Makaron niedźwiedzi z sosem pomidorowo-sezamowym

10 kwietnia 2013, dodał: beatriczenkiczen
Artykuł zewnętrzny

Składniki (na dwie osoby):

  • puszka pomidorów bez skórki w całości lub krojonych
  • 1/4 małej czerwonej papryczki chili
  • 1/4 cebuli czerwonej
  • 4 łyżki ziaren sezamu
  • 6 małych kuleczek mozzarelli
  • garść świeżych listków bazylii
  • 2 suszone pomidory z zalewy
  • sól, pieprz biały, papryka słodka
  • łyżka oleju 
  • mała połówka piersi z kurczaka (opcjonalnie)
  • płaska łyżeczka koncentratu pomidorowego  
  • makaron lekko czosnkowy

Jeśli mamy pierś, to myjemy ją, osuszamy i kroimy w małe kawałki. Cebulę siekamy w drobną kosteczkę, podobnie robimy z chili (bez pestek). Pomidory w puszce miksujemy na sos,  w zależności od tego czy chcemy czuć kawałki pomidorów w sosie czy nie – miksujemy krócej bądź dłużej. Na patelnię wlewamy olej, rozgrzewamy i wrzucamy cebulę z chili i sezamem, lekko podsmażamy i wlewamy sos ze zmiksowanych pomidorów. Jeśli chcemy przygotować danie mięsne z piersią kurczaka, to dodajemy je teraz, wtedy kurczak będzie miękki i delikatny w środku. W między czasie gotujemy makaron. Sos jest gotowy, kiedy cebula zmięknie, nie trwa to długo..jeśli mamy pierś, to trwa to chwilę dłużej. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem białym i słodką papryką oraz koncentratem pomidorowym. Ja przypraw nie dodałam dużo, ponieważ nie chciałam „zabić” smaku sezamu. Na sam koniec, przed ułożeniem sosu na makaronie dodajemy posiekaną bazylię, i pokrojoną w ćwiartki mozzarellę, przez co zioła nie stracą koloru, a ser będzie delikatnie się ciągnął. Kiedy polejemy makaron sosem, na wierzch układamy pokrojone w paski suszone pomidory i listek bazylii.



FORUM - bieżące dyskusje

zabawa - odpowiedz tytułem piosenki…
"Wszystko czego dziś chcę" Kiedy masz gorszy dzień...
Outlet - Promocje
Jak byłam tam na zakupach to sporo rzeczy było marnej jakości, w końcu wybrałam...
Jaki odkurzacz
Ja sprzątam tylko mopem, nie mam już dywanów więc odkurzacz stał się zbędny...
Sprawdzone sposoby na dziecięce dol…
Dokładnie. Nie zabierać dzieci do sklepów, przychodni jak nie potrzeba. Nieraz widzę...