Każdy, kto próbował zrzucić parę zbędnych kilogramów samym tylko postanowieniem zmniejszenia dziennych porcji spożywanych posiłków, wie, że w większości przypadków eksperyment ten się nie udaje. Szwedzcy naukowcy skonstruowali elektroniczne urządzenie, które pomaga schudnąć dzięki…zmniejszeniu tempa jedzenia.
Na czym to polega? Mandometr- bo tak nazywa się ów stróż diety- wyświetla wykres pokazujący, jak szybko jemy, oraz jednocześnie wykres zaprojektowany przez dietetyka, który mówi nam jakie powinno być prawidłowe tempo jedzenia.
Wyniki,, jakie pozwala osiągnąć zelektryzowały świat naukowy- czytamy na łamach „British Medical Journal”. Pierwszą grupą na której przetestowano mandometr było 106 otyłych dzieci. Po roku spożywania posiłków w towarzystwie szwedzkiego wynalazku dzieci schudły zaczęły zjadać mniejsze porcje. Stało się tak głównie dzięki zmniejszeniu prędkości jedzenia o 11%. Podobne wyniki osiągnęli zainspirowani rezultatami prac kolegów ze Sztokholmu naukowcy z uniwersytetu w Bristolu. Zdaniem głównego autora brytyjskich badań prof. Juliana Hamiltona- Shielda, metoda do wydaje się być obiecująca i może pomów w walce z poważnym problemem jakim jest bulimia i otyłość wśród dzieci. Zgodnie z jego przewidywaniami otwierają się specjalne ośrodki leczące wszelakie zaburzenia odżywiania (również anoreksję) metodą mandometru.
Na spożywanie posiłku powinniśmy poświęcać nie mniej niż 10 minut, najlepiej siedząc przy stole w towarzystwie, a nie przed ekranem telewizora. Jedzenie w samotności, bądź jednoczesne oglądanie telewizji sprawia, że jemy szybciej. Przez to często przegapiamy sygnał mówiący nam, że jesteśmy już syci i czas przestać jeść- przestrzega badacz.
Materiały:Poradnik Apteczny II/2010