„Królestwo cieni” – recenzja

13 marca 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Królestwo cieni

Celine Kiernan

Wynter vel Izolda, sprytna i zdolna rudowłosa panna, a zarazem tytułowana czeladniczka, opuszcza królewski dwór oraz swojego targanego chorobą ojca i zmierza ku dolinie Indirie w celu odnalezienia Alberona i wielu odpowiedzi. Jej podróż początkowo przebiega samotnie, jednakże bardzo szybko odnajduje swoich przyjaciół – Raziego i Chrisa, którzy wcale nie udali się tam, gdzie obiecywali. Powinni być zupełnie w innych miejscach. Oczywiście od samego początku zamierzali poszukiwać prawowitego następcy tronu, jednakże ich prawdziwe plany musiały pozostać tajemnicą. Dworskie komnaty mają zbyt wiele uszu…
Wspólna wędrówka wydaje się łatwiejsza i przyjemniejsza, ale pozory mylą. W dzikich, leśnych ostępach czają się bowiem istoty okrutne i drapieżne, które wyrządziły już ogrom szkód w psychice Christophera. A jak się okazuje zniszczyły nie tylko jego odwagę. W obawie przed wilkołakami trójka młodych przyjaciół szuka ochrony w grupie Merronów, ludu wśród którego wychowywał się Christopher. To tajemnicze, prymitywne i pogańskie plemię kultywuje jeszcze tradycję poświęcania ludzi jako ofiar pewnego okrutnego obrzędu. Niszczy to rozkwitającą miłość Raziego i Embli jednej ze świętych Caoirigh Beo. Rozpada się zaufanie, pozostaje jednak wspólny cel, którego nawet zemsta nie jest w stanie zmienić…
Cała akcja książki dotyczy podróży przez lasy, wąwozy i gospody. Upływa czas, dni zmieniają się w gwiaździste noce i zimne poranki. Obserwujemy zmieniający się krajobraz, czujemy trudy wędrówki, twardą ziemię pod plecami i gorące promienie słońca. Autorka jednak nie urzeka nas jedynie opisami przyrody, wprowadza bowiem dynamicznie i bezkompromisowo elementy mrocznej przygody, krwawej trwogi i obezwładniającej paniki. Odkrywamy swoistą kombinację pościgu, w którym trójka przyjaciół stara się ominąć niebezpieczeństwo. Starają się być niewidzialni, planują każdy swój szlak, niemal każdy krok. Odnalezienie Merronów nieco zmienia pejzaż i akcję, zostajemy bowiem odurzeni klimatem nieznanych wierzeń, potokiem niezrozumiałych słów, aurą tajemnicy i niedopowiedzeń. Udało się autorce idealnie oddać nastrój i samopoczucie młodych bohaterów, którzy zostali związani z nieznanym sobie ludem i nie potrafią ich zrozumieć. Christopher mimo usilnych próśb nie chce im niczego ułatwiać, skupiając się na symbolice tańców czy gestów. Nie możemy jednak odnaleźć pełni obrazu i niczym ślepcy brniemy przez kolejne wydarzenia obserwując rytuały, wieczerze, ofiary. Jesteśmy świadkami dziwnych modlitw, prób samobójczych i rytualnych morderstw. A zanim się spostrzeżemy dochodzi do wskrzeszenia duchów, które kładą kres niedomówieniom, nienawiści i podziałom. Tylko czy tyle wystarczy by odnieść sukces na nieznanym sobie polu walki?
Książka przesycona jest tajemnicą, grozą i swoistą brutalnością, która jako element przewodni naznacza kolejne wydarzenia. Kultura Merronów została zobrazowana z iście detaliczną  skrupulatnością, którą można uznać za kunsztowne dzieło literackiej prozy. Widmo Wilków, których wycie staje się coraz bardziej donośne podsyca strach, wspomnienia związane z niewolą stają się wyraźne i przywołują koszmary. Wydobywają też na światło dzienne okrutny sekret, pilnie do tej pory strzeżony. Niezwykle odkrywczym elementem powieści jest także miłość, która pojawia się w różnych odsłonach. Rozwija się romans młodych podróżników, który narażany jest na ciągłe próby, pojawia się zauroczenie, jako pierwsza fala wzajemnej bliskości, która zostaje jednak brutalnie przerwana i wreszcie zobrazowana zostaje dojrzała miłość przyjacielska, pełna oddania, zrozumienia i poświęcenia. Wysmakowana elegancja przedstawienia tych wątków na tle makabreski innych wydarzeń, rozlewu krwi, szaleństwa, cierpienia i choroby dodają lekturze głębokiego wymiaru, który przemawia do czytelnika swoją słodko-gorzkawą nutą prawdziwego życia.
Książkę pochłania się błyskawicznie, akcja wciąga nas w wir wydarzeń i oplata siecią niedomówień, tajemnic i strachu, który wypełzając z ciemności, nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć. Pełna prawdziwych uczuć, zmienna i nieprzewidywalna proza spodoba się wszystkim miłośnikom książek przygodowych z domieszką smacznej i ciekawej fantastyki. Pełna temperamentu, buntownicza i gniewna aura wydarzeń oraz mocno nakreślony rys psychologiczny postaci, także należą do zalet lektury. Moim zdaniem jest to genialnie ewoluująca powieść, otaczająca czytelnika ową cudowną magią kunsztownego słowa i realistycznej przygody. Warto poznać tę opowieść i dać się ponieść dworskim intrygom, które mimo iż wiodą w las, także nie pozwalają o sobie zapomnieć.
Marta D.
Książkę poleca Grupa Wydawnicza Publicat, do kupienia tutaj:
http://www.najlepszyprezent.pl/sklep/main.php?m=main&c=product&a=show&prodid=7456
Seria The Moorehawke Trilogy:
http://publicat.eu
 
Królestwo cieni
The Moorehawke Trilogy 2
Celine Kiernan
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 510
Okładka: Oprawa miękka – broszurowa
Format: 205×130 mm
EAN: 9788324590742
Cena 33,92 PLN
http://publicat.eu
http://www.pozmierzchu.pl/kiernan/?page_id=27
 
Nasze recenzje:
https://urodaizdrowie.pl/zatruty-tron-recenzja
Serdecznie dziękujemy Grupie Wydawniczej Publicat za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

zabawa - odpowiedz tytułem piosenki…
"Wszystko czego dziś chcę" Kiedy masz gorszy dzień...
Outlet - Promocje
Jak byłam tam na zakupach to sporo rzeczy było marnej jakości, w końcu wybrałam...
Jaki odkurzacz
Ja sprzątam tylko mopem, nie mam już dywanów więc odkurzacz stał się zbędny...
Sprawdzone sposoby na dziecięce dol…
Dokładnie. Nie zabierać dzieci do sklepów, przychodni jak nie potrzeba. Nieraz widzę...