„Krzyk morskich ptaków” – recenzja

25 kwietnia 2018, dodał: Iwona Marczewska
Artykuł zewnętrzny

„Pewnego dnia siedziałem na stromym, pokrytym trawą zboczu…” – tak mogłaby zaczynać się dobra, wciągająca powieść, a jednak książka, o której chcę opowiedzieć, powieścią nie jest. Pochłania natomiast uwagę i wzbudza emocje w stopniu równym bestsellerowym tytułom.

„Krzyk morskich ptaków. Ginący świat podniebnych wędrowców” Adama Nicolsona to książka, która w niezwykle barwny sposób opisuje życie i zwyczaje dziesięciu gatunków ptaków morskich, które zostały objęte ochroną ze względu na zagrożenie wyginięciem. Fascynujące opisy powstałe w oparciu o rzetelną wiedzę i lata obserwacji, fotografie, anegdoty, wyniki badań naukowych i odwołania do historii – całość spleciona językiem poruszającym strunę wrażliwości w czytelniku. Inspirująca. Zachwycająca. Przerażająca.

Czy ptaki potrafią się bawić? Czy w ich organizmach wytwarzane są substancje odpowiadające za uczucie przyjemności? Czy odczuwają zapach? Na te i wiele innych, równie ciekawych pytań, odpowie w książce brytyjski przyrodnik i miłośnik tych fascynujących stworzeń.

Tysiące kilometrów pokonanych siłą skrzydeł i dzięki umiejętności wykorzystania prądów powietrznych. Zdolność do przetrwania w ekstremalnych warunkach, tworzenie skutecznych systemów wymiany informacji, pełne fantazji zwyczaje godowe, jednoczenie się w dobrze zorganizowanych społecznościach i wiele innych aspektów życia ptaków, które podglądamy wraz z autorem sprawiają, że podziw względem tych pełnych majestatu zwierząt rośnie. Jednocześnie docierają do naszej świadomości brutalnie fakty świadczące o tym, że ten spektakl natury może mieć właśnie swą ostatnią odsłonę. W ciągu ostatnich 60 lat populacja ptaków morskich zmniejszyła się o dwie trzecie. Podniebni tancerze i wędrowcy giną na naszych oczach. Co gorsza, z naszej winy.

Między wręcz poetycko brzmiącymi opisami pełnymi szacunku dla stworzeń, które od setek lat są dla człowieka symbolem wolności, sączy się wstyd za naszą ludzką niegospodarność i bezmyślność, za zatruwanie wód i żyjących w nich ryb, stanowiących pokarm (także nasz!), za morza i oceany pełne plastiku zjadanego przez ptaki, za związki metali ciężkich, które doprowadzają i je i nas do śmierci. Tylko że my póki co nie jesteśmy zagrożonym gatunkiem.

Warto wspomnieć, że kupując książkę przeznaczamy część dochodu ze sprzedaży na ochronę ptaków w ramach kampanii Silent Forest, prowadzonej przez wrocławski ogród zoologiczny. Wydawca wspiera Ogólnopolską Społeczną Kampanię Wiedzy i Edukacji Przyrodniczej „Jestem na pTAK!”, prowadzoną przez stowarzyszenie Ptaki Polskie.

„Książka ta ma w pewnym sensie stać się manifestem tej epoki, w której centrum pozostaje przekonanie, że wszystkie żywe istoty mają prawo do życia” – pisze autor. I takim właśnie tytułowym krzykiem się stała. Miejmy nadzieję, że świadomość nieodwracalnie zachodzących w otaczającym nas świecie zmian, spowodowanych naszą własną działalnością, popchnie nas wreszcie do przybrania postawy mającej na celu prawdziwy szacunek do życia.

Iwona

Książkę poleca Wydawnictwo Znak – można kupić ją TUTAJ

Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja