolwiek u masażystki? A może czekasz na wizytę i zastanawiasz się jak to wszystko będzie wyglądać? Zabrać strój kąpielowy? Każą mi się rozebrać, czy będę mogła leżeć w bieliźnie? Masaż to fantastyczna sprawa! Wiedzą o tym wszystkie kobiety, ale czy na pewno?

Te wszystkie pytania zadawałam sobie dwa dni temu. Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Postanowiłam, że nie będę się niczego obawiać. „To ma być przyjemność, a nie lęk”- pomyślałam. Ubrałam ładną bieliznę, spięłam włosy, by przypadkiem nie przeszkadzały i ruszyłam w stronę wymarzonego Spa.

Zaczęło się wspaniale. Miła Pani skierowała mnie do przebieralni informując, że na początku odbędzie się hydromasaż, a później masaż pielęgnacyjno-relaksujący. Cudownie! Na wstępie dostałam: kluczyk do szafki, szlafrok i jednorazową bieliznę oraz klapki. Jednorazowa bielizna była w woreczku. Pierwszy raz coś takiego widziałam więc szybko otworzyłam zawartość. A tu? Dwa sznureczki. Nie wiadomo gdzie przód, gdzie tył i jak to ubrać! Stanika żadnego nie było. Nie wiedziałam również czy powinnam ściągnąć swój biustonosz, czy wyjść nago tylko w szlafroku. Druga wersja wydawała mi się bardziej realna, intuicja nie zawiodła.

HYDROMASAŻ

Pani skierowała mnie do klimatycznego pomieszczenia z wielką wanną i licznymi świeczkami. „Bajka”-pomyślałam. Zamknięto mnie w pomieszczeniu, była cisza, czułam się bardzo komfortowo i całkowicie zrelaksowana. Do wanny nie wchodziło się w żadnym stroju kąpielowym, tylko w prowizorycznych majteczkach. Oczywiście, nie był to żaden problem. Nikogo nie było, sfera intymna była jak najbardziej bezpieczna. 30 minut w ciepłej wodzie połączone z masażami. Cykl masażowy zmieniał się co 5 min, przez cały czas hydromasażu nauczyłam się go na pamięć. Było bardzo przyjemnie … przez pierwsze 15 min. Kolejny czas zaczął się dłużyć, ciało stawało się osłabione, myślałam tylko o tym żeby jak najszybciej wydostać się z tego parującego garnka. Jak dla mnie, a uwielbiam ciepłą wodę to i tak hydromasaż trwał za długo! Nie wyobrażam sobie co musi czuć osoba, która nie preferuje ciepłej kąpieli :)

MASAŻ

Natrafiłam na bardzooo miłą masażystkę! Dziewczyna w podobnym wieku, jak się potem okazało z podobną życiową histrią. Ale od początku. Dostałam nowe majteczki, znowu w podobnym stylu – cienkie paseczki, których właściwie mogłoby nie być, bo i tak nic nie zasłaniały. Pani najpierw peelingowała całe moje ciało! Całe, bez wyjątku… nogi, pupa, brzuch, plecy. Został pominięty jedynie biust. Peeling pachniał fantastycznie, a dynamiczne ruchy masażystki wprawiały mnie w błogi nastrój. Ręcznik, który miał zakrywać moje intymne miejsca, nie spełniał swojej funkcji. Często był podwinięty. Musiałam polegać jedynie na jednorazowej bieliźnie, która i tak bardzo mnie krępowała. Polecam zadbać o strefę intymną przed masażem, aby czuć się swobodniej (jeśli można się czuć swobodniej, kiedy obca ręka wędruje blisko intymnych sfer). Po owocowym peelingu, masażystka poprosiła mnie, abym pod prysznicem zmyła pozostałości kosmetyku. Następnie zaprosiła kolejny raz na łóżko. Wtedy poczułam prawdziwy relaks! Aromatyczne olejki rozgrzały moje ciało. Zapach pieścił zmysły, a dłonie relaksowały mięśnie. Wspaniałe uczucie, na które zasługuje każda kobieta.

POLECASZ?

Polecam hydromasaż na 15 min, nie dłużej! Wodny masaż naprawdę świetnie wpływa na ciało, uspokaja, relaksuje. Jednak gdy trwa za długo, zaczyna męczyć, a nawet drażnić. Pielęgnacyjny masaż ciała jest wspaniałą sprawą! Dokładnie wypeelingowane ciałko jest delikatne, sprężyste i pachnące. Jednak widzę kilka minus, które może w innym salonie nie byłby dopuszczalne. Nikt nie zapytał czy wole, aby nie masowano konkretnej części ciała, nikt nie zaproponował również pozostanie w bieliźnie. Od razu narzucono mi fakt, że muszę ubrać tamte majtusie. Ręcznik często odkrywał moje intymne strefy ciała. Za często! Nie czułam się swobodnie. Może gdyby nie to, moje doznania z masażu byłyby jeszcze przyjemniejsze? Natrafiłam na fantastyczną masażystkę i jestem bardzo zadowolona! Jednak gdyby zamiast niej był Pan masażysta na pewno czułabym się dziwnie i nigdy w życiu nie potrafiłabym zrelaksować się wiedząc, że leże naga na łóżku, a obcy mężczyzna dotyka mnie po pośladkach. Chociaż to z pewnością kwestia sposobu bycia, przyzwyczajeń. Pewnie dla innych kobiet taka sytuacja byłaby bardzo naturalna! Masaż, serdecznie polecam! To prawdziwa ucieczka od codzienności i przyziemnych problemów. Chwila odpoczynku, zapomnienia.