Czy idealne ciało można wyrzeźbić rękami? Czy masaż faktycznie może modelować sylwetkę i odchudzać? Te dwa pytania zadaliśmy jednej z krakowskich masażystek, o której wiemy… że rękami czyni cuda ;-)
Niestety, cudów nie ma. Żaden masaż nie odchudza, ale faktycznie są techniki, które kształtują sylwetkę. Jeśli zależy nam na utracie kilogramów, powinniśmy wizyty u masażysty wesprzeć dietą i aktywnością fizyczną. Odpowiedni masaż może znacznie skrócić dystans dzielący od wymarzonej sylwetki. W masażu antycellulitowym – czyli właśnie modelującym – wykorzystuje się odpowiednio dobrane techniki masażu klasycznego. Osobiście lubię łączyć je z masażem bańkami chińskimi. Uważam, że tak zbilansowane działanie, daje najlepsze efekty – odpowiada Tetiana Buniak, technik masażysta w Estiyo Clinique.
Jak działa masaż antycellulitowy?
Masaż antycellulitowy poprawia przemianę materii, stymuluje mikrokrążenie i pozwala usunąć toksyny z podskórnej tkanki tłuszczowej. W efekcie, skóra staje się jędrniejsza, gładsza i bardziej sprężysta.
W masażu antycellulitowym wykorzystuje się techniki masażu klasycznego:
- głaskanie,
- ugniatanie,
- energiczne rozgrzewające rozcieranie,
- wyciskanie,
- manualny drenaż limfatyczny.
Masażem można działać częściowo na „problematyczne obszary”, na przykład na uda, lub pośladki. Można też stosować go jako terapię na całe ciało. Poza pięknym wyglądem zyskujemy odprężenie. To relaks dla ciała i duszy.
W dobrych salonach, w trakcie masażu wykorzystuje się specjalne kosmetyki, które dodatkowo wzmacniają efekt. Zaleca się od 10 do 20 zabiegów, z przerwami 2-4 dni. Właściwie wykonany masaż powinien być… odczuwalny!