Kobieta z Pasją – wywiad z autorka bloga modowego Minimalissmo.pl
Czy wiecie, że w tym tygodniu obchodzimy Dzień Bloga? Z tej okazji miło nam zaprezentować w ramach akcji Kobieta z Pasją autorkę bloga modowego Minimalissmo.pl – Magdalenę, w życiu zawodowym architekta i grafika DTP, która opowiada nam o swojej miłości do mody…
Jesteś absolutną królową miejskiego szyku i elegancji, wzorem dla wielu Polek, które pragną wyglądać z klasą i szykownie – skąd czerpiesz inspiracje do swoich stylizacji?
Dziękuję za tak miłe określenie, choć tak naprawdę jestem po prostu sobą. Dla mnie liczy się autentyczność moich stylizacji; to co proponuję nie ma być na pokaz, tylko stanowić podpowiedź jak w prosty sposób można dobrze wyglądać na co dzień. W stylizacjach przemycam pomysły na połączenia kolorów, wzorów i fasonów, operując prostymi środkami, dlatego wiele kobiet wśród wielu propozycji może znaleźć coś dla siebie. Współczesne kobiety posiadają szafy pełne ubrań, a nie mają co na siebie włożyć – walczę z tym pokazując proste, ale niebanalne stylizacje. Często porównuję moje pomysły do zestawu klocków, które można łączyć na wiele sposobów, ponieważ w dużej mierze bazuję na klasycznych i prostych formach łącząc je z oryginalnymi dodatkami i nadając osobistego wyrazu. A inspiruje mnie praktycznie wszystko: pokazy mody, sztuka (obrazy i grafika), architektura, przyroda, lubię obserwować ludzi chodzących po ulicach. Często tworząc stylizacje wracam do minionych lat, filmów, teledysków i do mody, która wówczas królowała – to prawdziwa kopalnia inspiracji.
Kobieta zmienną jest, widać, że świetnie czujesz się w stylizacjach ze spodniami ale też w bardziej kobiecym wydaniu: w sukienkach i spódnicach, jednak co jest bardziej bliższe twemu sercu?
Zdecydowanie bliższe memu sercu są spodnie, doskonale się w nich czuję, podkreślają atuty mojej figury i świetnie się sprawdzają przy trybie życia jaki prowadzę. Nieważne czy są to cygaretki, kuloty, zwykłe jeansy czy dzwony – w każdym fasonie widzę ogromny potencjał. Co nie oznacza, że rezygnuję z sukienek czy spódnic, bo one również dają wiele możliwości tworzenia ciekawych zestawów.
Twoja ulubiona stylizacja na co dzień i na wielkie wyjście…
Na blogu skupiam się głównie na modzie codziennej; lubię casualowe, wygodne zestawy z odrobiną nonszalancji. Na „wielkie wyjście” albo mała czarna albo garnitur. Wszystko zależy zarówno od mojego nastroju jak i okoliczności. Bardzo lubię komponować zestawy na konkretne potrzeby, bo ograniczenia są dla mnie dodatkowym wyzwaniem. Zwracający uwagę codzienny zestaw do pracy, czy urlopowy wygodny zestaw to stylizacje, które interesują prawie każdą kobietę. Przy czym taki zestaw ma zwracać uwagę nie dlatego, że jest krzykliwy, kolorowy, ekstrawagancki itp. ale dlatego, że stanowi harmonijną całość. Moja recepta na dobrą stylizację to klasyczne proporcje z domieszką nonszalancji i indywidualizmu.
Każda z nas ma swojego ulubionego projektanta, dom mody czy markę, możemy poznać Twoich faworytów?
Fascynuje mnie wielu projektantów i ich twórczość. Może nie będę oryginalna gdy wymienię Diora i Chanel, bo to przykłady urzekającego,wyrafinowanego krawiectwa na najwyższym poziomie, którego ewolucję można studiować latami. Ogromnie cenię klasykę Armaniego i Max Mary, eklektyzm Alessandro Michele (Gucci) czy włoskie „Dolce Vita” Dolce&Gabbana.
Z polskich projektantów bardzo lubię Tomasza Ossolińskiego za jakość, ponadczasową klasykę, szacunek do mody/krawiectwa/zawodu, Roberta Kupisza za „lekkość bytu” widoczną w projektach czy Mariusza Przybylskiego za dyskretny urok elegancji. Niestety, wiele kobiet nie czuje dobrego dizajnu, ich decyzje zakupowe często bazują na tendencji do wybierania rzeczy przesadnie udziwnionych, bo „tego jeszcze nie było, więc będą się wyróżniać”. I co gorsza, niekiedy samym projektantom, szczególnie tym początkującym, przyświeca ta sama idea, przez co powstaje za dużo „potworków”, które nie są ani ponadczasowe, ani ładne i ciężko tworzyć z nich dobre zestawy.
Na zdjęciach prezentujesz nienaganną sylwetkę i cerę, zdradź naszym czytelniczkom jak dbasz o swoje ciało?
Od wielu lat mam podobną sylwetkę. Nie robię nic szczególnego. Staram się zdrowo odżywiać, ale nie odmawiam sobie niczego, bo zauważyłam, że zazwyczaj podświadomie mój organizm, wie czego mu brakuje. W sklepach staram się wybierać produkty z tzw. czystą etykietą, jak najmniej przetworzone z jak najmniejszą liczbą zbędnych składników i konserwantów. Ze względów zdrowotnych nie mogę jeść niektórych produktów. Poza tym dużo spaceruję, od kilku lat gdy tylko mogę zostawiam samochód i chodzę na piechotę (to świetnie wpływa nie tylko na kondycję, ale i psychikę, człowiek staje się bardziej uważny na otoczenie, a świat nie miga za szybami samochodu w zawrotnym tempie). Jeżdżę na rowerze, korzystam z basenu, a zimą jeżdżę na nartach. Jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji to mam ich niewiele. Krem do twarzy, płatki pod oczy, oliwkowy krem do ciała i masło kakaowe Ziaja. Raz na jakiś czas stosuję maseczkę na twarz i peeling – to wszystko.
Skąd wzięła się Twoja miłość do mody?
Pasję do mody odziedziczyłam po mamie, babci i prababci. Każda z nich na miarę swoich czasów i możliwości ubierała się bardzo gustownie. Moja mama sama szyła ubrania, robiła swetry i czapki na drutach, poza tym malowała obrazy.
Moją pasją od dziecka było malowanie, łączenie kolorów, tworzenie dekoracji, urządzanie wnętrz, myślenie przestrzenne. Mam to już po prostu we krwi i pewnie dlatego też wybrałam studia architektoniczne. Lubię dobry, przemyślany dizajn, obojętnie czy dotyczy ubioru, mebli czy przedmiotów codziennego użytku. Dobre proporcje, kompozycja, funkcjonalność, pomysł to podstawa zarówno dobrego dizajnu jak i stylizacji. To staram się przemycać zarówno w pracy architekta i grafika DTP oraz w swoich stylizacjach na blogu. W modzie niezmiennie zachwyca mnie piękno, harmonia i oryginalność. Nie lubię mody tworzonej na siłę, bez pomysłu i niefunkcjonalnej.
Czy jesteś bywalczynią pokazów mody i lubisz czasem podglądać zagraniczne gwiazdy lub blogerki pod kątem ich stylu i wdrażać do swoich stylizacji?
Gdy tylko czas mi pozwala to z przyjemnością biorę udział w pokazach mody, na które dostaję zaproszenia. Pokaz mody to nie tylko pokaz kolekcji na wybiegu, to ogromne przedsięwzięcie, praca wielu ludzi i cudowna energia, którą można poczuć w pełni dopiero podczas pokazów na żywo.
Od czasu do czasu przeglądam profile zagranicznych blogerek, ale w tworzeniu stylizacji lubię iść własną drogą i tworzyć na bazie doświadczeń i tego co podsuwa mi własna wyobraźnia, bo to dla mnie największa przyjemność. Z zagranicznych gwiazd bardzo lubię Ines de la Fressange (modelkę, projektantkę i autorkę książek o modzie), która preferuje styl bliski mojemu sercu – niezobowiązującą elegancką nonszalancję.
Torebki, buty, biżuteria – bez nich czułybyśmy się nie do końca wyszykowane, a czy Ty masz podobne zdanie?
Dla mnie jednym z najważniejszych elementów stylizacji są buty, to tak naprawdę one decydują czy stylizacja będzie udana czy nie. Bez torebki czy biżuterii można sobie poradzić, bez dobrze dobranych butów – nie. Ale oczywiście lubię również torebki o dobrych proporcjach i dizajnie. Sztuką jest połączyć to z ich funkcją – gdy to się udaje, to takie modele zwracają moją uwagę.
Czego możemy Ci życzyć na przyszłość – Twoje modowe marzenia?
Bardzo bym chciała, żeby modę tworzyli ludzie z prawdziwym talentem i pasją, a stylizacje, które królują w mediach społecznościowych była bardziej prawdziwe. Sobie życzyłabym natomiast sił na realizację kolejnych pomysłów.
Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia wszelkich marzeń!
rozmawiała Małgorzata Kopeć
zobacz również:
Bogna Sworowska – wywiad z cyklu „Kobieta z Pasją”
Wywiad z Magdaleną Cal-Kamińska – kobieta z pasją!
Wywiad z Anią Powierzą – Kobietą z Pasją!