„Kosmetyki naturalne dla ciebie. Mydła – Hydrolaty – Olejki – Peelingi” – recenzja
Spacerując wśród drogeryjnych półek współczesne kobiety mogą czuć się zdezorientowane – ogromny wybór kosmetyków powoduje, że trudno zorientować się, które z nich naprawdę spełnią ich oczekiwania i okażą się odpowiednie do danego typu cery. Niestety, często okazuje się, że kremy, które obiecywały zniwelowanie zmarszczek lub pięknie pachnące produkty do kąpieli powodują podrażnienia i alergie, spowodowane reakcją skóry na ich skład pełny związków chemicznych. Ale przecież czytając etykiety kosmetyków trudno z góry ocenić, które z tajemniczo brzmiących nazw składników mogą nam zaszkodzić! Jaka więc jest na to rada?
Wiktoria Mucha wychodzi naprzeciw wszystkim paniom, które chcą zadbać o urodę naturalnie – bez ryzyka, że skończy się to problemami dermatologicznymi. Przedstawia w przystępny sposób zarówno problematykę fizjologicznych funkcji skóry, jak i szczegóły na temat przygotowań do domowej produkcji kosmetyków. Jej publikacja wpisuje się w trwający już od jakiegoś czasu trend bycia eko również w zakresie higieny i pielęgnacji ciała. Podczas lektury byłam zaskoczona, jak wiele produktów, które mam w kuchni, mogę wykorzystać w celach kosmetycznych. W tej książce znalazłam wiele praktycznych wskazówek, jak właściwie dobrać surowce do samodzielnej produkcji naturalnych mydeł czy peelingów, by cieszyć się urodą i zdrowiem na dłużej. Kosmetyk naturalny nie zawiera przecież tak szkodliwych dla naszego organizmu związków ropopochodnych czy silikonów, a jeśli produkty roślinne, z których powstał, pochodzą z certyfikowanych upraw, to możemy mieć pewność, że nasza skóra w krótkim czasie zalśni pełnią blasku.
Wiktoria Mucha dzieli się własnymi doświadczeniami w zakresie wytwarzania wysokiej jakości produktów kosmetycznych, przestrzega przed błędami, które mogą zdarzyć się na początku naszej kosmetycznej przygody. Zamieszcza tu przepisy na różne rodzaje mydeł, receptury maceratów, olejków i peelingów, a także wyjaśnia, w jaki sposób działają ich poszczególne składniki. Dzięki temu można dostosować skład do potrzeb i problemów swojej skóry. Potrzebujesz maseczki do skóry naczynkowej, a może serum na pierwsze zmarszczki pod oczami? Sprawdź, jak rośliny mogą pomóc Twojej urodzie!
Ta książka zdradza tajniki skuteczności roślinnej pielęgnacji, o której decydują rozmaite substancje czynne. Warto je znać, by właściwie dobrać składniki do naszych domowych kosmetyków. Szczególnie polecam ciekawe receptury mydeł, np. z kurkumą i lnem czy węglem aktywnym, a także przepis na pomadkę kakaowo-truskawkową, która uratuje spierzchnięte usta. Zainteresował mnie też skład mieszanki olejowej do włosów, gdyż moje wymagają nawilżenia i odżywienia po ciężkim sezonie zimowym… Panowie również znajdą tu coś dla siebie – np. ci, którzy chcą w naturalny sposób zadbać o swoją brodę. To musi być ogromna satysfakcja, kiedy uda się wykonać kosmetyk samodzielnie! Codzienne rytuały urodowe staną się jeszcze bardziej przyjemne i skuteczne, a świadomość, że chronimy nie tylko swoje zdrowie, ale i środowisko, jest bezcenna… A jeśli czegoś nie będziecie miały czasu albo możliwości zrobić, to znajdziecie tu podpowiedź, jak w prosty sposób ocenić przed zakupem, czy dany kosmetyk jest naprawdę tak naturalny, jak deklaruje jego producent…
Należy też dodać, że to wyjątkowo pięknie wydana książka – zawiera też wiele kolorowych zdjęć, więc łączy wartość merytoryczną z wysoką estetyką. Ciekawie zaprojektowana okładka współgra stylistycznie z tematyką i sposobem prezentowanie treści. To czysta przyjemność przeglądać tę publikację!